- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lipca 2018, 14:06
Po tym jak pan specjalista zrąbał nam w piwnicy wylewkę i podziękowaliśmy za współpracę codziennie chodzimy z mężem na 1-2 godziny porobić coś sami. Teraz oczyszczamy cegłę z zaprawy. Mąż pracuje w masce i rękawiczkach, ja bez niczego, bo uwielbiam wdychać ten unoszący się spod szczotki drucianej pył. Lubię ten zapach i strukturę. Od zawsze lubiłam. Już w szkole kręciła mnie sucha i zapylona od kredy tablica. Zawsze lubiłam zamiatać suchy beton i unoszący się kurz. Fajne było też wyjmowanie z pieca popiołu szuflą i unosząca się z tego chmura. Zastanawiam się czy ktoś też tak ma i czy to jakieś zaburzenie? Dodam, że lubię zapachy korektora, farby olejnej, gumy... są dla mnie atrakcyjniejsze niż najlepsze perfumy.
4 lipca 2018, 18:38
Co raz ciekawsze tematy wymyślasz. Chyba bardzo się nudzisz.
A ty na każdy odpisujesz. Nie dość, że ci się nudzi to jeszcze ból odbytu.
4 lipca 2018, 19:49
to się nazywa jakoś chęć jedzenia niejadalnego- występuje przy niedoborach. W ciąży miałam ochotę gryźć lateksowe rękawiczki
4 lipca 2018, 20:20
a ja lubie zapach burzy i lasu !
a z takich toksycznych przyjemnych smrodkow - klej, farba, korektor.
benzyny nienawidze. iii chmielu !
obrzydza mnie tez zapach, ktory wydala przygnieciona biedronka albo inny robal.
pyłem sie nie zaciagam, bo jeszcze mnie zakurzy od srodka, w senie zapcha .. zreszta jak dla mnie zapach jest nieciekawy - taki mdly, nijaki, mułowaty, syfiasty. rownie dobrze moglabym wachac zawartosc odkurzacza. noo niezbyt mnie to jara.
4 lipca 2018, 20:41
ja lubię zapach ziemi w piwnicach podziemnych. Mogłabym tam siedzieć godzinami, gdyby nie ziąb ;) ale w ogóle nie przychodzi mi do głowy jakich witamin (albo klepek;) może mi brakować.
4 lipca 2018, 21:23
Po tym jak pan specjalista zrąbał nam w piwnicy wylewkę i podziękowaliśmy za współpracę codziennie chodzimy z mężem na 1-2 godziny porobić coś sami. Teraz oczyszczamy cegłę z zaprawy. Mąż pracuje w masce i rękawiczkach, ja bez niczego, bo uwielbiam wdychać ten unoszący się spod szczotki drucianej pył. Lubię ten zapach i strukturę. Od zawsze lubiłam. Już w szkole kręciła mnie sucha i zapylona od kredy tablica. Zawsze lubiłam zamiatać suchy beton i unoszący się kurz. Fajne było też wyjmowanie z pieca popiołu szuflą i unosząca się z tego chmura. Zastanawiam się czy ktoś też tak ma i czy to jakieś zaburzenie? Dodam, że lubię zapachy korektora, farby olejnej, gumy... są dla mnie atrakcyjniejsze niż najlepsze perfumy.
4 lipca 2018, 22:06
A ty na każdy odpisujesz. Nie dość, że ci się nudzi to jeszcze ból odbytu.Co raz ciekawsze tematy wymyślasz. Chyba bardzo się nudzisz.
4 lipca 2018, 22:18
Martwić się o ciebie? Chyba byś chciała, bo nikt tego nie robi. Ja tu jestem non stop też mi obserwacja. Mam dużo czasu jak zapuszczam rendery i nigdy tego nie ukrywałam także twoje spostrzeżenia średnio coś wnoszą. Ty za to uczestniczysz z chęcią w każdym nawet najgłupszym moim temacie i nie potrafisz przejść obok i się nie wpisać, po prostu nie umiesz wytrzymać i olać :)
5 lipca 2018, 00:42