Temat: styl żony prezydenta francji

https://kobieta.onet.pl/moda/pierwsza-dama-francji-rozkodowalismy-jej-styl/vzc7k1n Co Wy na to? Temat na luzie...:)

Pasek wagi

nobliwa napisał(a):

Kiedys czytalam artykul na temat stylu ubrania Pani prezydentowej.  Tytul "Zly gust znowu zaatakowal" -)

Ja czytałam, że ma dobry i mam zamiar jak schudnę ją naśladować, bo nie widzę potrzeby żeby po 50 się zakrywać po samą szyje i nosić nudną klasykę. To niezgodne z moją naturą, bo niby dlaczego kobieta 50 + ma nosić ciuchy w stylu starsza pani z klasą...podziwiam za odwagę i własne zdanie. Zasady sa po to, żeby je łamać:)

Pasek wagi

Jurysdykcja ocenila jej styl najbardziej trafnie. Ta kobieta wyglada zle, chuda i pomarszczona, a ubiera kiecki jak nastolatka... 

Co do Melanii jako pierwszej damy to zawsze wyglada szykownie i z klasa.

Ale dziwi mnie, ze nikt nie skomentowal jeszcze naszej prezydentowej i jej stylu rodem z wiejskiego odpustu... Tylko garsonki i garsonki. Kobieta ledwo po 40tce, a ubiera sie jak 60letnia pani z kolka rozancowego. Nie wiem, kto ja ubiera, ale chyba przydalaby sie zmiana.

No...zwlaszcza te liczne Francuzki w hijabach i burkach sa bardziej poodslaniane od Polek :P 

Nawet jesli sa, to nie jest to jednoznaczne z tym, ze jest to estetyczne czy swiadczy o samoocenie.

PippiLangstrompe napisał(a):

Ale dziwi mnie, ze nikt nie skomentowal jeszcze naszej prezydentowej i jej stylu rodem z wiejskiego odpustu... Tylko garsonki i garsonki. Kobieta ledwo po 40tce, a ubiera sie jak 60letnia pani z kolka rozancowego. Nie wiem, kto ja ubiera, ale chyba przydalaby sie zmiana.

niech Cie nie dziwi, bo Agata ubiera sie bardzo dobrze. Wcale nie tylko garsonki, bo sukienki też nosi bardzo dobre i zawsze jest odpowiednio ubrana do okazji. W sumie jej styl nie odbiega od stylu Diany czy Jaqueline Kennedy, tylko oczywiście na miarę naszych czasów. Muszą mieć też genialny "wywiad", bo najcześciej i kolorystycznie jej oficjalny strój jest idelanie wpasowany. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ciągnie się za nią ten motyw korali, które założyła bo je dostała i to był gest w związku z okolicznościami, jedyny "wiejski" motyw w jej stroju przez całe urzedowanie.

Cyrica napisał(a):

PippiLangstrompe napisał(a):

Ale dziwi mnie, ze nikt nie skomentowal jeszcze naszej prezydentowej i jej stylu rodem z wiejskiego odpustu... Tylko garsonki i garsonki. Kobieta ledwo po 40tce, a ubiera sie jak 60letnia pani z kolka rozancowego. Nie wiem, kto ja ubiera, ale chyba przydalaby sie zmiana.
niech Cie nie dziwi, bo Agata ubiera sie bardzo dobrze. Wcale nie tylko garsonki, bo sukienki też nosi bardzo dobre i zawsze jest odpowiednio ubrana do okazji. W sumie jej styl nie odbiega od stylu Diany czy Jaqueline Kennedy, tylko oczywiście na miarę naszych czasów. Muszą mieć też genialny "wywiad", bo najcześciej i kolorystycznie jej oficjalny strój jest idelanie wpasowany. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego ciągnie się za nią ten motyw korali, które założyła bo je dostała i to był gest w związku z okolicznościami, jedyny "wiejski" motyw w jej stroju przez całe urzedowanie.

Moim zdaniem to też pokazuje, że ludzie nie wiedzą, jak wygląda elegancki styl. Ja się cieszę, że odeszliśmy od takich sukienek, jak wiele lat temu miała na sobie żona Millera na spotkaniu z japońskim cesarzem (ale ciągle mamy w polityce Magdalenę Ogórek chadzającą w halkach...). Agata Duda ma świetną sylwetkę i te ubrania, które nosi, wyglądają naprawdę świetnie. Piękne, dopasowane sukienki, kostiumy też są zazwyczaj niczego sobie. Do fryzury nie ma szczęścia, ale to już inny temat. Wydaje mi się, że w obecnych czasach panuje mania wyglądania "seksi". A tak naprawdę, seksi to się powinno wyglądać w jakichś intymnych sytuacjach, na randce itd.

Zgadzam sie, tak jak wyglada Agata Duda powinna wygladac pierwsza Dama. Melania to moze nosic dizajnerskie ciuchy, bo sra kasa. Gdyby Duda na jedno spotkanie ubrala sie w takie metki jak Melania dopiero byloby gadanie.. 

A fryzura...no taka ma urode. Jednak ciezko jest mi wyobrazic ja sobie w innych wlosach. Wyglada na starsza niz jest. Gdyby zrobila sobie boba, to by wygladala jak krytykowana zu Brigitte...

Ale uważasz, że jak ktoś się bardziej zakrywa, to jest zakompleksiony? Lubię nosić koszule zapięte pod szyją i spódnice do kolan, bo uważam, że dobrze w tym wyglądam i dobrze się też czuję. Nie mam za bardzo kompleksów. Weź pod uwagę, że średnia temperatur na południu Francji jest jednak trochę inna niż w Polsce.

Kurde, no przecież napisałam, że nie zawsze zakryty =zakompleksiony. Napisałam jedynie, że wiele kobiet ma rozterki w stylu "nie ubiorę tego nie dlatego, że mi się nie podoba (szorty, krótkie rękawy itd) tylko dlatego, że boję się co sobie ludzie pomyślą. Każdy kto ma dostęp do internetu i rozmawia z kobietami widzi, że to problem wielu z nich. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.