- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 października 2017, 23:18
Mam nadzieję, że są tu na forum osoby, które podzielają moją wielką pasję, jaką jest uprawianie ogrodu. Zapraszam do wymiany doświadczeń tu na forum lub w zamkniętej grupie osoby, które poświęcają czas na wyhodowanie własnych warzyw czy owoców. Chętnie porozmawiam o tym, jak zabezpieczyć rośliny na zimę a potem przygotować się do nowego sezonu. Jestem ciekawa co planujecie zasiać wiosną, jak przetwarzacie zbiory.
A może podsuniecie mi pomysł co zrobić z cukinią, dynią, marchewką i burakami, żeby wiosną podać niemowlakowi w ramach rozszerzania diety te warzywa z własnej działki?
2 grudnia 2019, 22:02
U nas już trochę wierzch ziemi przymroziło... Hmm a czemu w redlinach chcesz siać korzeniowe? W redlinie sadzisz pory- bo je potem bielisz obsypując coraz wyżej ziemią z redlin..Natomiast korzeniowe sieje się na redlinach-żeby korzeń był dłuższy i ładny w miękkiej usypanej sztucznie ziemi.O sianiu ich poniżej -w rowku redliny szczerze mówiąc nie słyszałam i nie wiem co by to dawało? Na naszej glinie bardzo lubię uprawę na redlinach-inaczej mam pokrzywione i małe marchewki itp. ;)
10 grudnia 2019, 23:17
Nie posiałam jeszcze tej pietruszki. Paczka z nasionami została wysłana omyłkowo do Radomia. Wysyłająca napisała mi: uznaję pani reklamację i wyślę nowe nasiona jak będę miała na stanie. Może w piątek. Ech. Zamawiałam 25 listopada. Już następnego dnia ktoś dostał moją paczkę i nie raczył tego zgłosić. Wysłana poleconym priorytetem. Nie wiem czy przetrwają do wiosny. Powinno się go sadzić w październiku.Kilka cebulek przybyszowych dałam do doniczki w altanie. Mam nadzieję, że jak w gruncie czosnek się nie uda, to choć to mi zostanie.
Mam ostatnio kiepską passę. Przesadzałam wszystkie rośliny domowe do nowej ziemi, ponieważ całe lato miałam ziemiórki. Jeszcze nie skończyłam pracy a na jednym z parapetów znalazłam dwie małe muszki. I wcześniej i teraz używałam ziemi kupionej tu w Niemczech. Co oni mają za towar? Idąc za ciosem postanowiłam wynieść do ogrodu 50 litrów ziemi z dwóch donic, w których na balkonie rosły pomidory. Niestety w jednej znalazłam 11 pędraków. I to takich dużych, wypasionych, trzyletnich. Mąż przyznał się, że w małym tunelu było tego trochę jak przekopywał. No i chyba wiem dlaczego pomidory takie marne i papryki tam rosły. No i niestety na wiosnę jedziemy z pędrakolem po całości...
11 grudnia 2019, 09:32
Dlatego ja od lat bazuję na kokosie a nie torfie :) nie ma opcji żeby były w nim ziemiórki... ziemię humusową czy torfową stosuje tylko jako bardzo mały dodatek do kokosa,perlitu itp.składników które nie gniją, nie utrudniają wymiany powietrznej w doniczce. Jeśli szukasz gotowej ziemi to wypróbuj profesjonalne produkty firmy ceres international-to nasz producent podłoży dla profesjonalistów z branży szkółkarsko-kwiaciarskiej. Kiedyś kupowało się tylko na bigbagi ;) ale od jakiegoś czasu mają także workowane podłoża,mieszanka 2 rodzajów- podłoże kokosowe do upraw+podłoże do ukorzeniania sprawdza się bardzo dobrze.(mam w nim hodowane rozsady i ozdobne nadwyżki na sprzedaż, bo do mateczników robię sama mieszanki-niemniej podłoże dobrze przesycha i nie widziałam nigdy ziemiórek). Podłoża te kupisz tylko przez internet.
Tak pędraków- czyli larw chrabąszczy-bo chyba o nich mówimy-u mnie też jest sporo w niektórych latach-ale to tak falami-z reg.pracują nad ich wybraniem liczne ptaki w tym zadomowiana parka dzikich bażantów :) w tym roku wylot chrabąszczy był dość słaby, za to w ubiegłym trudno było wyjść o zmroku-zanim wyleciały na żer bo był w powietrzu "huk" tysięcy owadów i zawsze dostało się kilkoma w twarz albo w oko ;)
23 grudnia 2019, 08:06
Hej , ogrodniczki, macie na ogrodzie jakieś ozdobione świątecznie choinki ? Takie trochę dla ludzi a trochę dla ptaszków ? 😄🎄
23 grudnia 2019, 11:54
:) Nie ja nie mam żadnych ozdób, a dla ptaszydeł mam karmnik i wiele roślin z nasionami nie sprzątniętych. Mam zbyt mało czasu żeby robić jakieś świąteczne ozdoby "pod ludzi", choć oczywiście jadąc samochodem zerkam na ozdobione światełkami posesje. Ostatnio wyrzucając 3 komplety zepsutych lampek uznałam że kolejnych nie kupuję bo to tylko produkcja elektrośmieci...chyba z wiekiem robię się coraz bardziej proekologiczna,coraz mniej kupuję rzeczy no-nie pierwszej potrzeby..Zastanawiam się jeszcze ew. nad laserem do wyświetlania wzorków na ścianie w święta-bo to przynajmniej powinno posłużyć wiele lat..ale bardzo możliwe że skończy się tylko na zastanawianiu, jak i w ub roku ;)
29 grudnia 2019, 11:56
witam po Świętach, ogrodniczki, 😄
Czy robiłyście jakieś pyszności z wlasnoręcznie wyhodowanych owoców/warzyw ?
Bo ja tylko popijałam sok z aronii własnoręcznie zebranej kolo wiejskiego stawu.
Piłam tylko ja, bo wnuki nie chciały, bo trochę cierpki a oné są przyzwyczajone do kupnych - słodkich 😞
29 grudnia 2019, 12:12
Ja mam pół zamrażarki miksów owocowych,poporcjowanych, gotowych do zmiksowania na smoothie, które regularnie robię na drugie śniadanie, ew.mogą też posłużyć jako dodatek do deserów,naleśników. W tym roku mało miałam czasu, przetwory są jeszcze z ub roku więc i mało robiłam... paprykę pikantną, ogórki kaszubskie/sałatka- zrobiłam, parę naleweczek,trochę niskocukrowych dżemów,orzechy w miodzie.Z soków tylko malinowy bo tych mam zawsze nadmiar a jest dobry do herbatki na przeziębienie albo zwykłe przemarznięcie :) Aronia w tym roku została niestety na krzaku-ubiegłoroczna wylądowała w nalewce wraz z dereniem ;) Za mało się zjada, żeby to wszystko poprzerabiać...
30 grudnia 2019, 10:41
Przed nowym rokiem robię to , czego nie robiłam juž dawno : planuję, jak zagospodaruję ogród . Mámy działkę okolo 700 m2 , stojí na niej dom, garaż, septyk, zadaszenie na drzewo . Działka jest “z górki” , wystawiona na południowy-zachód, sucha. Od południu cienią trochę drzewa od sąsiadów ( bardz wysokie, staré tuje), i z naszej strany płotu wielki świerk. Dalej brzoza( mojego wnuka),. Są też bardzo staré jabłonie ( półsuche) grzybiaste, ale owocują pięknie i ptaki mają na nich co jeść ( robaki). Kolo plotu w większość wielkie, rozrośnięte krzaki ozdobne i staré orzechy laskowe ( chodzą na nie wiewiórki) . Od stromy drugich sąsiadów wysadziłam przed1,5 rokiem dalsze 4 leszczyny, już miały orzeszki.
Na jesień ścięłam staré maliny, parę malin mám jeszcze gdzie indziej .
W srodku ogrodu jest długa grzęda a na niej 6 starszych blado-różowych piwonii, kwitną wszystkie na ráz i wspaniałe pachną !
No i jeszcze, též na srodku 5 starých krzaków czerwonych porzeczki i agrest, i jeszcze 4 duże krzaki róży karpatia ( miała mieć duže owoce, ale jakoś nie ma).
w ostatních látach starałam się uprawiać coś na 3 grządkach, ale jakoś nie starałam się o nie , trzeba dużo i często podlewać, nie mám síly na plewienie, kręgosłup niedomaga. Mąż trochę pomaga, ale nie ma czasu - jeszcze pracuje.
więc przemyślam, co z moim ogrodem w nowym roku.
Mám chęć wysadzić maliny, odświerzyć porzeczki, žeby to byl ogród tylko owocowo -kwiatowy. Kwiaty tylko té , co rosną bez wielkiej pracy - piwonie, róże . Ziola mám w skrzyneczkę na oknie a do trawy wysiała się melissa i muszę ją ścinač, abym przeszła do siedzenia z kominíkem.
Tak wię teraz będę wymyślać, jakie drzewa posadzę, jakie jeszcze krzaczki! Ale takie, żeby nie chciały dużo pracy - síly już mało !
30 grudnia 2019, 12:14
Ja też przemodelowałam ogród w ciągu 20 lat z pełnego skalniaków i kwiatów jednorocznych na taki półnaturalny który sam sobie radzi-plewienie mnie wykańczało... Dodaj irysy, liliowce,może lawendy dadzą radę, pnącza, różne odporne byliny-na szczęście jest sporo roślin przy których nie trzeba wiele pracy, a ściółkowanie korą albo sadzenie na matach ściółkujących pokrytych korą albo żwirem załatwi sprawę plewienia- będzie go mniej. Tam gdzie masz podlewanie-typu te 2-3 grządki rzuć sobie linię węża kroplującego-po prostu będziesz odkręcać kran co 2-3 dni albo rzadziej.. a na jesień go zwiniesz i schowasz :) Warzywa też można między rzędami ściółkować i będzie mniej plewienia.