Temat: Fanki lumpeksów żyjecie?

Zastanawiam się czy nie ma tutaj osób, które pałają szczególną miłością do ubrań z drugiej ręki. Chętnie podyskutowałabym, o zdobyczasz, przeróbkach, taktykach,składzie ubrań, najfajniejszych łowach itd. Ja uwielbiam lumpeksy zarówno stacjonarne, jak internetowe (tutaj czaję się jedynie na szczególne perełki). Uczę się wybierać z głową, żeby nie rzucać się bezmyślnie na pierwszą lepszą teksturę. Mama doskonali się w sztuce szycia na maszynie pod czujnym okiem babci dlatego też nie odrzucam ubrań, które wymagają przeróbek. 

Pasek wagi

Zazdroszczę krawcowych. Ja u siebie nie mam nikogo z wyobraźnią nikogo kreatywnego... I jak tu cokolwiek przerabiać??

 Od dwóch lat nastała moda na spodnie-rurki. No wszystko ładnie, ale mnie akurat ten styl nie odpowiada, bardziej elegancko wyglądam w klasycznych. Rok szukałam w normalnych sklepach spodni innych niż jeansy, akurat dużo podróżowałam więc niejako zaliczyłam pół Polski i nic, nawet te rurki to  wg. mnie były szmaty. Galerie zalegają tony szmelcu, a jedyne spodnie które od biedy mogłabym kupić kosztowały w Peck und Cloppenburg ...1500 złotych.  Bardzo nie lubię gdy ktoś robi mnie w konia więc podziękowałam. W końcu poszłam do szmateksu i kupiłam trzy pary spodni angielskich marek po 8 zł sztuka. Materiał i odszycie że klękajcie narody. Nie ciągnie mnie tam, ale złego słowa nie powiem na szmateksy.

no dobrze a nie boicie się, że osoba która wcześniej nosiła te rzeczy miała świąd, wszy, pluskwy, inne choroby skóry lub pasożyty?

Lubie czasem wpaść do sh ale mam tendencje do kupowania zbyt wielu rzeczy dlatego w zeszłym roku bylam ze 3 razy.Mam sporo plaszczy i kurtek które kupiłam za 3 zl sa często z kaszmiru i innych szlachetnych ykanin.Wybieram raczej klasyczne fasony i ciesze się nimi wiele lat.Nigdy nie zwracałam uwagę na mode zawsze ubieram się w swoim stylu.Aczkolwiek ostatnio w sklepach zauwazylam i kupiłam sporo ciuchow które mi się spodobaly,niestety mimo ceny na poziomie 70-150 po 2 założeniach okazało się ze sa zmechacone.Jednak rzecz kupiona w sh która wygląda jak nowa gwarantuje ze taka pozostanie

Pasek wagi

mi się znudziło bo w większości ciuchów po 2 prania chyba wypadala dziura. Ale mam też 3 zeczy ulubione z lampa co już z 20 pranie i bez dziury 

Sobie nie kupuje, ale lubie isc na targi rzeczy uzywanych dla dzieci. Udalo mi sie kupic duzo fajnych zabawek dla corki, na ktore nowe szkoda hajsu. Ciuszki tez, ale to raczej takie do zniszczenia, i buciki (tylko nieuzywane), np. vansy, elephanten, adidasy niechodki, uggi niechodki na zime.

Wczesniej byly u nas z rau w miesiacu, teraz jakos rzadziej sa.

soraka na glowe upadlas? O.o te rzeczy sa prane w specjalnych srodkach, dlatego tez czesto maja specyficzny zapach.

Myslisz,ze kupujac w sklepie nowe rzeczy one nie byly mierzone przez osoby z takimi przypadlosciami jak opisalas? Bylo robione kiedys badania jak bardzo nowe ubrania sie brudne ,na wiekszosci znaleziono miedzy innymi bakterie kalowe. A wszy mozesz nabawic sie takze np. w komunikacji miejskiej itp..

Pasek wagi

PPromyk napisał(a):

soraka na glowe upadlas? O.o te rzeczy sa prane w specjalnych srodkach, dlatego tez czesto maja specyficzny zapach.Myslisz,ze kupujac w sklepie nowe rzeczy one nie byly mierzone przez osoby z takimi przypadlosciami jak opisalas? Bylo robione kiedys badania jak bardzo nowe ubrania sie brudne ,na wiekszosci znaleziono miedzy innymi bakterie kalowe. A wszy mozesz nabawic sie takze np. w komunikacji miejskiej itp..

Otóż to. Przeciez kupując nową rzecz nie wiemy kto t wcześniej mierzył :/ To samo z obuwiem

teraz nie mam gdzie, bo moje ulubione szmatexy pozamykano, ale tak.  Lubię się tam ubierać, ciuchy markowe, z fajnych materiałów za grosze. Tylko wyprać i można śmigać!

Pasek wagi

Dobrze jest wyprac takie rzecy poznij z dodatkim nazwyklejszej  soli (bez jodu i bez  fluoru). Dzieki temu pozbywamy sie energii poprzedniego wlasciciela. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.