- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
16 października 2017, 16:50
Pytanie jak wyzej.
Dla mnie straszne sa strojne firanki, wszelkie panterkowe dodatki, satynowa posciel.
A dla Was co jest kiczem?
Temat w formie luznej pogawedki, nie chodzi mi o ocenianie kto jak ma w domu a raczej o to co jest dostepne na rynku i czego byscie nie kupili do swojego domu.
Edytowany przez Aspenn 16 października 2017, 17:03
16 października 2017, 17:20
Duzo tego: dywaniki, najlepiej na wykladzinie; serwetki i obrusy; obrazy bedace kopia tych znanych; boazeria i dywany na scianach; sztuczne kwiaty; stylowe meble i zyrandole, jakby zywcem przeniesione z zamku, tylko tu wcisniete na 35 m2; wpomniane wczesniej “pamiatki z wakacji”, czyli jeden wielki bajzel stworzony z przypadkowych durnostrojek.
16 października 2017, 17:35
Tylko co to znaczy miec styl? Czemu wszyscy musza w jakis jeden sposob dekorowac mieszkania, by ktos nie nazwal ich wystroju kiczowatym? Jesli babcia uszyje dla mnie serwetke, ktora za cholere nie wpasuje sie w "styl" salonu to mam ta serwetke wywalic czy schowac do szafy, bo ktos stwierdzi, ze to kiczowata i niemodna serwetka?Co jesli ktos ma na scianach obrazki w ramkach swoich dzieci/wnukow, jakies zdjecia, a na szafkach obok starego, drewnianego zegara ludzika zrobionego z plasteliny (ktory nie pasuje do wystroju) to mozna mowic tu o braku stylu? Co tam, ze dla kogos ten ludzik jest drogocenny, wazne by nie byc "kiczowatym" w oczach obcych ludzi.Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.
Omg, aż nie wiem co odpisać. Każdy ma swój gust i nie znając historii Twojej serwety mogę pomyśleć że jest kiczowata jesli mi się nie spodoba. No ale rozumiem, ze Ty zawsze patrzysz ze zrozumieniem na wszystko co Cię otacza, wszystko doceniasz i wszystko Ci się podoba.
16 października 2017, 17:40
Omg, aż nie wiem co odpisać. Każdy ma swój gust i nie znając historii Twojej serwety mogę pomyśleć że jest kiczowata jesli mi się nie spodoba. No ale rozumiem, ze Ty zawsze patrzysz ze zrozumieniem na wszystko co Cię otacza, wszystko doceniasz i wszystko Ci się podoba.Tylko co to znaczy miec styl? Czemu wszyscy musza w jakis jeden sposob dekorowac mieszkania, by ktos nie nazwal ich wystroju kiczowatym? Jesli babcia uszyje dla mnie serwetke, ktora za cholere nie wpasuje sie w "styl" salonu to mam ta serwetke wywalic czy schowac do szafy, bo ktos stwierdzi, ze to kiczowata i niemodna serwetka?Co jesli ktos ma na scianach obrazki w ramkach swoich dzieci/wnukow, jakies zdjecia, a na szafkach obok starego, drewnianego zegara ludzika zrobionego z plasteliny (ktory nie pasuje do wystroju) to mozna mowic tu o braku stylu? Co tam, ze dla kogos ten ludzik jest drogocenny, wazne by nie byc "kiczowatym" w oczach obcych ludzi.Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.
Chodzi mi to, ze idac do kogos do domu nie oceniam wystroju domu. Bo dla mnie moze cos byc brzydkie, a dla kogos kto to trzyma moze to byc wazna pamiatka. Wiec nie oceniam wystroju domu, jesli jest czysty i ladnie pachnie to nie widze powodu by nazywac to kiczowatym.
16 października 2017, 17:44
Mi to się kojarzy z takim rosyjskim przepychem - wszędzie poupychane jak najwięcej dodatków, wzorków, złoceń, posążków, figurek itp. Strasznie dużo wszystkiego przez co można dostać oczopląsu. Lubię jak jest wszystko minimalistycznie i bez graciarni.
16 października 2017, 17:47
Chodzi mi to, ze idac do kogos do domu nie oceniam wystroju domu. Bo dla mnie moze cos byc brzydkie, a dla kogos kto to trzyma moze to byc wazna pamiatka. Wiec nie oceniam wystroju domu, jesli jest czysty i ladnie pachnie to nie widze powodu by nazywac to kiczowatym.Omg, aż nie wiem co odpisać. Każdy ma swój gust i nie znając historii Twojej serwety mogę pomyśleć że jest kiczowata jesli mi się nie spodoba. No ale rozumiem, ze Ty zawsze patrzysz ze zrozumieniem na wszystko co Cię otacza, wszystko doceniasz i wszystko Ci się podoba.Tylko co to znaczy miec styl? Czemu wszyscy musza w jakis jeden sposob dekorowac mieszkania, by ktos nie nazwal ich wystroju kiczowatym? Jesli babcia uszyje dla mnie serwetke, ktora za cholere nie wpasuje sie w "styl" salonu to mam ta serwetke wywalic czy schowac do szafy, bo ktos stwierdzi, ze to kiczowata i niemodna serwetka?Co jesli ktos ma na scianach obrazki w ramkach swoich dzieci/wnukow, jakies zdjecia, a na szafkach obok starego, drewnianego zegara ludzika zrobionego z plasteliny (ktory nie pasuje do wystroju) to mozna mowic tu o braku stylu? Co tam, ze dla kogos ten ludzik jest drogocenny, wazne by nie byc "kiczowatym" w oczach obcych ludzi.Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.
Nie nazywasz tego po imieniu, ale oceniasz, że jest brzydkie. Jeśli coś Ci się nie podoba nie ma opcji o tym nie pomyśleć, ludzi umysł robi to automatycznie czy Ci się podoba, czy nie.
16 października 2017, 17:56
Kryształy, gipsowe zdobienia na suficie, meblościanki, laminowane meble na wysoki połysk, sztuczne kwiaty, obrazki religijne i zdjęcia ślubne nad łóżkiem. I jeszcze długo by wymieniać.
16 października 2017, 18:14
dla mnie to napisy na ścianach typu "sweet home" czy to w formie ramek, tablic czy stylizowanych liter