Temat: Czy kobieta musi mieć zawsze zrobione paznokcie?

paznokcie powinny być zadbane, nie muszą być kolorowe :P na pewno jak są za długie, brudne, obgryzione to działa na niekorzyść pani. 

3 razy eksperymentowalam (akryle, zelowe, raz hybrydy) i to by bylo na tyle. Malo higieniczne to sie wydaje niestety nie kazdy dba o czystosc pod sztucznym paznokciem. 

Teraz czesciej bezbarwny lakier na paznokciach, chociaz widac czy masz brudne czy nie. 

Ale czasem lubie pomalowac bo z niepomalowanymi czuje sie taka bez wyrazu, uzywam bezbarwnego z czystego lenistwa, moze to tez zdrowsze i plytka ma zdrowy kolor... 

Jesli kobieta ma ładne, zadbane i zdrowe paznokcie i w ogóle dłonie wyglądają schludnie to uważam, że brak lakieru nie burzy "eleganckiego wyglądu". Niestety jednak większość kobiet ma z paznokciami problemy - są w ogóle puszczone luzem i po prostu sobie rosną, są porozdwajane, nierówne, połamane, z zadartymi skórkami, obgryzione, brudne albo zżółknięte - i moim zdaniem takie paznokcie kwalifikują się do "robienia" ich. Nie muszą być wcale długie, ale powinny być ogarnięte. Osobiście od dwóch lat noszę hybrydy, bo było mi wstyd za moje paznokcie, które niestety się rozdwajają i łamią. Natomiast nie przedłużam ich i ogólnie niespecjalnie podoba mi się płytka paznokcia wystającą poza palec na więcej niż pół centymetra, trochę mnie brzydzą takie szpony.

musi, to oddychać, w przeciwnym przypadku można założyć, że jest nieprawdziwa ;)

zadbane dłonie to są po prostu czyste i gładkie, pomalowane paznokcie to fanaberia jesli ujmować to w kwestii "zadbania".

Mam spoko kształt paznokci więc staram się mieć je zawsze wypiłowane czyste i pomalowane bezbarwnym lakierem z odżywką.

Niestety wszelkie lakiery odciskają na moich paznokciach swoje piętno :C 
Stąd prawie nigdy nie mam kolorowych paznokci, jak już tak, wybieram albo kolor nude, albo nude z 1 złotym, albo ciemną czerwień.

Gdybym mogła sobie robić hybrydy czy inne trwalsze pazury u kosmetyczki bez uszczerbku na ich zdrowiu, wybierałabym coś takiego

A w sumie to ten temat mnie zainspirował i chyba poszukam sobie szablonów do frencha ;)

Co do takiego kształtu - nie podoba mi się jakoś super + pewnie ciężko żyć z czymś takim :P 

Kojarzy mi się to z takim stylem, który dobrze wygląda tylko na zdjęciach ala instagirl

Kiedyś nie wyobrażałam sobie wyjść z domu z niepomalowanymi paznokciami, nawet jeśli była to tylko bezbarwna odżywka ;)
Teraz mi przszło. Z mojego otoczenia obecnie mało kto na codzień maluje paznokcie, raczej tylko na wyjście w weekend. Lubię pomalowane paznokcie, zadbane dłonie. W jakimś stopniu zadbane dłonie są dla mnie symbolem kobiecości.

Nie znoszę długich paznokci. Nie wiem skąd jest taki szał na noszenie szponów. Maluje raz w roku, a czasem i rzadziej. 

Jak sobie pomyślę o podmywaniu tyłka po kupie takimi paznokciami to dla mnie nie wygląda to dobrze nawet na instagramie

dla mnie też. Moooże tylko jako ciekawostka w kategoriach co to sie da zrobic n paznokciach, ale to tez nie takie jak na zdjeciach powyżej, bo sa co najmniej niechlujne. 

Tak przeglądam sobie te tematy o paznokciach z nadzieją, że ktoś kiedyś wstawi zdjęcie hybryd, o których mogłabym powiedzieć: O, takie są ładne. I nigdy jeszcze nie takich nie widziałam. Czy to ja mam jakiś spaczony gust, że mnie te hybrydy wybitnie odstraszają?