Temat: Jakie sa wedlug Was najbardziej kiczowate i tandetne dodatki do mieszkania/domu?

Pytanie jak wyzej.

Dla mnie straszne sa strojne firanki, wszelkie panterkowe dodatki, satynowa posciel.

A dla Was co jest kiczem?

Temat w formie luznej pogawedki, nie chodzi mi o ocenianie kto jak ma w domu a raczej o to co jest dostepne na rynku i czego byscie nie kupili do swojego domu.

Nic. Kazdy dekoruje swoj dom jak mu sie podoba. W koncu to oni w nich mieszkaja i najwazniejsze by sie dobrze czuli w srodku. 

kiczem i tandeta jest dla mnie ocenianie wystroju domu innych.kazdy lubi co chce,i dekoruje tak jak mu pasuje badz jak sytuacja materialna mu na to pozwala.

nie widzę nic kiczowatego w satynie...

Mi się nie podoba m.in 

-cerata na stole w kuchni, albo takie plastikowe jakby serwetki żeby się stół nie zniszczyl:) 

-zazdrostki w oknach 

-bibeloty na meblach w różnych wzorach i kolorach jakieś pieski wieżyczki pocztówki z muszelkami z nad morza 

-i ledowe kule girlandy w pokojach głównie dzieci straszne paskudztwo. 

Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.

Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.

kirsikka_10kg napisał(a):

Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.

Dziekuje za zrozumienie :-) 

kirsikka_10kg napisał(a):

Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.

Tylko co to znaczy miec styl? Czemu wszyscy musza w jakis jeden sposob dekorowac mieszkania, by ktos nie nazwal ich wystroju kiczowatym? Jesli babcia uszyje dla mnie serwetke, ktora za cholere nie wpasuje sie w "styl" salonu to mam ta serwetke wywalic czy schowac do szafy, bo ktos stwierdzi, ze to kiczowata i niemodna serwetka?

Co jesli ktos ma na scianach obrazki w ramkach swoich dzieci/wnukow, jakies zdjecia, a na szafkach obok starego, drewnianego zegara ludzika zrobionego z plasteliny (ktory nie pasuje do wystroju) to mozna mowic tu o braku stylu? Co tam, ze dla kogos ten ludzik jest drogocenny, wazne by nie byc "kiczowatym" w oczach obcych ludzi.

wcześniej wymieniona cerata i wszelkiego rodzaju bibeloty, które tylko łapią kurz. Jak byłam dzieckiem to miałam w pokoju np porcelanowego sloniki, koniki itd... 

Aha i jeszcze wiszące puste ramki na zdjęcia. Kiczowate wg mnie sa sztuczne kwiaty i na bieżniku rozsyłane takie jakby kamyczki. 

Pasek wagi

Salacja napisał(a):

kirsikka_10kg napisał(a):

Przecież Aspenn nikogo nie ocenia tylko pyta co wam się nie podoba i uważacie za kicz. Można mieć kasy jak lodu i zero gustu, można być biednym i mieć styl. Jakie oburzenie haha.Dla mnie kiczowate są kanapy typu chesterfield, mimo iż znam ich ceny.
Tylko co to znaczy miec styl? Czemu wszyscy musza w jakis jeden sposob dekorowac mieszkania, by ktos nie nazwal ich wystroju kiczowatym? Jesli babcia uszyje dla mnie serwetke, ktora za cholere nie wpasuje sie w "styl" salonu to mam ta serwetke wywalic czy schowac do szafy, bo ktos stwierdzi, ze to kiczowata i niemodna serwetka?Co jesli ktos ma na scianach obrazki w ramkach swoich dzieci/wnukow, jakies zdjecia, a na szafkach obok starego, drewnianego zegara ludzika zrobionego z plasteliny (ktory nie pasuje do wystroju) to mozna mowic tu o braku stylu? Co tam, ze dla kogos ten ludzik jest drogocenny, wazne by nie byc "kiczowatym" w oczach obcych ludzi.

Według mnie miec styl to znaczy dekorowac dom wg własnych upodobań. Jesli wyżej wymieniona serwetki nie pasuje do wystroju to grzecznie dziękuje za nią :) 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.