Temat: Koty czy psy?

Odwieczna walka. Co wolicie? Tylko luźno bez najeżdżania.

Ja wolę psy. Chociaż miałam w życiu 2 koty, jeden wredny i niedobry, drugi przekochany i nigdy jej nie zapomnę. Ogólnie wolę jednak mimo wszystko psy (oprócz yorków), a koty takie, które się zachowują jak pies :)

Pasek wagi

Koty. Od pół roku mam jednego i oszalałam :) <3

Koty, bo nigdy nie miałam psa, a od dziecka kota. 

tylko i wyłącznie psy. Dla mnie nawet nie do porównania.

Pasek wagi

Zalety mojej kotki: 

-kładzie się na nogach i grzeje przez 3 h aż straci się czucie w nogach

-mruczy i ugniata przed snem

-głośno miauczy, żeby powiadomić, że "zaraz idzie do kuwety i ty czekaj w gotowości, aż będzie można posprzatać"

-głośno miauczy, jak jakiekolwiek drzwi są przed nią zamknięte, bo na pewno tam dzieje się coś fajnego!

-od listopada do marca nawet nie chce wyjść na dwór, bo za zimno i za mokro - tak jak ja

-pilnuje, żeby nie zaspać do pracy i budzi odpowiednio wcześnie o 4:50 :)

-ma różne dziwactwa :) moja liże pumeks...., szaleje za oliwkami..., boi się martwej ryby i mnie w czapce (ostatnio zobaczyła mnie w czapce i pół dnia przesiedziała za łóżkiem .... zawsze chce siedzieć dokładnie tam gdzie ja aktualnie siedzę, więc czyha, aż na chwilę wstanę 

Ogólnie bardzo fajny kot mi się trafił, ale na początku była dzikuską i trochę musiałyśmy się podocierać i dużo czasu poświęcić na wspólne zabawy, żeby się polubić i oswoić.

Kocham wszystkie zwierzęta, ale psy są bardziej wierne :D koty chodzą swoimi ścieżkami i często mają Cię za swojego niewolnika haha :D

Psy ... kotów nie lubię i nigdy nie polubię. 

roogirl napisał(a):

]I śmierdzi jak diabli :/Co do zapachu psów to rzeczywiście, ale często kąpiąc jest ok.

To fakt, ale zależy jakie koty. Jak moja ciotka ma koty, czy koleżanka to śmierdzi na wejściu. U mnie nie czuć i to nie to, że się przyzwyczaiłam bo wracam po wakacjach podwóch tygodniach i tez nic nie czuje.

Wolę psy, ale ze względu , że często w weekend czy w tygodniu nie ma mnie od 6 do 22 to jestem "zmuszona" mieć kota. Do kota ktoś wpadnie na 5 min dać jeść, ale niestety nie mam nikogo kto by mi wyszedł z psem.
Koty są specyficzne, chodź moja uratowana kotka jest zupełnie inna niż ta którą mam w domu rodzinnym od dziecka. Ta moja wszystkich wita na wejściu i dopomina się o głaski. Jak na nią nie zwrócisz uwagi to żałośnie miauczy. Nawet jak przyszedł Pan kurier czy z gazowni to łaziła za nim i nie odpuściła dopóki jej nie pomiział :D

Zdecydowanie wole psy. W przyszlosci chcialabym miec i psa i kota. Psy sa wierne, bardzo przywiazuja sie do swojej rodziny. Przynajmniej mój taki byl. Jak ktos z rodziny wracal do domu to bardzo sie cieszyl. Bardzo radosny zwierzak. Bardzo lubilam z nim chodzic na spacery. 

Przez miesiac opiekowalam sie kotem i niestety ale smrod z kuwety tragiczny. Stosowalam rozny zwirki, rano zmiana zwirku a wieczorem jak wracalam smrod. To mnie jednak zniecheca troche do kotow. Kolejna rzecz, to to ze koty chodza po stolach, blatach a jednak na lapach zawartosc z kuwety zostaje. I to ze koty moga drapac meble.

Psy

Uwielbiam, psy, ale koty kocham, z resztą mój nick nie wziął się znikąd. :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.