- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 września 2018, 08:52
Poprzednia edycja Kolejna edycja
Zapisy zamknięte
Czas trwania: 5 tygodni
24 września 2018 (poniedziałek) - 28 października 2018 (niedziela)
Zapraszam wszystkich serdecznie do 69 części naszej wesołej rywalizacji! Na czym polega akcja? Na wspólnej walce z kilogramami! Jeżeli chcesz pozbyć się nadprogramowych kilogramów i prowadzić zdrowy tryb życia, to miejsce jest dla Ciebie. Co z tego masz? Uczestnicy poprzednich edycji ZRP mogą potwierdzić, że dzięki tej niewinnej rywalizacji zyskasz motywację, wsparcie w grupie, miejsce do wygadania się na każdy temat i oczywiście nowych znajomych. Wszyscy dążymy do tego samego: zbudowania w sobie zdrowych nawyków żywieniowych łącząc je z ćwiczeniami!
Zasady: NIE PISZEMY W TEMACIE DO CZASU ROZPOCZĘCIA EDYCJI. PROBLEMY Z WKLEJENIEM TABELKI SĄ WYJAŚNIONE PONIŻEJ. W RAZIE POTRZEBY PISZCIE NA PRIV NIE W TEMACIE.
1) Zapisy do Zdrowej Rywalizacji Punktowej cz. 69 zbieram do poniedziałku 24 września 2018 do godziny 9-ej.
2) Akcja trwa do 28 października. Potem kolejna część...
3) Każdego dnia zdobywamy punkty za dane kategorie opisane poniżej. Należy wpisać je do tabelki, po czym w każdy wtorek tworzony będzie ranking - zarówno ogólny jak i tygodniowy - według zdobytych punktów.
4) Zgłaszamy się do akcji poprzez wklejenie poniższej tabelki. Wklejona tabelka = chęć uczestnictwa. Przy dopisywaniu punktów czy w kolejnych tygodniach EDYTUJEMY post z naszą tabelką, nie dodajemy nowych - wszystko po to, by było przejrzyście i łatwo dla mnie znaleźć Wasze tabelki.
5) W każdym tygodniu wpisujemy aktualne daty, numer tygodnia rywalizacji i sumę uzyskanych punktów - ułatwia to tworzenie rankingów.
6) Pogaduchy zostawiamy na później - kiedy nasza grupa będzie pełna i gotowa do ruszenia zacznie się pisanie o wszystkim i o niczym. Do tego czasu proszę o wklejanie tylko tabelek, bez zbędnego zaśmiecania. Czyt. wyżej.
7) Osoby na rygorystycznych dietach nie zostaną przyjęte do grupy (głodówki, diety poniżej 1000 kcal czy poniżej PPM). To samo tyczy się osób dążących do wagi poniżej normy.
8) Bardzo proszę o zapisywanie się tylko osób zdecydowanych, które nie wykruszą się po kilku dniach i są pewne, że wytrwają do końca.
9) Gramy fair. Jeśli chcecie kogoś oszukać - to tylko siebie. Wpisujemy więc punkty zgodnie z prawdą.
Zgłoszenie do akcji:
Twoje zgłoszenie = wklejenie tabelki. Nie musicie pisać postów z prośbami o dodanie. Jak tylko dodasz swoją tabelkę automatycznie jesteś zapisana/y do naszej rywalizacji. Jeżeli masz problemy ze skopiowaniem i wklejeniem tabelki polecam zmianę przeglądarki na Mozillę Firefox. Na niej wszystko powinno działać prawidłowo! Innym sposobem jest wklejenie tabel do Worda i z Worda na Vitalię.
Co należy podać przy zgłoszeniu?
1) Wagę początkową (z jaką dołączamy do akcji)
2) Wzrost w centymetrach
3) Cel do osiągnięcia – pod koniec edycji napiszcie proszę ile łącznie schudłyście, to mi bardzo ułatwi sprawę w liczeniu
4) Centymetry (mierzymy najszersze miejsca)
5) Wiek (jeśli ktoś bardzo nie chce, to nie jest to obowiązkowy punkt).
Edytowany przez numer1233ppf 25 października 2018, 10:32
1 października 2018, 16:12
Ja na 1900+ w tej chwili spokojnie utrzymuje Ani, ale przy cwiczeniach. A ze mi sie nie chce to robie sobie te 2 dni na 500kcal, w tygodniu pozostale 3 dni jem normalnie czyli miedzy 1900 a 1700 a w weekend hulaj dusza piekla nie ma 2500 jak nic. Wiec waga stoi, wzglednie sie wachnie o kilogram w te czy we wte ale zostaje w przedziale 66.5-68.8. Wiec jak w tym tygodniu w poniedzialek sie pokazal spadek to malo ja z wagi nie spadlam :P
2 października 2018, 01:58
a ile zeby utrzymac wage, kurcze ja sie ludze, ze kiedys bede mogla skonczyc z dietaTo ja się przy okazji pochwalę i pożalę, że po wielu miesiącach męki niestety się okazało, że muszę być na 1400 kcal przy braku ćwiczeń żeby chudnąć. Natomiast trzymam się i obecnie mam 63,6 kg.
1700-1800 kcal na utrzymanie. Także nie jest źle.
2 października 2018, 09:15
W pierwszym tygodniu rywalizacji największe spadki wagi odnotowali, gratulujemy
1. | Corinek yummy.banana | -1,3 |
2. | Kiyanka free87 | -1,1 |
3. | Magiczna_Niewiasta niktszczegolny | -1 |
2 października 2018, 09:20
Ja na 1900+ w tej chwili spokojnie utrzymuje Ani, ale przy cwiczeniach. A ze mi sie nie chce to robie sobie te 2 dni na 500kcal, w tygodniu pozostale 3 dni jem normalnie czyli miedzy 1900 a 1700 a w weekend hulaj dusza piekla nie ma 2500 jak nic. Wiec waga stoi, wzglednie sie wachnie o kilogram w te czy we wte ale zostaje w przedziale 66.5-68.8. Wiec jak w tym tygodniu w poniedzialek sie pokazal spadek to malo ja z wagi nie spadlam :P
Widzę mamy to samo Ja przed chwilą też wyszłam z szoku jak zobaczyłam poranny spadek, ja mam chyba tak, że wystarczy, że jestem cały czas zajęta i nie mam czasu za bardzo jeść i waga leci :DD Także dziś już 74,6, a ostatnio myślałam że tej 4 już nigdy nie zobaczę :PP
I gratulacje dziewczyny!!
Edytowany przez Dominika47 2 października 2018, 09:20
2 października 2018, 10:46
spoko spadki :D gratulacje dla wszystkich
ja tydzien zaczelam od informacji o tym, ze zamykaja moja silownie w pracy, a nowa bedzie dopiero otwarta w styczniu. zapisalam sie wiec do mojej starej silowni w centrum. troche czasu strace na dojazdy, ale maja spoko zajecia :)
2 października 2018, 22:54
Byle do zimy... mam wtedy mniej pracy, więcej ćwiczę, chudnę, lato porażka-ledwo utrzymanie..w tym tyg brakuje mi czasu na sen nie mówiąc o treningach ..
3 października 2018, 20:57
mi zimą też łatwiej zrzucić wagę, w upały ciężko się się ćwiczy, pełno lodów, piwa, grilla
4 października 2018, 11:26
Ciężki weekend przede mną. Jadę do Polski. W sobotę impreza z koleżankami a w niedziele rodzinny obiad. Postaram się nie przesadzić z jedzeniem i alkoholem choć łatwo pewnie nie będzie :)
4 października 2018, 11:44
U mnie na razie ładnie choć ćwiczeń brak... wczoraj miałam ćwiczyć, ale łeb mi pękał. Dziś nadrobię bo musi być w końcu spadek a nie wieczne przybieranie!
4 października 2018, 13:02
tez wczoraj nie poszlam cwiczyc. musialam zostac dluzej w pracy i ogolnie mialam zly dzien. jak wrocilam do domu zamowilam tajskie zarcie i zjadlam cale :D