- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 marca 2018, 13:55
Dla mnie taka górna granica to 60 kg. Jak ważyłam więcej byłam w takim szoku, płakać mi sie chciało i jak zawsze ciągnęło mnie do słodyczy wtedy na nic nie miałam ochoty choć kg nie sa dla mnie jakies super ważne. Widziałam wtedy po cm ze mam ich za duzo i miałam wtedy rozmiar 40. Mając 36 czuje sie super. A jak jest u was?:D
15 marca 2018, 07:38
wkurza mnie 7 z przodu. Najbardziej mnie wkurza w pomiarze porannym, ale oczywiście wolałabym jej nie widywac w ogóle. natomiast co to ma znaczyć "nie akceptuję"? Ze powyżej to mam się powiesić, że bede inna osobą, którą znienawidzę? Owszem, mam jakieś tam doświadczenia zwiazane z nieakceptowaniem swojego wizerunku, ale nie jest to ten poziom, w którym mniej lub bardziej przypominam siebie taką, jak o sobie myslę. To poziom bardzo wysokiej nadwagi jednak.
15 marca 2018, 09:17
hahah, jakie to prawdziwe :D... Ale ja tez się źle czuję powyżej 70 kg przy 179 cm, co oznacza jedynie, że od pięciu kilów sie ze sobą źle czuję.Ależ my wszystkie jesteśmy świadome:) Wygląda na to, że każda kobieta jest wiotka i powabna, trzyma się w ryzach i pewnego pięknego dnia z piątku na sobotę bach - + 30:)))
ja się ze sobą źle czuję od 10 kilów :P i kurde też jakoś tak nagle z piątku na sobotę jebut i 15 kg więcej :D a tak serio zaakceptuję wszystkie kg jakie mam, bo dla mnie samo w sobie to pytanie jest źle skonstruowane :) co mam sobie teraz nogi obciąć, żeby było tyle kg ile zaakceptuję ? :) też tak se o tyłam i tyłam, tarczyca siadała a ja siedziałam na dupce, która rosła i żadna lampka się nie zapaliła, bo się nie ważyłam :) źle się z tą wagą czuję, wg wszelkich kalkulatorów w internetach mam nadwagę, co też oprócz estetyki ciągnie za sobą niebezpieczeństwa zdrowotne, których jestem świadoma, ale cóż nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem :D spiąć 4 litery i do roboty :)
Edytowany przez HowTheGrinchStoleChristmas 15 marca 2018, 09:19
15 marca 2018, 10:43
teraz to chyba każdy, nie wyobrażam sobie znowu ważyć prawie 80 kg
15 marca 2018, 10:52
ja mam 162 cm wzrostu i dla mnie 60kg to jest taka tragiczna ostrzegawcza granica, czuję się źle już przy tej wadze :( najlepiej czuję się przy 54-55kg choć daleko mi też wówczas do szczupłego wyglądu, bo jestem jabłkiem.
15 marca 2018, 10:59
Widać, ze duża cześć Vitalii nie akceptuje siebie, swoich słabości i zwyczajnie siebie nie kocha.
To nie ma nic wspólnego z "siękochaniem" albo nie.
Pytanie brzmi: "ilu kilogramów nie zaakceptujesz?" a nie"przy ilu kilogramach przestajesz się akceptować?". Ja nie akceptuję wagi powyżej 63 kg nie dlatego, że mam zaburzony obraz własnej osoby, tylko dlatego, że:
przy wadze powyżej 63 kg przestaja dobrze układać się niektóre ubrania - nie lubię opiętych ciuchów,a nie mam zestawów w rozmiarach M,L,XL
przy wadze większej niz 63 kg zaczynam miec problemy z "ciężkimi" nogami, puchnę i czuję się źle
15 marca 2018, 11:26
Widać, ze duża cześć Vitalii nie akceptuje siebie, swoich słabości i zwyczajnie siebie nie kocha.
Przecież to nie ma nic do rzeczy. Pytanie nie było o akceptowanie siebie, ale o akceptowanie wagi. To, że się kocham i lubię mając obecnie 66 kg wcale nie znaczy, że nie mogę schudnąć - dążę się do bycia lepszą każdego dnia, w każdej sferze życia.
15 marca 2018, 11:26
ja mam 162 cm wzrostu i dla mnie 60kg to jest taka tragiczna ostrzegawcza granica, czuję się źle już przy tej wadze :( najlepiej czuję się przy 54-55kg choć daleko mi też wówczas do szczupłego wyglądu, bo jestem jabłkiem.
Edytowany przez nereida20 15 marca 2018, 11:27
15 marca 2018, 12:11
ja przy 60 wygladam super na ciele ale okrpnie na twarzy,a przy 70 odwrotnie.Wiec granica to dla mnie 65kg
15 marca 2018, 12:16
wszystko zalezy od wzrostu ..masy miesniowej...moze lepiej o rozmiarach ubran pogadac ..Ja ogolnie zwracam uwage na jedrnosc ciala..centymetry..rozmiary
15 marca 2018, 12:57
Popieram poprzedniczkę. Obecnie mam rozmiar 44 i to jest zbyt wiele. 42 juz jest dla mnie ok. Dziewczyny z wagą 60-65 kg, wzroscie 160-170 i rozmiarze 40 są wedlug mnie szczupłe i kobiece. Ogólnie jednak liczą się obwody.