- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 maja 2018, 17:32
Która opcja jest Waszym zdaniem "najlepsza" (bądź na którą Wy się zdecydowałyście) i dlaczego? :)
1) Zostać przy swoim,
2) Przyjąć nazwisko męża,
3) Nazwisko dwuczłonowe.
23 maja 2018, 12:23
Tylko niestety , ale to tak nie działa. Selekcja to nie jest wybiórcze używanie jednego członu nierozerwalnego nazwiska. Poza tym z selekcją mamy już do czynienia w urzędzie kiedy podejmujemy decyzję, jakie to nazwisko będziemy mieć i dokonujemy w urzędzie selekcji, czy będzie to nazwisko męża, swoje, czy dwuczłonowe - na tym etapie w tym temacie ta selekcja się kończy i była dobrowolną, świadomą decyzją samego zainteresowanego. Cały czas niestety wielu nie rozumie, że to nazwisko jest nierozerwalne i tu nie mam mowy o żadnej selekcji, wybiórczości itp. i po to w urzędzie podpisuje się papierek i dokonuje się wyboru i wtedy człowiek ma prawo zastanowić się, czy nierozerwalność dwuczłonowego nazwiska nie będzie mu przeszkadzać i czy jest gotowy do używania pełnego nazwiska.Nazwałabym to selekcją. To tak jak np. w CV do cukierni wpisać, że miałaś praktyki florystyczne lub weterynaryjne :). Zupełnie niepotrzebne.Generalnie tym różni się inteligencja człowieka od sztucznej inteligencji, żeby umiał dostosować przekazywaną informację do odbiorcy tak, aby jak najszybciej dojść do porozumienia. Przy czym dla mnie manipulacja to nie to słowo. Może inteligentny dobór informacji?Dla mnie słowo manipulacja jest nacechowane neutralnie. Manipulowanie informacją nadal neutralne. Dopiero manipulowanie ludźmi negatywne.Natomiast inteligentne manipulowanie informacją pozytywny. Jak idziesz do fryzjera, to mówisz jaką chcesz fryzurę, czy opowiadasz szczegółowo dlaczego właśnie taką? To jest inteligentne manipulowanie informacją - wiedza, kiedy pewnych rzeczy nie mówić, bo nikogo nie obchodzą lub są nieistotne.To już przykre, że dla Ciebie manipulacja ma pozytywny wydźwięk, bo rozumiem, że inteligencja jest przez Ciebie traktowana jako coś pozytywnego, pożądanego.To twoje zdanie i masz do niego prawo. Ale to już subiektywne odczucie, więc kłócić się nie będę.Nie, to nie jest ani trochę inteligentne niestety ....A ja rozumiem AgnieszkaHiacynta i pewnie gdybym miała dwa długie nazwiska, to robiłabym dokładnie tak samo jak ona z tą różnicą, że na dokumentach jednak zadbałabym o to by mieć pełne dane. Ale rozumiem zamysł używania nazwisk zamiennie i w sumie uważam to za inteligentne manipulowanie informacją.
A Ty niestety cały czas nie rozumiesz, że to każdego indywidualna sprawa. Łącznie z problemami jakie mogą w związku z tym wyniknąć.
Sądzę, że mając w dowodzie dwa imiona mało kto używa obu nawet w sektorze publicznym. A tak również powinno być. Jeśli wyniknie w związku z tym problem to również tylko i wyłącznie sprawa tej konkretnej osoby.
Na gruncie prywatnym można się przedstawiać dowolnie. Zazwyczaj tak jak chce się aby sie do nas zwracano. Więc jeśli chciałaby aby ja nazywano Barbie to może się tak prywatnie przedstawiać.
23 maja 2018, 12:28
matko o co w ogóle jest ta awantura,tym bardziej że Agnieszka napisała że w sytuacjach urzędowych przedstawia się jako X-Y. Ja też w każdej innej sytuacji niż urzędowa przedstawiam sie jednym,jak zapisuje się do dentysty,kosmetyczki,fryzjera,jak zamawiam przez neta wszędzie mam nazwisko panieńskie. I tak wiem że według prawa moje nazwisko to X-Y ale i tak mam tylko X i to wcale nie dlatego że moje jest tak długie i nie jest to praktyczne tylko dlatego że utożsamiam się bardziej że swoim niż męża. Kogo to obchodzi jak kto się przedstawia i gdzie. Agnieszka a co do karty w banku to dopytaj bo wiadomo że nikt tego nie sprawdza,mi przez 10 lat posiadania karty nie zdążyło się nawet raz żeby ktoś prosił mnie o kartę i dowód, ale tak jak pisałam wcześniej u mnie w banku powiedzieli ze musze zmienić.
23 maja 2018, 12:28
Czytam i nie wierzę. Jakby ktoś przedstawił mi się w pracy jednym nazwiskiem, a nosiłby dwa, to w życiu nie pomyślałabym, że jest "niestabilną chorągiewką na wietrze", jest niekonsekwentna, czy wyrzeka się męża (wtf??), tylko że ...tak mu po prostu szybciej i wygodniej. W sumie to nie wiem, czy cokolwiek bym pomyślała, a tu padają jakieś chore hasła na naście stron o niekonsekwencji i w ogóle podawanie się za inną osobę (nie mam tu na myśli sytuacji w banku, tylko przy nieformalnych rozmowach z kolegami w pracy)
23 maja 2018, 12:31
Ja nie mam jeszcze męża, ani narzeczonego, ale mój chłop ma długie zagraniczne nazwisko, więc też pewnie bym się skłaniała ku podwójnemu.
23 maja 2018, 12:36
Konkretnie to odbywa się to na ogół tak:- ja: Dzień dobry, Agnieszka X-Y- nauczyciel: A, pani YLudzie, z małymi wyjątkami, są elastyczni.Oo właśnie, selekcja. Dobrze piszecie. W takim wypadku uważam, że to że Agnieszka w przedszkolu przedstawia się nazwiskiem męża, a w pracy swoim jest po prostu selekcją informacji :) I tak jak mówię, nazywając się np. Patrycja Mięcikiewicz-Truszczyńska przedstawiałabym się tak samo tylko jednym zależnie od sytuacji, ale do dokumentów i sytuacji oficjalnych zostawiłabym podwójne.
Noo, ja to rozumiem.
Jeszcze tak jak teraz myślę, to jestem pewna, że jeżeli będę coś chciała załatwić w rodzinnym mieście, to muszę zaakcentować pierwsze nazwisko. A mówiąc oba automatycznie większy nacisk jest na to drugie. Śmieszne, ale prawdziwe, że taka Ewa Wnuk-Sosna, to taki przeciętny człowiek. Ale już Ewa Wnuk załatwi sporo. I weź tu nie traktuj nazwisk wybiórczo, szczególnie że koniecznie chcę oba.
W ogóle, to jak ja śmiem mieć 3 imiona i się przedstawiać jednym
Edytowany przez Corinek 23 maja 2018, 12:36
23 maja 2018, 12:38
Noo, ja to rozumiem. Jeszcze tak jak teraz myślę, to jestem pewna, że jeżeli będę coś chciała załatwić w rodzinnym mieście, to muszę zaakcentować pierwsze nazwisko. A mówiąc oba automatycznie większy nacisk jest na to drugie. Śmieszne, ale prawdziwe, że taka Ewa Wnuk-Sosna, to taki przeciętny człowiek. Ale już Ewa Wnuk załatwi sporo. I weź tu nie traktuj nazwisk wybiórczo, szczególnie że koniecznie chcę oba. W ogóle, to jak ja śmiem mieć 3 imiona i się przedstawiać jednymKonkretnie to odbywa się to na ogół tak:- ja: Dzień dobry, Agnieszka X-Y- nauczyciel: A, pani YLudzie, z małymi wyjątkami, są elastyczni.Oo właśnie, selekcja. Dobrze piszecie. W takim wypadku uważam, że to że Agnieszka w przedszkolu przedstawia się nazwiskiem męża, a w pracy swoim jest po prostu selekcją informacji :) I tak jak mówię, nazywając się np. Patrycja Mięcikiewicz-Truszczyńska przedstawiałabym się tak samo tylko jednym zależnie od sytuacji, ale do dokumentów i sytuacji oficjalnych zostawiłabym podwójne.
Ciiii, zaraz Marisca Ci napisze, że nie możesz mieć trzech imion, bo można co najwyżej dwa, a to, że cudem masz trzy to na pewno pomyłka.
23 maja 2018, 12:39
Noo, ja to rozumiem. Jeszcze tak jak teraz myślę, to jestem pewna, że jeżeli będę coś chciała załatwić w rodzinnym mieście, to muszę zaakcentować pierwsze nazwisko. A mówiąc oba automatycznie większy nacisk jest na to drugie. Śmieszne, ale prawdziwe, że taka Ewa Wnuk-Sosna, to taki przeciętny człowiek. Ale już Ewa Wnuk załatwi sporo. I weź tu nie traktuj nazwisk wybiórczo, szczególnie że koniecznie chcę oba. W ogóle, to jak ja śmiem mieć 3 imiona i się przedstawiać jednymKonkretnie to odbywa się to na ogół tak:- ja: Dzień dobry, Agnieszka X-Y- nauczyciel: A, pani YLudzie, z małymi wyjątkami, są elastyczni.Oo właśnie, selekcja. Dobrze piszecie. W takim wypadku uważam, że to że Agnieszka w przedszkolu przedstawia się nazwiskiem męża, a w pracy swoim jest po prostu selekcją informacji :) I tak jak mówię, nazywając się np. Patrycja Mięcikiewicz-Truszczyńska przedstawiałabym się tak samo tylko jednym zależnie od sytuacji, ale do dokumentów i sytuacji oficjalnych zostawiłabym podwójne.
Właśnie to samo pomyślałam. Albo czy jak koleżanka przedstawia się rozmawiając z Mariscą Ola, to słyszy 30-minutowy wykład, że jest chorągiewką na wietrze, bo przecież ma na imię Aleksandra
23 maja 2018, 12:41
Właśnie to samo pomyślałam. Albo czy jak koleżanka przedstawia się rozmawiając z Mariscą Ola, to słyszy 30-minutowy wykład, że jest chorągiewką na wietrze, bo przecież ma na imię AleksandraNoo, ja to rozumiem. Jeszcze tak jak teraz myślę, to jestem pewna, że jeżeli będę coś chciała załatwić w rodzinnym mieście, to muszę zaakcentować pierwsze nazwisko. A mówiąc oba automatycznie większy nacisk jest na to drugie. Śmieszne, ale prawdziwe, że taka Ewa Wnuk-Sosna, to taki przeciętny człowiek. Ale już Ewa Wnuk załatwi sporo. I weź tu nie traktuj nazwisk wybiórczo, szczególnie że koniecznie chcę oba. W ogóle, to jak ja śmiem mieć 3 imiona i się przedstawiać jednymKonkretnie to odbywa się to na ogół tak:- ja: Dzień dobry, Agnieszka X-Y- nauczyciel: A, pani YLudzie, z małymi wyjątkami, są elastyczni.Oo właśnie, selekcja. Dobrze piszecie. W takim wypadku uważam, że to że Agnieszka w przedszkolu przedstawia się nazwiskiem męża, a w pracy swoim jest po prostu selekcją informacji :) I tak jak mówię, nazywając się np. Patrycja Mięcikiewicz-Truszczyńska przedstawiałabym się tak samo tylko jednym zależnie od sytuacji, ale do dokumentów i sytuacji oficjalnych zostawiłabym podwójne.
Ba, a co myśleć o osobie, mającej tu już któreś konto z kolei, a za każdym razem inne...
23 maja 2018, 12:51
Haha, gdybym miała więcej czasu przeczytałabym te 14 stron, na których Marisca udowadnia, że - jak zwykle zresztą - ma rację.
A w temacie: przyjęłam nazwisko męża, wychodziłam za mąż stosunkowo młodo, więc wielkich osiągnięć, z którymi chciałam być kojarzona, nie miałam. W pracy twórczej posługuję się pseudonimem, którego częścią jest nazwisko panieńskie - ale mojej matki :)
23 maja 2018, 12:56
Haha, gdybym miała więcej czasu przeczytałabym te 14 stron, na których Marisca udowadnia, że - jak zwykle zresztą - ma rację.A w temacie: przyjęłam nazwisko męża, wychodziłam za mąż stosunkowo młodo, więc wielkich osiągnięć, z którymi chciałam być kojarzona, nie miałam. W pracy twórczej posługuję się pseudonimem, którego częścią jest nazwisko panieńskie - ale mojej matki :)
Jak możesz posługiwać się pseudonimem, przecież masz nazwisko!!! ;)
Edytowany przez Peanut_Butter 23 maja 2018, 12:56