- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 maja 2018, 21:47
https://kobieta.onet.pl/moda/pierwsza-dama-francji-rozkodowalismy-jej-styl/vzc7k1n Co Wy na to? Temat na luzie...:)
9 maja 2018, 13:02
styl jak styl, mnie razi tylko jej "skorzana" cera.. dlatego nie lubie sie opalac ..
9 maja 2018, 13:19
styl jak styl, mnie razi tylko jej "skorzana" cera.. dlatego nie lubie sie opalac ..
to prędzej od niedojadania niż opalania.
ostatnio ogladałam zdjęcia z MET o były Olsenki, Mary-Kate wyglada jak matka własnej siostry, a mój mąż katem oka rzuciwszy pomylił ja własnie z Macronową.
9 maja 2018, 14:07
to prędzej od niedojadania niż opalania. ostatnio ogladałam zdjęcia z MET o były Olsenki, Mary-Kate wyglada jak matka własnej siostry, a mój mąż katem oka rzuciwszy pomylił ja własnie z Macronową.styl jak styl, mnie razi tylko jej "skorzana" cera.. dlatego nie lubie sie opalac ..
w sumie to nawet nie wiem co napisac.. az zal patrzec :/
9 maja 2018, 15:25
Ona ma zaburzone proporcje sylwetki - bardzo dużą dysproporcję między ramionami a biodrami i nogami. W takich długościach spódnic i takich marynarkach mocno pogarsza swoją sytuację. Nie musi dodatkowo wydłużać sobie nóg jak to robi za krótkimi spódnicami i obcasami. Marynarki o takiej linii ramion bez baskinki robią z jej sylwetki masakrę. Głowa, zaraz po ramionach nogi. A wystarczyłoby kilka cm materiału więcej na spódnicę, trochę mniej w obcasach i dobrze skrojona marynarka. A co do tego czemu ta kobieta się tak odsłania w jej wieku? We Francji to normalne - mieszkałam na południu i widywałam codziennie mnóstwo starszych kobiet w miniówkach, z odkrytymi plecami, ramionami. Kobiety we Francji są o wiele mniej zakompleksione niż Polki i nie widzą powodu dla którego miałyby się zasłaniać zwłaszcza przy żarze z nieba. A ja jako 24 latka się zastanawiam czy mogę nosić spódnicę przed kolano. Francuzki, nieraz z bardzo dużym celulitem, odstępami, się nad tym nie zastanawiają. Dla nich to dobrze, dla otoczenia może mniej. Ale Francuzi mają to do siebie, że nie analizują wyglądu obcych ludzi.
9 maja 2018, 15:30
Ona ma zaburzone proporcje sylwetki - bardzo dużą dysproporcję między ramionami a biodrami i nogami. W takich długościach spódnic i takich marynarkach mocno pogarsza swoją sytuację. Nie musi dodatkowo wydłużać sobie nóg jak to robi za krótkimi spódnicami i obcasami. Marynarki o takiej linii ramion bez baskinki robią z jej sylwetki masakrę. Głowa, zaraz po ramionach nogi. A wystarczyłoby kilka cm materiału więcej na spódnicę, trochę mniej w obcasach i dobrze skrojona marynarka. A co do tego czemu ta kobieta się tak odsłania w jej wieku? We Francji to normalne - mieszkałam na południu i widywałam codziennie mnóstwo starszych kobiet w miniówkach, z odkrytymi plecami, ramionami. Kobiety we Francji są o wiele mniej zakompleksione niż Polki i nie widzą powodu dla którego miałyby się zasłaniać zwłaszcza przy żarze z nieba. A ja jako 24 latka się zastanawiam czy mogę nosić spódnicę przed kolano. Francuzki, nieraz z bardzo dużym celulitem, odstępami, się nad tym nie zastanawiają. Dla nich to dobrze, dla otoczenia może mniej. Ale Francuzi mają to do siebie, że nie analizują wyglądu obcych ludzi.
Ale widzisz, tu nie chodzi o to, że ona nie jest zakompleksiona jak Polki (uwielbiam ten argument), tylko że jest żoną prezydenta dużego i znaczącego kraju. Żona prezydenta to też funkcja publiczna, a te podfruwajki, które nosi zupełnie nie licują z powagą stanowiska. Ubrania, które wybiera, są po prostu nieodpowiednie, nieeleganckie i niezgodne z etykietą obowiązującą głowy państw i dyplomatów pokazujących się publicznie.
9 maja 2018, 15:41
A dzisiaj widziałam we Fr na ulicy taką babkę koło 60ki, mega szczupłą i w mini. W ruchu to nawet nie wyglądało tak źle, ale na tych upozowanych fotach, gdzie widać kążdą zmarszczkę - brrr.
9 maja 2018, 16:19
Gdybym zobaczyła tak ubrana babke na ulicy nie pomyslalabym nic. Nie mam w zwyczaju analizować ubioru innych ludzi. Ale patrząc na nią jako na prezydentowa, to uważam że jej styl jest porażką. Ubranka jak z młodszej siostry, nieodpowiednie do sytuacji i pełnionej funkcji dopełnione zjaraną na pomarańczowo skórą i fryzura na hełmofon. Nie, nie, nie...
9 maja 2018, 18:12
Ale widzisz, tu nie chodzi o to, że ona nie jest zakompleksiona jak Polki (uwielbiam ten argument), tylko że jest żoną prezydenta dużego i znaczącego kraju. Żona prezydenta to też funkcja publiczna, a te podfruwajki, które nosi zupełnie nie licują z powagą stanowiska. Ubrania, które wybiera, są po prostu nieodpowiednie, nieeleganckie i niezgodne z etykietą obowiązującą głowy państw i dyplomatów pokazujących się publicznie.
9 maja 2018, 18:29
No też dlatego napisałam o długościach spódnic, etykieta była tutaj uwzględniona między wierszami. To jasne, że jej spódnice i sukienki są za krótkie z punktu widzenia protokołu dyplomatycznego. A z ciekawostek powiem Ci, że we Francji dużo kobiet starszych bierze sobie tę postać za wzór do naśladowania pod względem stroju. Uważam, że argument o zakompleksieniu Polek jest prawdą, dlatego to napisałam. Nie mówię, że reszta świata jest niezakompleksiona a Polska to ciemnogród, ale w odniesieniu do Francuzek Polki są o wiele bardziej zakryte, z tego co do mnie dociera większość tylko dlatego, że ktoś się "krzywo popatrzy". Wystarczy sobie przypomnieć masę wątków na tym portalu z cyklu czy mogę nosić szorty? żeby wiedzieć, że mnóstwo kobiet ma takie rozterki.Ale widzisz, tu nie chodzi o to, że ona nie jest zakompleksiona jak Polki (uwielbiam ten argument), tylko że jest żoną prezydenta dużego i znaczącego kraju. Żona prezydenta to też funkcja publiczna, a te podfruwajki, które nosi zupełnie nie licują z powagą stanowiska. Ubrania, które wybiera, są po prostu nieodpowiednie, nieeleganckie i niezgodne z etykietą obowiązującą głowy państw i dyplomatów pokazujących się publicznie.
Ale uważasz, że jak ktoś się bardziej zakrywa, to jest zakompleksiony? Lubię nosić koszule zapięte pod szyją i spódnice do kolan, bo uważam, że dobrze w tym wyglądam i dobrze się też czuję. Nie mam za bardzo kompleksów. Weź pod uwagę, że średnia temperatur na południu Francji jest jednak trochę inna niż w Polsce.