- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 czerwca 2018, 11:25
Człowiek działa instynktownie, mamy zaprogramowane rozmnażanie, dlatego czasami spojrzymy się z pożądaniem za jakimś samcem. Czy są jakieś psychologiczne metody na ułatwienie sobie bycia wiernym emocjonalnie?
Na pewno groźba partnera przed odejściem motywuje do myślenia tylko o nim, ale to już jest sytuacja ekstramalna. Chodzi mi bardziej o taką szarą codzienność gdy ludzie generalnie dogadują się ze sobą.
9 czerwca 2018, 12:09
Nie raz nie dwa mi sie jakis inny facet podobal. Nie mam z tym problemu. Jak ktos jest wedlug mnie atrakcyjny fizycznie i "psychicznie" nie widze powodu, zeby wmawiac sobie, ze tak nie jest bo jestem w stalym zwiazku.
Jak napisano - to, ze ktos jest wedlug mnie atrakcyjny nie oznacza z automatu, ze rzuce sie dla niego w przepasc.
9 czerwca 2018, 12:09
Dobra, dobra, niektórzy idą aż za daleko ze swoimi interpretacjami. Druga kwestia to libido u danej osoby, niektóre kobiety po prostu mają niskie wiec problem ich nie dotyczy, moje jest akurat wysokie. Mam świadomość że faceci też oglądają się za kobietami, ale ja chce pracować nad sobą żeby mi żyło się lepiej stąd takie pytanie.
przeszkadza ci to, że zauważasz atrakcyjność fizyczną innych ludzi? Tego chyba nie da się opanować. Albo tak jak wyżej piszą, zakochać się bez pamięci tak, żebyś nie widziała niczego innego, albo jakieś leki, jeśli faktycznie przeszkadza ci to w funkcjonowaniu i racjonalnym myśleniu.
9 czerwca 2018, 12:12
Miłość i związek to jest kwestia wyboru. Jeśli decyduję się na bycie z tym człowiekiem to biorę to z całym dobrodziejstwem inwentaża, nie można być "trochę" w związku. Oczywiście, mamy instynkt, ja też mam generalnie bardzo wysokie libido i zauważam, że inni mężczyźni są atrakcyjni. Co więcej pracuję w męskim środowisku więc potencjalnych obiektów pożądania mi nie brakuje. Ale oprócz zwierzęcych instynktów mam także ludzki rozum i najzwyczajniej nie pozwalam sobie iść dalej niż poza stwierdzenie "Oh, jaki atrakcyjny facet". Nie buduję sobie cudownych fantazji o tym, co by było gdyby... Instynkty instynktami ale pożadanie zaczyna się ( i kończy) w głowie.
A jeśli potrzebujesz jakichś dodatkowych bodźców i haseł motywacyjnych, to po prostu pomyśl sobie jak potencjalna zdrada zraniłaby twojego partnera. Jeśli go kochasz to staniesz na głowie, żeby mu oszczędzić takiego bólu.
9 czerwca 2018, 12:19
przeszkadza ci to, że zauważasz atrakcyjność fizyczną innych ludzi? Tego chyba nie da się opanować. Albo tak jak wyżej piszą, zakochać się bez pamięci tak, żebyś nie widziała niczego innego, albo jakieś leki, jeśli faktycznie przeszkadza ci to w funkcjonowaniu i racjonalnym myśleniu.Dobra, dobra, niektórzy idą aż za daleko ze swoimi interpretacjami. Druga kwestia to libido u danej osoby, niektóre kobiety po prostu mają niskie wiec problem ich nie dotyczy, moje jest akurat wysokie. Mam świadomość że faceci też oglądają się za kobietami, ale ja chce pracować nad sobą żeby mi żyło się lepiej stąd takie pytanie.
Nie aż tak stranie nie jest :) Wiem że nie pójdę z innym do łóżka, po prostu dostrzebam atrakcyjność
9 czerwca 2018, 12:25
Nie aż tak stranie nie jest :) Wiem że nie pójdę z innym do łóżka, po prostu dostrzebam atrakcyjnośćprzeszkadza ci to, że zauważasz atrakcyjność fizyczną innych ludzi? Tego chyba nie da się opanować. Albo tak jak wyżej piszą, zakochać się bez pamięci tak, żebyś nie widziała niczego innego, albo jakieś leki, jeśli faktycznie przeszkadza ci to w funkcjonowaniu i racjonalnym myśleniu.Dobra, dobra, niektórzy idą aż za daleko ze swoimi interpretacjami. Druga kwestia to libido u danej osoby, niektóre kobiety po prostu mają niskie wiec problem ich nie dotyczy, moje jest akurat wysokie. Mam świadomość że faceci też oglądają się za kobietami, ale ja chce pracować nad sobą żeby mi żyło się lepiej stąd takie pytanie.
No to luzik, nie ma czym się przejmować i generować wyrzutów sumienia. Nie ty jedna tak masz. Nie wiem ile masz lat... ale wydaje mi się, że im młodsze dziewczyny, tym mają do tego bardziej takie idealistyczne podejście :)
Edytowany przez Posterisan 9 czerwca 2018, 12:25
9 czerwca 2018, 12:25
Dobra, dobra, niektórzy idą aż za daleko ze swoimi interpretacjami. Druga kwestia to libido u danej osoby, niektóre kobiety po prostu mają niskie wiec problem ich nie dotyczy, moje jest akurat wysokie.
Libido to też energia. Energia, którą można spożytkować na wiele rzeczy. A jak się człowiek za bardzo rozładuje to by spał jak po obfitym posiłku.
9 czerwca 2018, 12:30
Nie aż tak stranie nie jest :) Wiem że nie pójdę z innym do łóżka, po prostu dostrzebam atrakcyjność
Jak dostrzegasz atrakcyjność, to znaczy tylko tyle, że masz oczy :) Jeśli zauważysz piękną kobietę, albo interesujący obraz, albo cudowny zachód słońca - to przecież nie wzbudza w tobie wyrzutów sumienia. Dlaczego w przypadku mężczyzn miałoby być inaczej. Jedni są atrakcyjni, inni nie są, ot, zwykły fakt.
9 czerwca 2018, 13:00
Z moich obserwacji to zdradzają zwykle osobniki, które mają jakieś braki w życiu i się w nim nie spełniają albo są z kimś z braku laku... np. nie mają wystarczającej ilości zajęć, nudną pracę, brak pasji i tak żyją bo żyją sami nie wiedzą co chcąc. Już sam fakt, że mają czas na takie rozważania o czymś świadczy. Jak człowiek ma drugą osobę, z którą do siebie pasują, jakieś cele w życiu i jest szczęśliwy to nie ma potrzeby zdradzać. Co do innych facetów... w obecnych czasach kiedy modny jest zarost i miejski drwal nie mogę powiedzieć, że się nie cieszę i że czasem nie spojrzę, ale nie mam jakichś fantazji z obcymi facetami i nie męczę się.
Mam to samo! Zarościk kocham.
9 czerwca 2018, 13:01
Tylko kobiety używają pojęcia zdrady emocjonalnej. Chyba po to żeby usprawiedliwiać ewentualne zdrady swoich wieloletnich partnerów, a siebie wpędzać w poczucie winy. I tak klepią do głów takie kocopoły swoim córkom i wnuczkom i one przekazują to dalej. A potem taki mężuś mówi: to była tylko zdrada fizyczna, ja jej przecież nie kocham, kocham tylko ciebie, i jest cacy. Litości, to że oko zawiesisz na jakimś mężczyźnie i stwierdzisz, że jest atrakcyjny nie znaczy, że pobiegłabyś za nim na koniec świata. Nie chcesz wiedzieć ile razy mężczyźni spoglądają na inne kobiety. I co, nic z tego nie wynika. Spojrzał, pomyślał, że suuuper cycki i wrócił do domu i żony.
Mam podobne podejście, choć pewnie bardziej ekstremalne i kontrowersyjne. Czasami zdarza mi się flirtować z innymi facetami, czasami jakiś mi się spodoba ale to nie znaczy, że mu zaraz wejdę do łóżka. Jest to bardziej na zasadzie ekscytacji, nigdy w życiu nie zdradziłabym mojego partnera. Czasami jakiś facet spodoba mi się ale nie myślę o nim pod względem seksualnym. Pociąga mnie inteligencja i poczucie humoru u facetów i możliwość porozmawiania i poflirtowania ale jakoś nie ciągnie mnie do innych pod względem seksualnym. Ale znam kilka luźnych związków, gdzie partnerzy otwarcie sypiają z innymi, dla mnie to nie do zaakceptowania. W mojej głowie związek to wyłączność, jestem zaborcza ale też wierna. Natomiast oglądanie się za innymi laskami czy flirt nie są dla mnie zdradą, nie uznaję czegoś takiego jak zdrada umysłowa.