Temat: Waga i wygląd jedynym wyznacznikiem anoreksji ?

Skąd to pytanie ? Dużo lasek na forum zarzuca mi zaburzenia odżywiania tylko dlatego, że jestem chuda. Byłam zawsze w święcie przekona, że zaburzenia odżywiania to choroba psychiczna.

Przeczytajcie co napisałam jurysdykcja, bo nie chce mi się powtarzać.

Ja chyba nie rozumiem. No i zwracanie się per anorektyczka jest nieetyczne, dziewczyny, błagam was.

Osoby z anoreksją mogą mieć nadwagę, mogą ważyć normalnie, mogą być chude albo wychudzone. Anoreksja to zaburzenie, nie choroba, to raz. Dwa, że nie musisz ważyć 35 kg, żeby mieć anoreksję.

Trzy, myślałam, że autorka jest trollem, bo odpowiadała bardzo zdawkowo, ale teraz zmieniłam zdanie.

Cztery: nawiązując do mojego pierwszego: anoreksja rodzi się w głowie, nie w ciele. Skoro osoba z nadwagą może mieć anoreksję, to po co nowe terminy typu bigoreksja (ale to bardziej do mężczyzn)? Tu mam wątpliwości, bo jak się buduje mięśnie na deficycie kalorycznym? 

Anoreksja jest chorobą, bardzo poważną bo potencjalnie śmiertelną, z wysokim wskaźnikiem śmiertelności. 

I nie myl zbudowanej masy mięśniowej z widocznością mięśni w wyniku niskiej zawartości podskórnej tkanki tłuszczowej w organizmie. Ona nie zbudowała żadnych mięśni tylko skóra obleka to czego jeszcze nie spaliła. 

Ależ to jak najbardziej zaburzenie (odżywiania), nie choroba. Ostatnio wiele się zmieniło, tak samo z depresją i chad.

Ja niczego nie mylę, ja pytam, sugerując się zdjęciami. Nigdy nie miałam nawet takich "czego jeszcze nie spaliła", mięśni, mimo że ważyłam stosunkowo mało, ale miałam właśnie skórę i kości, zero mięśnia. Stąd moje pytanie - skąd taka sucha masa mięśniowa, skoro powinna ją spalić w trakcie?

ZuzaG. napisał(a):

Mopsikowa11 napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Czytam ze zrozumieniem. Ty twierdzisz, że dużo jesz ale dużo ćwiczysz więc dużo spalasz więc jesteś chuda... Tak? Przyjmij zatem do wiadomości, że dla organizmu jest wsio ryba czy deficyt kaloryczny osiągasz odmawianiem sobie jedzenia czy przez nadmierny wysiłek fizyczny. To na jedno wychodzi bo efekt jest taki sam czyli wychudzenie i BMI zagrażające życiu. Zresztą, takie zachowanie, czyli wielogodzinne treningi żeby spalić wszystko co się zjadło, jest typowe dla ukrywających się anorektyczek. Przed rodziną pokazują że jedzą, a potem zarzynają się ćwiczeniami żeby nie utyć ani grama. To idealnie pasuje do Ciebie.Zresztą, bulimia to też nie tylko rzyganie i przeczyszczanie się, ale również ćwiczenia ponad miarę po obżarstwie. No, ale Ty nie jesz jakoś szczególnie dużo więc raczej ten pierwszy przypadek.
Nie ćwicze  tak dużo żeby spalić wszystko to co zjadam. Ćwiczę dużo, bo dla mojego organizmu takie ćwiczenia są bardziej efektywne.
Nie wszystko? Pffff. Jesz na pewno sporo poniżej 2000 kcal, ćwiczysz po kilka godzin dziennie... Ja już nie mam nic więcej do powiedzenia bo i tak wszystko obrócisz na swoje. A tymczasem Twój wygląd jest najlepszym dowodem na potwierdzenie tego co napisałam na początku. Rób co chcesz, Twoje życie.  Szkoda tylko, że pewnie będzie mało radosne, średnio zdrowe i dość krótkie. Ciao.
Może spalam tyle ile zjadam, ale nie robię  tego specjalnie, umyślnie. Mówie tak jak jest, więc nie zawsze przyznaje wam racje, bo to mija się zz celem.

Spokojnie, przyjdzie dorosłość, trzeba będzie na siebie zarobić (a nie będzie sily, zeby wstac z lozka) i skończy się zabawa. No chyba, że nie dożyjesz (całkiem prawdopodobne w tym przypadku).

brakuje ci czegos porzadnego w menu, ziemniakow, jakichs kasz, tofu, soczewicy, porzadnej dawnki bialka i weglowodanow, troche bida to menu. 

Nayuri napisał(a):

Spokojnie, przyjdzie dorosłość, trzeba będzie na siebie zarobić (a nie będzie sily, zeby wstac z lozka) i skończy się zabawa. No chyba, że nie dożyjesz (całkiem prawdopodobne w tym przypadku).
Spokojnie. Pracuje. Mam prawie 3 z przodu. 

Sunniva89 napisał(a):

brakuje ci czegos porzadnego w menu, ziemniakow, jakichs kasz, tofu, soczewicy, porzadnej dawnki bialka i weglowodanow, troche bida to menu. 
Jem surowo, bo po takim jedzeniu lepiej się czuję i ogólnie bardziej mi służy. 

Ile godzin dziennie sypiasz tak +/-? 

nainenz napisał(a):

Jakbyś nie miała zaburzeń, to byś tego tak nie przeżywała. 
 (puchar) przezywaz, trenujesz jak pojeb****, jesz malo (duzo plynnego jedzenia, ktore zapycha, ale nieduzo kalorii), chcesz miec krate za wszelka cene, na ktora musisz sobie flaki wyparuwac, jestes na deficycie a chcesz mięśnie budować (fuck logic), no i sie wypierasz, nie dajesz sobie dojsc do glosu, bo wiesz lepiej ..... Normalnie czarne na bialym.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.