Temat: Boje sie ze przez to ze jestem bardzo ambitna bede sama

Troll jak nic

Mysle,ze sie chwalisz nie zalisz. Prawdopodobnie masz zbyt zadarty nos z powodu tak na prawde niewielkich osiagniec i to wlasnie odstrasza facetow. 

Wybierasz mezczyzn malo wyksztalconych,  mniej ambitnych od siebie i boisz sie samotnosci, a takie zwiazki - logiczna koleja losu - sie rozsypuja. Przemysl dlaczego nie sa atrakcyjni w twoich oczach mezczyzni wyksztalceni,  ambitni i - nie bojmy sie tego slowa- piekni. Boisz sie konfrontacji, czy nieswiadomie szukasz sytuacji odepchniecia...  Jest jeszcze kilka mozliwosci,  nad czym mozesz popracowac z psychologiem. 

:D I niech dalej takich wybiera. Jak się zacznie spotykać z inteligentnymi, to jej się światopogląd rozsypie - w końcu jak się jest z idiotą, to można się czuć jak Einstein, przy mądrym facecie to już nie takie oczywiste.

Corinek i po co ten tani jad?  

Ja w tym widze wielki dramat kogos, kto cierpi, kto boi sie przyszlosci - i kto nie umie przeanalizowac sytuacji, wiec pyta.

Nobliwa, no nie mów mi że nie czujesz tu trolla i kiepskiej prowokacji

Troll dla mnie to ktos,  kto w zlej intencji rozwala harmonie dyskusji czy nawet calego forum.  Od bardzo dlugiego czasu,  ktos tu wypisuje nostalgiczne wypracowania jak na lekcje jezyka polskiego pod roznymi nickami To nie jest troll,  gdyz nikomu nie przeszkadza i niestety nie tlymaczy to twoich zlosliwosci.  

Nie znam Cię, ale pierwsza myśl która mi się nasuwa po przeczytaniu Twojej wypowiedzi to że zadzierasz nosa i być może nie potrafisz docenić faceta, taka jesteś skupiona na tym jaka to nie jesteś 10/10. 

Ewentualnie wybierasz podświadomie facetów "gorszych" od Ciebie którzy rzeczywiście są Tobą onieśmieleni, bo ktoś "lepszy" odebrał by Ci część blasku. 

Myślę że jak trafisz na kogoś względem kogo pozwolisz sobie na uczciwy podziw to jest szansa że wam się ułoży. 

Myślę, że najważniejsza jest równowaga, trzeba umieć oddzielić prace od życia uczuciowego. Bo jednak potem żałuje się tego, że nie wykorzystało się okazji lub nie dało się komuś szansy. Nie ma w tym nic złego, że chcesz się spełniać. Jednak to ludzie sprawiają, że nasze życie jest pełne. Uważaj też żeby Twoja ambicja nie wpędziła Cię w pracoholizm. 

Ja też miałem stypendium rektorskie. Dziś współpracuję z kilkoma znanymi firmami, prowadzę własny biznes. Nie jesteś jedyną ambitną osobą na tym globie ;). Także głowa do góry.