Temat: - 10kg do wakacji. Kto ze mną?

Styczeń to jeszcze odpowiedni czas na myślenie o wakacjach, bo później nagle robi się jakoś tak mało czasu i nie jesteśmy w stanie zrealizować naszych postanowień. 
A na razie -10kg wydaje się jak najbardziej realne, bo to jakies -2kg w miesiąc. Można? Pewnie, że można :) 

Zapraszam osoby zdecydowane na osiągnięcie celu. Fajnie byłoby stworzyć grupę, która nie rozpadnie się i nie zamilknie po tygodniu pisania :) 
Ja chciałabym osiągnąć cel do końcówki czerwca (akurat na moje urodziny)

Pasek wagi

Witam,

tez sie z checia do was dopisuje dziewczyny...

Witaj ange7ika :D I jak minął Wan tłusty czwartek :D U mnie było aby 6 sztuk :( Jednak waga nie podskoczyła na szczęście :D

U mnie pączków zero. Na wadze znowu 0,6 kg w dół. Tak jest od początku mojej diety i pewnie nie do końca, bo waga niższa, więc PPM spada. Ale na razie spadek się utrzymuje. Więc hurra.

Gratuluję spadków :) U mnie nie było pączków, a waga ani drgnęła :( Zwiększam spadek w ustawieniach diety z 0,4 na 0,5 kg. Zobaczymy co się stanie.

Pasek wagi

A ja dziewczyny zgrzeszyłam okropnie! Przyszła @ i czułam się tak beznadziejnie, że postanowiłam pocieszyć się tymi pączkami. Tym bardziej, że myślałam o nich już w środę przed snem.... Wstyd się przyznać, ale zjadłam 10! Czekam na lincz.... 

W tym tygodniu nie będę się jednak ważyć ze względu na @... Dawno nie miałam, aż takiego ataku bólu... Już dwa razy byłam z tym u ginekologa, żeby jakoś załagodzić takie napady, ale po hormonach było tylko gorzej. Potem nagle wszystko się uspokoiło na pół roku i znów to samo. Czuję się taka ograniczona wtedy. Najgorsze jest to, że mało kto potrafi zrozumieć to jak się czuję - bo przecież @ to nie choroba.... 

Pasek wagi

Giraffe rozumiem w pełni i współczuje, nawet nie będę wyzywać, bo ja też miałem mega ciężki okres w tym m-cu - może jakoś aura wpływa na to ??

Ja zjadlam 6, też za mną już chodziły, ale za to teraz bierzemy się w kupę i zero słodkości do świąt :D

Niestety takie dni jak tłusty czwartek nie sprzyjają dietom ;) mamy chyba za słabe psychiki na to ;) Mnie do słodkiego nie ciągnie ale to była długa walka. Wszystko siedzi w naszej głowie :) 

Pasek wagi

Giraffe186 napisał(a):

A ja dziewczyny zgrzeszyłam okropnie! Przyszła @ i czułam się tak beznadziejnie, że postanowiłam pocieszyć się tymi pączkami. Tym bardziej, że myślałam o nich już w środę przed snem.... Wstyd się przyznać, ale zjadłam 10! Czekam na lincz.... W tym tygodniu nie będę się jednak ważyć ze względu na @... Dawno nie miałam, aż takiego ataku bólu... Już dwa razy byłam z tym u ginekologa, żeby jakoś załagodzić takie napady, ale po hormonach było tylko gorzej. Potem nagle wszystko się uspokoiło na pół roku i znów to samo. Czuję się taka ograniczona wtedy. Najgorsze jest to, że mało kto potrafi zrozumieć to jak się czuję - bo przecież @ to nie choroba.... 

(strach)10?! Wygrałaś! Jak Ci się to udało? No, chyba, że nic innego nie jadłaś przez cały dzień. Ale nawet jeśli, to i tak mega ilość.  Pączków w ogóle nie lubię, ale pamiętam w czasach obżarstwa, jak zjadłam jednego dnia 3 ciastka - ptysie jakieś, czy kremówki, w każdym razie czułam się tak, że ledwo się ruszałam (smiech) Naprawdę da się zjeść 10 pączków? Tak bardzo Ci smakowały? 

Nie zgrubniesz po tym, jeśli to był jednorazowy incydent, wręcz potraktuj to jako cheat-day i może po tym metabolizm Ci ruszy z kopyta i bedziesz szybko chudła.

ggeisha napisał(a):

Giraffe186 napisał(a):

A ja dziewczyny zgrzeszyłam okropnie! Przyszła @ i czułam się tak beznadziejnie, że postanowiłam pocieszyć się tymi pączkami. Tym bardziej, że myślałam o nich już w środę przed snem.... Wstyd się przyznać, ale zjadłam 10! Czekam na lincz.... W tym tygodniu nie będę się jednak ważyć ze względu na @... Dawno nie miałam, aż takiego ataku bólu... Już dwa razy byłam z tym u ginekologa, żeby jakoś załagodzić takie napady, ale po hormonach było tylko gorzej. Potem nagle wszystko się uspokoiło na pół roku i znów to samo. Czuję się taka ograniczona wtedy. Najgorsze jest to, że mało kto potrafi zrozumieć to jak się czuję - bo przecież @ to nie choroba.... 
10?! Wygrałaś! Jak Ci się to udało? No, chyba, że nic innego nie jadłaś przez cały dzień. Ale nawet jeśli, to i tak mega ilość.  Pączków w ogóle nie lubię, ale pamiętam w czasach obżarstwa, jak zjadłam jednego dnia 3 ciastka - ptysie jakieś, czy kremówki, w każdym razie czułam się tak, że ledwo się ruszałam  Naprawdę da się zjeść 10 pączków? Tak bardzo Ci smakowały? Nie zgrubniesz po tym, jeśli to był jednorazowy incydent, wręcz potraktuj to jako cheat-day i może po tym metabolizm Ci ruszy z kopyta i bedziesz szybko chudła.

Nic innego nie zjadłam w tym dniu. I bardzo mi smakowały, ale tylko dlatego, że to był tłusty czwartek. To tak jak karp, który najbardziej smakuje mi w Wigilię. W ciągu roku w ogóle nie jadam pączków, bo mi nie smakują... Może to i słaba wymówka, ale w tym dniu czułam się koszmarnie i najszybciej było mi sięgnąć po tego pączka, ale też chciałam po niego sięgnąć. W tygodniu nie będę się ważyć między innymi przez @, ale biorę konsekwencję na klatę i już od piątku stosuję detoks cukrowy! 

Pasek wagi

Hej dziewczyny! 

Przyłączam się do odchudzanka :) Co prawda przy wzroscie 172 ważę 60kg i moim celem jest 56 kilogramow, ale bardzo potrzebuje motywacji do dalszego odchudzania, poniewaz jestem juz na finishu. Moje obene bmi wynosi 20.28. 

Teraz chcę się skupić głównie na modelowaniu sylwetki, ale nawet nie wiecie jak brakuje mi do tego motywacji ... Na początek mam zamiar cwiczyc co drugi dzien z Ewką i zobaczymy co z tego wyjdzie, za jais czas doloze trochę ćwiczeń silowych  :)

Powodzenia, a ja mykam ćwiczyć <3 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.