- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2018, 20:56
Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy kobieta musi mieć zawsze pomalowane paznokcie, żeby być prawdziwą kobietą? Zastanawia mnie to, ponieważ coraz częściej widzę piękne, zadbane i eleganckie kobiety z klasą, ale bez zrobionych paznokci, to znaczy naturalne o ładnym kształcie, albo tylko potraktowane odżywką lub lakierem bezbarwnym. Czy ta moda na zrobione paznokcie mija? Czy może uważacie, że prawdziwa kobieta zawsze powinna mieć pomalowane paznokcie, inaczej nie jest kobieca i jest po prostu zaniedbana...?
3 marca 2018, 07:10
Uważam, że jeśli są czyste, ładnie spiłowane, to nie muszą być pomalowane. Ale, choć sama rzadko maluję, mi się pomalowane bardziej podobają. Co do kształtu od zawsze migdały uważam za najładniejszy, ale nie te modne teraz, zakończone w szpic. Za to okropne są dla mnie kwadratowe.
3 marca 2018, 07:52
Logika kobiet. Jak mam zniszczone paznokcie i slaba plytke to sobie jeszcze ja bardziej zniszcze hybryda lub zelem! Tluki zenskieJa nie nosze bo to.zeyczajnie tandeta i kicz. Jedzcie do Francji, tam sa kobiety z klasa w zyciu by nie zafundowaly sobie cztuczbych rzes czy pazuruw
Tutaj się nie zgodzę. Pracuję w laboratorium z bardzo niszczącymi skórę i paznokcie chemikaliami, dlatego też zdecydowałam się przetestować hybrydy. Moje paznokcie były w opłakanym stanie pomimo pielęgnacji.
Robię hybrydy sama już ponad rok i moje wnioski są takie, że dobrze położona a potem odpowiednio ściągnięta hybryda nie niszczy paznokcia. Od kiedy noszę hybrydy moje paznokcie przestały się rozdwajać, jestem w stanie je zapuścić (choć preferuję krótkie, bo gram na fortepianie) i przede wszystkim nie zmieniają koloru na skutek kontaktu z odczynnikami. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób się te paznokcie robi. Ładnie opiłowane, w stonowanym kolorze, bez naciapanych kryształków, czy wzorków wyglądają bardzo estetycznie i nie są kiczowate. Nie można wrzucać każdej właścicielki hybryd do jednego wora z typowymi Karynami (solara, rzęsy jak miotła, napompowane usta, szpony).
BTW, jak już chcesz ludzi mieszać z błotem to przynajmniej bez błędów ortograficznych.
Edytowany przez Adriana82 3 marca 2018, 07:53
3 marca 2018, 08:35
Tutaj się nie zgodzę. Pracuję w laboratorium z bardzo niszczącymi skórę i paznokcie chemikaliami, dlatego też zdecydowałam się przetestować hybrydy. Moje paznokcie były w opłakanym stanie pomimo pielęgnacji. Robię hybrydy sama już ponad rok i moje wnioski są takie, że dobrze położona a potem odpowiednio ściągnięta hybryda nie niszczy paznokcia. Od kiedy noszę hybrydy moje paznokcie przestały się rozdwajać, jestem w stanie je zapuścić (choć preferuję krótkie, bo gram na fortepianie) i przede wszystkim nie zmieniają koloru na skutek kontaktu z odczynnikami. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób się te paznokcie robi. Ładnie opiłowane, w stonowanym kolorze, bez naciapanych kryształków, czy wzorków wyglądają bardzo estetycznie i nie są kiczowate. Nie można wrzucać każdej właścicielki hybryd do jednego wora z typowymi Karynami (solara, rzęsy jak miotła, napompowane usta, szpony). BTW, jak już chcesz ludzi mieszać z błotem to przynajmniej bez błędów ortograficznych.Logika kobiet. Jak mam zniszczone paznokcie i slaba plytke to sobie jeszcze ja bardziej zniszcze hybryda lub zelem! Tluki zenskieJa nie nosze bo to.zeyczajnie tandeta i kicz. Jedzcie do Francji, tam sa kobiety z klasa w zyciu by nie zafundowaly sobie cztuczbych rzes czy pazuruw
skad wiesz skoro nosisz hybrydy? mialam okres gdy nosilam hybrydy, zazwyczaj jest to zdejmowanie starych i zakladanie nowych i tak wkolo macieju, ale kwiatki wychodza dopiero po pewnym czasie od zdjecia. u mnie byla paznokciowa masakra, moje naturalne byly jak papier.
teraz jedynie pomaluje od czasu do czasu zwyklym lakierem. nawet jak bylam u kosmetyczki i przegadalam z nia ten temat to sie zgodzila, ze noszac hybrydy, trzeba je nosic regularnie, jak sie konczy to skonczyc na tyle zeby plytka odrosla mocna i wtedy zazwyczaj juz kobiety do hybryd nie wracaja
Edytowany przez 3 marca 2018, 08:37
3 marca 2018, 08:45
Ja muszę, mam ewidentnie pod tym kątem obsesję, bo przez ostatnie kilka lat nie pamiętam ani jednego dnia, w którym miałabym niepomalowane paznokcie (mówię o lakierze, nie o samej odżywce). U innych kobiet aż tak na to nie zwracam uwagi, jeżeli mają ładne paznokcie - chociaż tak z drugiej strony to mało która ma (często widzę każdy paznokieć wypiłowany w inny kształt, nierówną długość - bo jeden się złamał i tylko ten się skróciło, zarośnięte skórki, nierówną fakturę i tak dalej i tak dalej).
3 marca 2018, 08:48
Mam miękką płytkę, więc nie da się jej zapuścić i lakier z niej złazi po 1 dniu. Więc nie, nie maluję i obcinam na bardzo krótko. Czy to ładne? Niespecjalnie, kolor na paznokciach to ładny detal - ale też takie paznokcie rażą mnie mniej, niż np odrastająca hybryda czy odpryśnięty lakier. A długie i niepomalowane to mnie wręcz trochę brzydzą, bo mi się wydają brudne. Generalnie długie paznokcie mi się widzą mało higieniczne, ale to pewnie dlatego, że nigdy takich nie miałam.
3 marca 2018, 08:53
skad wiesz skoro nosisz hybrydy? mialam okres gdy nosilam hybrydy, zazwyczaj jest to zdejmowanie starych i zakladanie nowych i tak wkolo macieju, ale kwiatki wychodza dopiero po pewnym czasie od zdjecia. u mnie byla paznokciowa masakra, moje naturalne byly jak papier. teraz jedynie pomaluje od czasu do czasu zwyklym lakierem. nawet jak bylam u kosmetyczki i przegadalam z nia ten temat to sie zgodzila, ze noszac hybrydy, trzeba je nosic regularnie, jak sie konczy to skonczyc na tyle zeby plytka odrosla mocna i wtedy zazwyczaj juz kobiety do hybryd nie wracajaTutaj się nie zgodzę. Pracuję w laboratorium z bardzo niszczącymi skórę i paznokcie chemikaliami, dlatego też zdecydowałam się przetestować hybrydy. Moje paznokcie były w opłakanym stanie pomimo pielęgnacji. Robię hybrydy sama już ponad rok i moje wnioski są takie, że dobrze położona a potem odpowiednio ściągnięta hybryda nie niszczy paznokcia. Od kiedy noszę hybrydy moje paznokcie przestały się rozdwajać, jestem w stanie je zapuścić (choć preferuję krótkie, bo gram na fortepianie) i przede wszystkim nie zmieniają koloru na skutek kontaktu z odczynnikami. Wszystko zależy od tego, w jaki sposób się te paznokcie robi. Ładnie opiłowane, w stonowanym kolorze, bez naciapanych kryształków, czy wzorków wyglądają bardzo estetycznie i nie są kiczowate. Nie można wrzucać każdej właścicielki hybryd do jednego wora z typowymi Karynami (solara, rzęsy jak miotła, napompowane usta, szpony). BTW, jak już chcesz ludzi mieszać z błotem to przynajmniej bez błędów ortograficznych.Logika kobiet. Jak mam zniszczone paznokcie i slaba plytke to sobie jeszcze ja bardziej zniszcze hybryda lub zelem! Tluki zenskieJa nie nosze bo to.zeyczajnie tandeta i kicz. Jedzcie do Francji, tam sa kobiety z klasa w zyciu by nie zafundowaly sobie cztuczbych rzes czy pazuruw
Nie zdejmuję hybryd i nie zakładam nowych tego samego dnia. Zazwyczaj robię jakieś 2-3 dni przerwy, żeby paznokcie "odetchnęły" świeżym powietrzem. Wtedy też wcieram w nie olejek rycynowy.
3 marca 2018, 09:02
No mojej koleżance hybryda rozwaliła paznokcie bodaj po roku stosowania.
3 marca 2018, 09:23
No mojej koleżance hybryda rozwaliła paznokcie bodaj po roku stosowania.
Nie zaprzeczam, słyszałam o babkach, którym hybrydy zniszczyły paznokcie, jednak na razie jeszcze się do nich nie zaliczam. Obserwuję swoje paznokcie po każdym ściągnięciu hybryd i jeśli tylko zacznie się coś z nimi dziać, to przestanę je zakładać.
Przede wszystkim jednak, osoby, które nie pracują w laboratorium chemicznym, nie mają porównania, jak wygląda paznokieć z rozsądnie użytkowaną hybrydą, a jak zmasakrowany po kontakcie z kwasem, czy rozpuszczalnikiem organicznym. I uprzedzając komentarze o rękawiczkach ochronnych - gorąco polecam kiszenie rąk w rękawicach przez 6h.
3 marca 2018, 09:28
Ja maluje tylko od święta, tak mam odżywkę i uważam się za zadbaną kobietę. Lubie ogólnie wyglądać naturalnie, więc brak koloru na paznokciach mi odpowiada.