Temat: problem z mamą

Moja mama praktycznie zawsze, gdy jest sama w centrum handlowym, kupuje mi jakiś ciuch. Byłoby to normalne, gdybym była w wieku przedszkolnym, ale ja mam 21 lat... Mama ma zupełnie inne pojęcie stylu niż ja i kupuje mi ciuchy, które mi się oczywiście nie podobają, zresztą nawet gdyby mi się podobały, to sam fakt, że 21-latce mama kupuje ciuchy... Oczywiście rozmawiałam z nia na ten temat, i to nie raz, nie dwa, ale do niej nic nie dociera. Nie zraża jej nawet to, że za każdym razem, kiedy coś mi kupuje, to jest wielka awantura i i tak tego potem nie noszę. Jakieś kilka tygodni temu kupiła mi bluzkę - krzykliwą, niebieską, ja takich nienawidzę, nie lubię kolorowych ciuchów. I co? Wielka awantura, nie mogłam wytrzymać i się na nią wydarłam z nadzieją, że coś do niej dotrze, ale był tylko płacz, że jestem niewdzięczna... Dzisiaj kupiła mi strój kąpielowy i to samo, dokładnie taka sama awantura... A jeszcze jak była dzisiaj w tym sklepie, to gadałyśmy przez telefon i mówiłam jej, żeby nic mi nie kupowała, a ona i tak kupiła... Powiedzcie mi co ja mam zrobić, żeby mama przestała mi kupować ciuchy, bo nienawidzę marnowania pieniędzy i nie chcę się znowu kłócić. Zwykła prośba nie pomaga, krzyk nie pomaga, myślałam nawet, żeby spalić te ciuchy, ale boje się, że to będzie zbyt chamskie. Bo ciuchów, które mama mi kupiła i w których ja nie chodzę, nazbierało się już tyle, że mogłybyśmy otworzyć stoisko na barazku... A ile kasy na nie poszło... W dodatku mama cały czas mówi o oszczędzaniu pieniędzy, że musimy oszczędzać, bla, bla, bla a sama wyrzuca w błoto

Zgłaszaj konkretne zamówienia - co, gdzie i w jakim kolorze :)

Mama chce Ci coś podarować, daj jej wskazówki i podziękuj pięknie.

moja mama też mi często kupuje a mam 34 lata, aczkolwiek bardzo często mi się podobają te ubrania, ale też mnie to denerwuje, bo powinnam jej za to oddawać, w końcu dorosła baba ze mnie, i w ten sposób odbiera mi przyjemność z kupowania, bo już nie mam za co :-p więc jak teraz coś mi chce kupić, to mówię, że jej nie oddam :) ona po prostu ma czas chodzić po sklepach a ja nie, a tak dużo promocji, nie może się oprzeć, szkoda nie kupić i tym podobne gadki słyszę :)

z jednej strony to mile, że o Tobie myśli :) 

Pasek wagi

a to co się Tobie nie podoba sprzedawaj, będziesz miała na inne ciuchy w Twoim stylu :)

kropka36 napisał(a):

A nie możesz się razem z mamą wybrać na zakupy?

Dokładnie o tym samym pomyślałam :)

wyslac mame do psychologa 

fajnie, ze mama o Tobie mysli i zawsze stara sie znalezc cos dla Ciebie przy okazji zakupow. szkoda tylko, ze te rzeczy z reguly nie sa trafione ..:| moze nakieruj mame, co by Ci bylo potrzebne, skoro zawsze i tak musi Ci cos przyniesc? niech beda to przynajmniej rzeczy, ktore Ci sie przydadza. albo postaraj sie wybrac na zakupy razem z mama, pokazac jej co nosisz a co Ci sie totalnie nie podoba. nieudane prezenty zawsze tez mozna zwrocic.;)

z mamą chodzę na zakupy, ale czasami zdarza się, że jest sama w ch, "przejazdem, na chwilkę", tak jak np. dzisiaj, i właśnie w takich sytuacjach mi te ciuchy kupuje. a jak już z nią jestem na tych zakupach, to cały czas mi wciska do ręki krzykliwe, jaskrawe i za duże ciuchy i każe mi je przymierzać, co jest męczące, bo ja nie mam zamiaru przymierzać czegoś, co mi się nie podoba...

Mam z moja mama to samo... I tak samo reaguje zdenerwowaniem, ale czasem mi jej zal. W tej sposob okazuje zainteresowanie, chce sie Toba zaopiekowac... Tez probowalam przemowic jej do rozsadku ale bez szans. A ze mieszkam za granica, to najczesciej jest za pozno na oddanie do sklepu...

Nie wiem jak na twoją ale na moją by podziałało gadanie typu " czemu mi robisz na złość kupując ciuchy wiedząc że nie są w moim stylu i ich nie chcę? " albo coś o tym że postępuje egoistycznie kupując mi je mimo że wyraźnie mówiłam że nie chcę i że wykorzystuje mnie żeby sama sie poczuła lepiej kupując je z jakiegoś powodu mając gdzieś mnie i moje zdanie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.