Temat: Alfie Evans

Serce pęka gdy się na to patrzy. Czy wy również sledzicie i przeżywacie?

Pasek wagi

Najlepsze są te spiskowe teorie, że np szpital na nim potajemnie eksperymentował i chce to zatuszować....

Zucchini napisał(a):

Ludzie, którzy wspierają rodziców i podsycają ich nadzieję są zwyczajnie okrutni i głupi. Rodzina tego chłopca powinna otrzymać najlepszą pomoc psychologiczną, żeby móc pogodzić się ze stratą. A dziecku w miarę możliwości powinno się zapewnić godną i przysparzającą jak najmniej cierpień śmierć. On nigdy nie wyzdrowieje, nie ma mózgu, mózg mu nie odrośnie (!). W etyce lekarskiej jest takie pojęcie jak uporczywa terapia i nie wolno lekarzowi, który wie i konsultował przypadek z wieloma światowej klasy specjalistami, że pacjenta nie da się wyleczyć, dalej na siłę leczyć, narażać na olbrzymie cierpienie zarówno jego, jak i rodzinę.Nienawidzę, gdy pismaki i fanatycy wykorzystują czyjeś nieszczęście dla rozdmuchania afery i trzepania kasy. Obrzydliwe.

dokładnie, zgadzam się w 100%.  

Pasek wagi

Epestka napisał(a):

BigBoyJim napisał(a):

Epestka napisał(a):

Uściślijmy Jimmy. Protestujesz przeciwko totalitaryzmowi czy zabijaniu? Bo ja jestem przeciwko wydawaniu opinii na podstawie szczątkowych i histerycznych informacji (albo wręcz plotek).  TUTAJ poczytasz o brytyjskim prawodawstwie dotyczącym podobnych do Alfiego przypadków. Rodzice podejmują decyzję o leczeniu, albo jego zaprzestaniu. Chyba, że stoi ona w rażącej sprzeczności z wiedzą medyczną. 
Postaram się krótko bo niestety siedzę w robo i nie mam warunków do pisania długich postów. Protestuję przeciwko pozbawieniem rodziców decyzyjności w sytuacji kiedy po ich stronie jest wola dalszego leczenia dziecka oraz mają ku temu możliwości i środki. To jest de facto odebranie dziecka przez państwo prowadzące do pozbawienia tego dziecka życia. Sama eutanazja jako taka mi nie przeszkadza, jak sam napisałem wcześniej jestem jej zwolennikiem i jeśli rodzice podjęliby taką decyzję nie miałbym z tym problemu. Fakty są takie, że rodzice chcą leczyć dziecko, mają ku temu środki, które zresztą całkowicie odciążają brytyjski system ochrony zdrowia bo dziecko poleciałoby do innego kraju. Z jakiegoś kompletnie niezrozumiałego zacietrzewiania sąd uznaje, że wola innych lekarzy i rodziców jest kompletnie bez znaczenia bo tak mu się podoba. A jeśli chodzi o wiedzę medyczną to we Włoszech lekarze też posługują się wiedzą medyczną i mimo to chcą się Alfiem zająć. Ta sama wiedza medyczna brytyjskich lekarzy zakładała, że młody nie przeżyje godziny. No i na koniec, co kluczowe, wiedza medyczna zakłada że nie powinno się pacjentowi szkodzić a zagłodzenie człowieka na śmierć raczej się w to hasło nie wpisuje.
Sąd wydał zgodę na zaprzestanie uporczywego leczenia. Nie na głodzenie. Skąd takie informacje? Lekarze włoscy zgodzili się chłopca przyjąć i podtrzymywać funkcje życiowe, a nie leczyć, bo choroba jest nieuleczalna. O tym można poczytać na stronach bbc, które jest instytucją dużo bardziej wiarygodną niż Wojciech Cejrowski.

dokładnie. jak czytam wypowiedzi "czytam tylko posty Cejrowskiego, bo to żetelne info na ten temat", to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. 

Pasek wagi

Nie, nie śledzę i nie przeżywam, ale nie da się niestety nie wiedzieć o co chodzi, bo całe social media są tym przesiaknięte... Widzę zdjęcie tego dziecka wszędzie i aż robi mi się już niedobrze od tego. Ogromna tragedia jakich wiele, ale mam ważniejsze problemy, które mnie dotyczą, bo ta sprawa mnie nie dotyczy wcale. Oczywiście, mam jakąś tam swoją opinię, że rodzice powinni mieć prawo do decydowaniu o dziecku i do walki o jego życiu, ale żebym to przeżywała czy serce pękało to nie.

Matyliano napisał(a):

Epestka napisał(a):

BigBoyJim napisał(a):

Epestka napisał(a):

Uściślijmy Jimmy. Protestujesz przeciwko totalitaryzmowi czy zabijaniu? Bo ja jestem przeciwko wydawaniu opinii na podstawie szczątkowych i histerycznych informacji (albo wręcz plotek).  TUTAJ poczytasz o brytyjskim prawodawstwie dotyczącym podobnych do Alfiego przypadków. Rodzice podejmują decyzję o leczeniu, albo jego zaprzestaniu. Chyba, że stoi ona w rażącej sprzeczności z wiedzą medyczną. 
Postaram się krótko bo niestety siedzę w robo i nie mam warunków do pisania długich postów. Protestuję przeciwko pozbawieniem rodziców decyzyjności w sytuacji kiedy po ich stronie jest wola dalszego leczenia dziecka oraz mają ku temu możliwości i środki. To jest de facto odebranie dziecka przez państwo prowadzące do pozbawienia tego dziecka życia. Sama eutanazja jako taka mi nie przeszkadza, jak sam napisałem wcześniej jestem jej zwolennikiem i jeśli rodzice podjęliby taką decyzję nie miałbym z tym problemu. Fakty są takie, że rodzice chcą leczyć dziecko, mają ku temu środki, które zresztą całkowicie odciążają brytyjski system ochrony zdrowia bo dziecko poleciałoby do innego kraju. Z jakiegoś kompletnie niezrozumiałego zacietrzewiania sąd uznaje, że wola innych lekarzy i rodziców jest kompletnie bez znaczenia bo tak mu się podoba. A jeśli chodzi o wiedzę medyczną to we Włoszech lekarze też posługują się wiedzą medyczną i mimo to chcą się Alfiem zająć. Ta sama wiedza medyczna brytyjskich lekarzy zakładała, że młody nie przeżyje godziny. No i na koniec, co kluczowe, wiedza medyczna zakłada że nie powinno się pacjentowi szkodzić a zagłodzenie człowieka na śmierć raczej się w to hasło nie wpisuje.
Sąd wydał zgodę na zaprzestanie uporczywego leczenia. Nie na głodzenie. Skąd takie informacje? Lekarze włoscy zgodzili się chłopca przyjąć i podtrzymywać funkcje życiowe, a nie leczyć, bo choroba jest nieuleczalna. O tym można poczytać na stronach bbc, które jest instytucją dużo bardziej wiarygodną niż Wojciech Cejrowski.
dokładnie. jak czytam wypowiedzi "czytam tylko posty Cejrowskiego, bo to żetelne info na ten temat", to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. 

Lepiej się śmiać niż płakać.

Pasek wagi

Zucchini napisał(a):

Ludzie, którzy wspierają rodziców i podsycają ich nadzieję są zwyczajnie okrutni i głupi. Rodzina tego chłopca powinna otrzymać najlepszą pomoc psychologiczną, żeby móc pogodzić się ze stratą. A dziecku w miarę możliwości powinno się zapewnić godną i przysparzającą jak najmniej cierpień śmierć. On nigdy nie wyzdrowieje, nie ma mózgu, mózg mu nie odrośnie (!). W etyce lekarskiej jest takie pojęcie jak uporczywa terapia i nie wolno lekarzowi, który wie i konsultował przypadek z wieloma światowej klasy specjalistami, że pacjenta nie da się wyleczyć, dalej na siłę leczyć, narażać na olbrzymie cierpienie zarówno jego, jak i rodzinę.Nienawidzę, gdy pismaki i fanatycy wykorzystują czyjeś nieszczęście dla rozdmuchania afery i trzepania kasy. Obrzydliwe.

Znalazły sie 3 wloskie kliniki ktore chca go leczyc za DARMO, wiec wydaje mi sie ze zawsze warto spróbować tym bardziej ze nikt go nie bedzie trzymal w szpitali dluzej niz to jest potrzebne, jesli zysku nie ma

aster1987 napisał(a):

Znalazły sie 3 wloskie kliniki ktore chca go leczyc za DARMO, wiec wydaje mi sie ze zawsze warto spróbować tym bardziej ze nikt go nie bedzie trzymal w szpitali dluzej niz to jest potrzebne, jesli zysku nie ma

Dziecka nie mozna leczyc, mozna podtrzymac sztucznie przy zyciu. O jakim zysku mowisz? Dziecko jest ubezpieczone, wiec szpitale maja zwrot kosztow. 

Pasek wagi

annamarta napisał(a):

Doczytałam gdzieś że 75 % jego mózgu nie żyje. Na obecnym etapie medycyna nie jest w stanie tego naprawić  Rodziców można zrozumieć, że chwytają się każdej szansy, ale po co ich podtrzymują w fałszywej nadziei?

A wiesz, że zdrowy człowiek wykorzystuje tylko 10% możliwości swojego mózgu?

Gourmand! napisał(a):

annamarta napisał(a):

Doczytałam gdzieś że 75 % jego mózgu nie żyje. Na obecnym etapie medycyna nie jest w stanie tego naprawić  Rodziców można zrozumieć, że chwytają się każdej szansy, ale po co ich podtrzymują w fałszywej nadziei?
A wiesz, że zdrowy człowiek wykorzystuje tylko 10% możliwości swojego mózgu?

za duzo filmow sie ogladalo co ?

Pasek wagi

Specjalistki od ludzkiego zycia sie odezwaly.. Niedobrze mi sie robi gdy czytam wypowiedzi osob ktore sa za usmierceniem tego dziecka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.