Temat: Szczerze - o czym myślicie oglądając ten filmik?

Osobiście podziwiam pewność siebie tej dziewczyny, i chyba jej tego trochę zazdroszczę. Jednak z drugiej strony wyobrażam sobie stan jej kręgosłupa, stawów i organów za kilka lat...

--> przewińcie do 3:22

Rissika napisał(a):

Współczuję, bo wyobrażam sobie przyszłe problemy ze zdrowiem i trudności życia codziennego (przeciez nawet sie nie zmieści w fotelu w kinie czy teatrze...). Poza tymi prozaicznymi aspektami nie myślę nic. Nawet nie wiedziałam, że są w sieci takie filmiki. 

Już bez przesady z tym mieszczeniem się w fotelu kinowym. Po pierwsze to Murica (chyba, bo w sumie nawet tego filmiku nie obejrzałam ale wiem co tam będzie, o akceptacji i tego typu dyrdymały) tam jak nie masz dostosowanych rzeczy pod grubasa to firma idzie pod sąd i mega odszkodowanie. Ja zresztą mam grube dupsko i w fotele kinowe mieszczę się bez problemu w Polsce, może ktoś 200 kg by się nie zmieścił. A sama laska no cóż, jeśli siebie akceptuje to jej sprawa w sumie, ja bym nie potrafiła i zresztą nie potrafię zaakceptować siebie w dużym rozmiarze. Moja mama za to w 100% siebie akceptuje, ma jakieś 90 kg (tylko, że u niej dobrze się waga rozkłada, wygląda na dużo mniej, dużo jej idzie w biodra i biust a talię ma niezłą), babeczka już prawie 60 lat, żadnych problemów zdrowotnych, wiem to bo ona sama zresztą zdaje sobie sprawę z wagi i bada się regularnie, stawy ok, żadnych problemów z sercem, ciśnieniem, morfologia lepsza niż moja, cukrzyca, miażdżyca czy nawet podwyższone trójglicerydy - nope, śmiga dużo aż w sumie mnie dziwi dlaczego ona tyle waży, bo ruchu ma sporo (ogródek, chodzi z kijkami, chodzi truchtem po 20 km dziennie, kręci się cały czas po domu, w ogóle nie ogląda tv i nie może usiedzieć na miejscu) i nie objada się, nie je kolacji, je 2 posiłki, sama nie wiem czemu ona tyle waży. Ja jem podobnie i ruszam się mniej i ładnie chudnę, więc nie wiem o co kaman.

PapierScierny napisał(a):

Udawana troska jest najgorsza. Na pewno nie obchodzą cię jej stawy ani zdrowie. Oceniasz i tyle. Jest tłusta? Spoko. Ludzie mają gorsze problemy.

Też mnie to wkurza. Po prostu powiedz, że ma brzydkie dla Ciebie ciało a nie jedziesz starym farmazonem "bosz jaka ona jest niezdroooowaaa, kula mi to wywróżyła". Oczywiście otyłość nie jest zdrowa ale już bez przesady, to nie Twoja rodzina żeby cię to obchodziło tylko jakaś youtuberka, która coś tam robi. Ludzie sobie wmawiają, że to z troski żeby nie czuć się jak ostatnie śmiecie, które oceniają tylko wygląd a to guzik prawda. Każdy ocenia najpierw wygląd a dopiero potem jak poznasz daną osobę to charakter a jak jesteś facetem to podświadomie oceniasz stan zdrowia. Też mi się wydaje, że ludzie robią szum wokół grubasów a jest tyle ważniejszych spraw niż jakaś laska z nadwagą na youtubie. Ja oglądam wielu youtuberów i mnie guzik obchodzi ich waga, ważny jest content.

PapierScierny napisał(a):

Udawana troska jest najgorsza. Na pewno nie obchodzą cię jej stawy ani zdrowie. Oceniasz i tyle. Jest tłusta? Spoko. Ludzie mają gorsze problemy.

BlueButterflyBaby napisał(a):

PapierScierny napisał(a):

Udawana troska jest najgorsza. Na pewno nie obchodzą cię jej stawy ani zdrowie. Oceniasz i tyle. Jest tłusta? Spoko. Ludzie mają gorsze problemy.
Też mnie to wkurza. Po prostu powiedz, że ma brzydkie dla Ciebie ciało a nie jedziesz starym farmazonem "bosz jaka ona jest niezdroooowaaa, kula mi to wywróżyła". Oczywiście otyłość nie jest zdrowa ale już bez przesady, to nie Twoja rodzina żeby cię to obchodziło tylko jakaś youtuberka, która coś tam robi. Ludzie sobie wmawiają, że to z troski żeby nie czuć się jak ostatnie śmiecie, które oceniają tylko wygląd a to guzik prawda. Każdy ocenia najpierw wygląd a dopiero potem jak poznasz daną osobę to charakter a jak jesteś facetem to podświadomie oceniasz stan zdrowia. Też mi się wydaje, że ludzie robią szum wokół grubasów a jest tyle ważniejszych spraw niż jakaś laska z nadwagą na youtubie. Ja oglądam wielu youtuberów i mnie guzik obchodzi ich waga, ważny jest content.

Nigdzie nie napisałam, że troszczę się o jej stawy. Po prostu uważam, że wpływ otyłości na stan i funkcjonowanie organizmu jest interesującym zagadnieniem pod względem naukowym - to aż tak dziwne?

Autorka filmu sama wystawia się publicznie, więc chyba logiczne jest, że będzie odbierana w różny sposób przez różnych ludzi. Ja nie napisałam tutaj nic, co mogłoby zostać uznane za obraźliwe. Ciekawi mnie jedynie reakcja osób odchudząjących się/dbających od zdrową wagę ciała na jej osobę i nastawienie, i tyle :)

Ze moglaby schudnąć jesli to mozliwe. Taka mloda a taka spasiona.... Ale jesli sie sobie podoba i czuje sie okay w swoim ciele, to w sumie mi nic do tego

Ona ma to samo co szkieletory, problem z głową. Przegina, ale w drugą stronę. Ani to zdrowe, ani apetyczne(nie rozumiem popadania w skrajności).

po pierwsze myślę sobie jak mozna sie doprowadzic do takiego stanu ( czemu dzownek alarmowy nie dzowni!). Po drugie jest po prostu gruba, zle wyglada i na pewno bedzie (jesli juz nie ma) problemow ze zdrowiem. A po trzecie nie rozumiem czemu w obecnych czasach popadamy w takie akrajnosci. Albo szkielety na tapecie albo laski mega otyle promujace "pewnosc siebie". Oba typy maja nierowno pod kopułą.

Pasek wagi

Nie jestem z tych, którzy zaglądają innym do garnka, koszyka, talerza, guzik mnie to obchodzi. Takie Fit terrorystki są gorsze niż laski w rozmiarze XXXXL. Krzywdy nikomu nie robi ta laska (ok, jak to niektórzy powiedzą  SWOJEMU zdrowiu), więc moralizowanie jest śmieszne. i jeszcze ta udawana troska o zdrowie, ludzie ogarnijcie się. Przeszkadzają Wam jej  obnażone fałdy, a nie poziom glukozy we krwi czy kondycja stawów. Sorry, ale hipokryzji nienawidzę. Nawet szczupły jest dzisiaj nafaszerowany chemią i cukrem z każdego produktu. Czy szczupły=zdrowy? też nie zawsze. 

straszne... i smutne

Żal mi jej i uważam, że to udawana pewność siebie.

Podziwiam za pewność siebie a jednocześnie że nie chciałabym tak wyglądać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.