- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 kwietnia 2018, 15:02
Sprawa wygląda tak, że wzięłam kredyt koleżance i ona spłaciła tylko 3 raty i dalej unika kontaktu. :( Od stycznia place sama i to nie małe pieniądze . Jestem załamana :( jaka mam szanse żeby wygrać sprawę w sądzie? Albo jak mogę to załatwić żeby zaczęła mi spłacać ?! Pomóżcie proszę, może ktoś był w podobnej sytuacji...
21 kwietnia 2018, 07:17
Za głupotę się płaci ... nigdy bym nikomu nie podżyrowała ani nie brała kredytu.
21 kwietnia 2018, 08:15
Jesli dostała te pieniądze z kredytu to mamy pozyczke między wami i odzyskanie tych pieniedzy nie jest niemozliwe. Na początek napisałabym wezwanie do zapłaty, najlepiej sporządzone przez prawnika- zwykle wystarcza, moze sie wystraszy. A jesli nie to wystepujesz z pozwem o zaplate, konieczne beda wszystkie dowody- swiadkowie, dowody przelewów.
21 kwietnia 2018, 09:26
a jesteś w stanie udowodnić, że ona te pieniądze wzięła? masz jakikolwiek dowód na to, że to pożyczka, a nie darowizna? czy nie miałaś w ostatnim czasie jakichkolwiek większych wydatków, które mogłyby wskazywać, że kasa z kredytu jednak była dla Ciebie? czy Twoja koleżanka była z Tobą w banku? czy z kimś jeszcze rozmawiałyście na ten temat? bo jeśli tak to możesz próbować walczyć o swoje w sądzie. co nie zmienia faktu, że odzyskanie kasy od koleżanki będzie szalenie trudne, a może być nawet niemożliwe.
21 kwietnia 2018, 09:47
a jaka to kwota?
bo wiesz, pożyczki i darowizny, sa od jakiejś kwoty opodatkowane i trzeba je zgłaszać do US. Oprócz problemu ze zworotem, jesli ruszysz to sądowo, mozecie mieć jeszcze innego rodzaju kłopoty.
idź do prawnika, sprawa jest o tyle skomplikowana, ze laska zapłaciła jakaś kwotę, co jest równoznaczne z tym, ze uznała dług. To teoretycznie, bo ogólnie fundamenty całej sprawy sa liche.
ps. żeby było jasne. To nie jest jedna sprawa a dwie. Ty wziełaś pozyczkę z banku w pełni legalnie i musisz ja spłacic, bo takie masz zobowiazanie nie do podwazenia. Drugą sprawą jest pożyczka, którą kolezanka wziełą od Ciebie. Czy wziełas to na kredyt, czy wyjełaś ze skarpety nie ma najmniejszego znaczenia. Laska zapłaciła trzy raty, tej pozyczki u Ciebie, nie kredytu bankowego.
Edytowany przez Cyrica 21 kwietnia 2018, 09:58
21 kwietnia 2018, 10:08
spłacenia nie unikniesz ale kasę może od niej odzyskasz znajdż punk t darmowych porad prawnych w swoim miescie lub uniwersytecka poradnie prawna tam Ci doradza fachowo i za darmo
21 kwietnia 2018, 10:10
a podatek płaci raczej ten co dostał także to ona może mieć w tym względzie obowiązki a nie Ty.
Często pomaga już wezwanie do zapłaty sporzadzone przez prawnika
21 kwietnia 2018, 10:13
oczywiście, ze płaci pożyczkobiorca, co nie zmienia faktu, że to ogólnie komplikuje autorce całą kwestię, po prostu wiecej sprawy w sprawie ;)
21 kwietnia 2018, 10:39
Tu były dwa odrębne zdarzenia:
1) Wzięcie przez autorkę NA SIBIE, SWOJEGO kredytu. I tu nic koleżance do tego co robisz ze swoim kredytem
2) Udzielenie POŻYCZKI koleżance.... niestety bez zachowania formy pisemnej - więc trudno będzie ja udowodnić. Jednak nie niemożliwym - może przelałaś jej te pieniądze zamiast (drugi błąd) dać gotówką
21 kwietnia 2018, 10:47
Z tego co przeczytałam, dziewczyna "wzięła kredyt koleżance". Jeżeli wzięła to rozumiem, że ona jest głównym i jedynym kredytobiorcą, jeżeli jednak jest poręczycielem do kredytu, a koleżanka jest głównym kredytobiorcą to autorka może założyć osobną sprawę koleżance, ale jako poręczyciel jest zobowiązana do spłacania rat kredytu w terminie.Jaka to kwota? Nie pytam ze zwykłej ciekawości ;) Wysokość pożyczki (tej między Wami) ma znaczenie do wymaganej formy umowy, co ewentualnie ma znaczenie przed sądem (ograniczenia dowodowe). Nie zgodzę się, że nie masz szans na wygranie sprawy w sądzie. Zawarłyście umowę pożyczki - Ty jej pożyczyłaś swoje pieniądze z banku i to się da ogarnąć ;)
Ona wzięła kredyt i to że musi go spłacać jest niepodważalne, ale tak jak napisała madziutek.magda- ona też zawarła z koleżanką umowę poyczki pieniędzy i odkłdając cały kredyt na bok- pożyczyła koleżance pieniądze, które ta zobowiązana jest jej spłacić, tak więc jeśli ma na to dowody jakieś, jeśli zawarły jakąś umowę to jej szanse na odzyskanie pieniędzy nie są zupełnie przekreślone.
21 kwietnia 2018, 10:47
Z tego co przeczytałam, dziewczyna "wzięła kredyt koleżance". Jeżeli wzięła to rozumiem, że ona jest głównym i jedynym kredytobiorcą, jeżeli jednak jest poręczycielem do kredytu, a koleżanka jest głównym kredytobiorcą to autorka może założyć osobną sprawę koleżance, ale jako poręczyciel jest zobowiązana do spłacania rat kredytu w terminie.Jaka to kwota? Nie pytam ze zwykłej ciekawości ;) Wysokość pożyczki (tej między Wami) ma znaczenie do wymaganej formy umowy, co ewentualnie ma znaczenie przed sądem (ograniczenia dowodowe). Nie zgodzę się, że nie masz szans na wygranie sprawy w sądzie. Zawarłyście umowę pożyczki - Ty jej pożyczyłaś swoje pieniądze z banku i to się da ogarnąć ;)
Ona wzięła kredyt i to że musi go spłacać jest niepodważalne, ale tak jak napisała madziutek.magda- ona też zawarła z koleżanką umowę poyczki pieniędzy i odkłdając cały kredyt na bok- pożyczyła koleżance pieniądze, które ta zobowiązana jest jej spłacić, tak więc jeśli ma na to dowody jakieś, jeśli zawarły jakąś umowę to jej szanse na odzyskanie pieniędzy nie są zupełnie przekreślone.