TYGODNIOWE PODSUMOWANIA BĘDĘ ROBIŁA WE WTOREK W CIĄGU DNIA. PROSZĘ O UZUPEŁNIANIE TABELEK NA CZAS!
1) Dieta:
2 pkt. – całkowite przestrzeganie diety
1 pkt. – niewielkie odstępstwo od diety
0 pkt. – nieprzestrzeganie diety danego dnia
2) Słodycze:
2 pkt. – brak słodyczy danego dnia
0 pkt. – obecność słodyczy
UWAGA! Jeśli przez 6 dni w tygodniu nie jadłaś/eś słodyczy, a siódmego dnia (jest to dowolny dzień tygodnia, ma się zgadzać w rachunku tygodniowym) masz 2 punkty za dietę, to możesz tego dnia zjeść coś słodkiego i wpisujesz 1 pkt. w tabelkę. Pamiętajcie, nie chodzi o nażarcie się słodyczy, a o niewielkie odstępstwo (batonik, kawałek ciasta czy rządek czekolady). Przyznanie sobie dodatkowego punktu pozostawiam Waszemu sumieniu, w końcu efekty później będzie widać gołym okiem.
3) Woda:
2 pkt – wypicie powyżej dwóch litrów płynów
1 pkt – wypicie od 1,5 do 2 litrów płynów
0 pkt – wypicie poniżej 1,5 litra płynów
4) Ćwiczenia:
0 pkt – brak ćwiczeń
1 pkt – ćwiczenia do 29 minut
2 pkt – ćwiczenia od 30 do 59 minut
3 pkt – ćwiczenia powyżej 60 minut
5) Balsamowanie/Wyzwanie
1 pkt. – za balsamowanie ciała danego dnia lub za postawione sobie wyzwanie tygodniowe
6) Bonus:
Za stracone 0,5 kilograma i wzwyż w danym tygodniu zostaje nam przyznane dodatkowe 10 punktów.
Aby nie było tak łatwo są też punkty ujemne. Jeżeli nasza waga skoczy do góry o 0,5 kilograma i więcej odejmujemy sobie 10 punktów (realny przyrost wagi, a nie chwilowy zw. z miesiączkowaniem - wtedy najlepiej wpisać zero za spadek/wzrost i zważyć się po okresie. Jeśli przytyłyśmy, to waga to pokaże po tych 2-3 dniach).
7) Centymetry
Dodatkowo mierzymy się na początku i na końcu edycji, jeśli zgubisz 10 cm i więcej, to dodaję do klasyfikacji generalnej 10 pkt.
Kilka słów na temat kategorii punktów:
1) Dieta: należy wpisać w tabelce dietę, której będziemy trzymać się danego tygodnia i wtedy możemy wpisywać punkty za jej przestrzeganie lub nie. Np. jesteśmy na diecie 1500 kcal, danego dnia nie przekroczyliśmy limitu, nie grzeszyliśmy, więc mamy max punktów. Jeżeli jednak lekko odstąpiliśmy od diety, zjedliśmy coś czego teoretycznie nie powinniśmy, wyszliśmy trochę poza limit – wedle swojej oceny, jeśli jest to odstępstwo, macie połowę punktów. Jeżeli zjedliście 3000 kcal to logicznie jest to nieprzestrzeganie diety. Jeśli natomiast chodzi o diety typu MŻ to tutaj już musimy Wam ufać – co według Was jest odstępstwem, a co całkowitą porażką w dietowaniu.
2) Słodyczami są według nas: wszelkie cukierki, batony (wszystkie „fit” również), czekolady, ciasta i ciasteczka, paluszki, chipsy, popcorn, biszkopty, galaretki, wafle, lody, napoje typu Coca Cola, sprite, nektary dosładzane itp.
Wszystkie "atrakcje" batonowo-czekoladowo-budyniowo-kremowo-deserowo-ciastkowato-chrupkowe, które po prostu pasą nam tyłek lub dają złudzenie, że są light i nie pasą, ale to okłamywanie siebie. Dopuszczasz drobne słodycze w diecie - ok, Twoja sprawa, ale wówczas do tabelki wpisujesz ZERO przy słodyczach.
Słodyczami nie są według nas: owoce świeże i suszone, orzechy, inne bakalie, płatki śniadaniowe (bez czekolady), małe porcje dżemów niskosłodzonych, miód itp.
3) Woda: oczywiście najlepiej mineralna, niegazowana jeszcze lepiej, ale to już wedle życzenia. Oprócz tego wszelkie herbaty (mile widziane zielone, czerwone), mleko, soki wyciskane ze świeżych owoców lub 100% sok niedosładzany.
Kawa nie zalicza się do tej kategorii.
4) Ćwiczenia: aeroby, cardio, ćwiczenia z przyrządami (hantle, orbitrek, step per, twister, drążek, hula hop itp.), rozciąganie, pilates, joga, wszelkie ćwiczenia z filmikami np. z YT też oczywiście się liczą, jazda rowerem, pływanie, bieganie, szybkie marsze (chodzenie do pracy i z powrotem się nie liczy), taniec, skakanka, gry zespołowe (piłka nożna, siatkówka, tenis itp.), jazda na rolkach ITD.
Ćwiczeniami nie są czynności wykonywane codziennie/przymusowo/obowiązki takie jak sprzątanie czy chodzenie po schodach itp.
5) Balsamowanie każdy z nas wie, jak ważne jest dbanie o jędrność skóry podczas odchudzania. Jeśli dbasz o siebie, zdrowo się odżywiasz i ćwiczysz, na pewno też stosujesz balsamy. Stąd ta kategoria, codziennie wcierasz w siebie balsam lub ujędrniacz? Bardzo dobrze! I za to, że o tym pamiętasz masz 1 pkt. dodatkowo:)
Zamiast balsamowania możesz ustalić sobie wyzwanie tygodniowe/miesięczne. Coś czego nie robisz codziennie, a o czym chciałabyś pamiętać np. jem 5 porcji warzyw dziennie albo robię 30 brzuszków (oprócz ćwiczeń) dziennie albo piję codziennie 2 herbaty zielone/czerwone/pokrzywę/czystka czy inne ziółka :P albo 10 km dziennie na rowerze/biegam (nie jest wliczane do punktowanego czasu ćwiczeń!) albo 300 kroków na steperze/spacerze albo idę/jadę na rowerze do pracy/szkoły zamiast jechać samochodem/autobusem. Nie może to być nie jedzenie słodyczy, bo jest już osobno punktowane. Proszę w niedzielę przed danym tygodniem określić się, co to będzie za wyzwanie. Jeśli nie będzie go wpisanego w tabelce, to dla mnie oznacza, że wybieracie balsamowanie.
6) Bonus: Dlaczego jedna stawka? Ponieważ na każdym etapie odchudzania inaczej ocenia się ubytki. Osoba, która dopiero zaczyna lub startuje z wysokiej wagi łatwiej straci więcej kilogramów w krótszym czasie niż osoba, która prawie osiągnęła cel. A zatem punkty ujemne i dodatnie wynoszą 10 przy zmianach wagi od 0.5 kg, osoby ze spadkiem 0.5 kg i ze spadkiem 2 kg dostaną plus 10 pkt.
7) Centymetry miejsca, w których się mierzymy podane są nad tabelką, tam też wpisujemy centymetry początkowe i końcowe. Jeśli któraś z Was ma okres, to mierzy się przed lub po okresie – wiecie mniej więcej, kiedy to wypada, niestety musicie same ocenić, kiedy najkorzystniej będzie się Wam zmierzyć, proszę tylko, żeby nie było tak, że edycja kończy się w niedzielę, a ja dostaję centymetry z następnego piątku. Maksymalnie czekam do wtorku, bo wtedy robię klasyfikację generalną.