- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 maja 2017, 17:19
Cześć wszystkim! Postanowiłam założyć luźny temat dotyczący studiów. Studiuję psychologię zaocznie (ciężki kierunek). Z nauką idzie mi jak krew z nosa. 3/4 rzeczy nie rozumiem i wydają mi się nielogicznie. Do egzaminów przygotowuję się na ostatnią chwilę (z systematycznością u mnie różnie bywa, no i jest jeszcze praca.) Sesja mnie przeraża. Cały czas mam takie myli, że się nie uda, że nie zdam, że nie umiem nic.Czy tylko ja tak mam? Czy tylko dla mnie studia są takie ciężkie a połowa rzeczy na nich po prostu mnie wkurza? Boję się, że jak nie zaliczę studiów, zostanę z niczym. Bo tak naprawdę... nie mam planu na życie.
30 maja 2017, 18:42
Psychologia jest ciężka? Przecież jest "śmieciowa", nie ciężka i akurat ten kierunek to fabryka bezrobotnych, więc czy zdasz czy nie zdasz kolorowo może potem nie być. Co do tego, że się boisz że nie zdasz i część rzeczy Cię wkurza - to akurat myślę, że w mniejszym lub większym stopniu ale prawie każdy tak miał. Pytanie na ile to jest uciążliwe i czy warto się męczyć.
Odezwała się znów osoba, która nie ukończyła psychologii, ale jest znawcą w tym temacie jak również wybitnym znawcą perspektyw rynku pracy, co też próbowała wielokrotnie udowadniać w innych wątkach. A jad znów się sączy.
30 maja 2017, 18:46
I jeszcze pytanie Na ktorym roku jestes ? Na 1? Jesli tak to chyba latwiej zmienic niz za 3 lata miec dola bo powtarzasz trzeci rok to samo i nie wychodzi . To jest zmarnowany czas. Póki możesz sobie pozwolić na zmianę, zrób to
30 maja 2017, 19:03
Psychologia jest ciężka? Przecież jest "śmieciowa", nie ciężka i akurat ten kierunek to fabryka bezrobotnych, więc czy zdasz czy nie zdasz kolorowo może potem nie być. Co do tego, że się boisz że nie zdasz i część rzeczy Cię wkurza - to akurat myślę, że w mniejszym lub większym stopniu ale prawie każdy tak miał. Pytanie na ile to jest uciążliwe i czy warto się męczyć.
Niestety muszę zgodzIć się z Wileną. Poza tym, jeśli sobie na niejh nie radzisz, rzeczy są nielogiczne i Cię wkurzają- to sądzę, że szans na pracę w tym zawodzie nie masz żadnych, bo dostaja ją ci naprawdę zaangażowani w psychologię, którzy szybko robią praktyki, staże, pchają się w różne miejsca- nie lubiąc tego co się studiuje nie da się ot tak dostać pracy, jeśli jest to kierunek po którym z tą praca jest naprawdę ciężko, a psychologia do takich kierunków nalezy.
30 maja 2017, 19:10
Tak z doświadczenia jeśli coś Ci nie odpowiada i się męczysz a jesteś na 1 roku to daj sobie spokój. Ja jestem na 4 roku studiów technicznych, czyli 1 sem magisterskich chciałam dać sobie spokój po tygodniu I stopnia, bo wiedziałam że to nie moja działka, ale rodzice i chłopak przekonali mnie żeby spróbowała. Okej inżynierkę skończyłam z 4,5 na dyplomie ale co nerw na tym straciłam.... Teraz mój chłopak pyta mnie gdzie jest ta radosna dziewczyna, a ja jestem najczęściej sfrustrowana studiami i mam poczucie że zmarnowałam sobie życie.
Z drugiej strony wiem, że pierwsze semestru są najgorsze bo takie ogólne i przez to nudne i uczą Cię niepotrzebnych lub mniej potrzebnych rzeczy, przedmioty związanie stricte z kierunkiem zaczynają się później, i tu nie czuję się najgorzej, więc może warto poczekać i u Ciebie będzie lepiej?
Ja studiuje dziennie i pracuje i wiem że jest ciężko, więc może po prostu jesteś przemęczona i masz wszystkiego dość?
Edytowany przez RozowaPanda332 30 maja 2017, 19:11
30 maja 2017, 20:41
obiektywnie - psychologia nie jest ciężkim kierunkiem. skoro sobie nie radzisz, może po prostu źle wybrałaś kierunek studiów? może masz inne zdolności?
30 maja 2017, 21:20
Też pomyslalam o tym, że psychologia nie jest ciężka xd Ale to zależy od uczelnii i wykladowców w sumie;]
Znam jedną osobę po prawie z UJ, która skonczyla, a nie grzseszy inteligencją, po ekonomii etc., więc różnie bywa;] Jednak stereotyp jest;]
Do autorki: więcej pozytywnego myslenia,a nauka sama wejdzie:) Jak zaczelas to skoncz:, a pozniej pomyslisz co dalej, szczegolnie, ze nie masz poki co zadnej alternatywy ;)
Edytowany przez martaxyz 30 maja 2017, 21:21
30 maja 2017, 21:51
Boje sie takich ludzi, ktorzy slizgaja sie po studiach i uwazaja, ze magister, to tytul , ktory im sie nalezy tylko dlatego, ze kiedys rozpoczeli studia i nie traktuja tego jako mozliwosc wykonywania konkretnego zawodu po dlugotrwalym procesie przygotowywania teoretycznego i praktycznego.
Gdy widze lekarza patalacha - juz wiem, ze sie przesliznal przez studia. Osoby, ktore twierdza, ze psycholog im nie pomogl - wyobrazam sobie, ze trafili na takiego, co sie przesliznal przez studia itd itd
Przykro mi slyszec narzekania osoby, ktora nie potrafi docenic tak pieknego zawodu jakim jest psychologia, zabiera komus innemu miejsce i traci swoj cenny czas. .Zastanow sie co chcialabys w zyciu robic, a jezeli jeszcze nie wiesz - proponuje zrobic odpowiednie testy pod tym katem w poradni psychologicznej.
Uwaga Wileny, ze studia psychologii sa "smieciowe" uwazam za uwage ponizej pasa. Wyglada to ,nie tylko na kompletna nieznajomlosc tematu i na zwykle chamstwo, ale byc moze to tylko zgryzliwa zlosliwosc nieszczesliwej osoby, ktora nie zdaje sobie sprawy co mowi...
Edytowany przez 30 maja 2017, 22:08
31 maja 2017, 08:19
To czy dany kierunek jest ciężki w dużej mierze zależy od prowadzących. Znam parę osób po tym kierunku wieczorowo i widziałam ich podręczniki np z biomedyki, nikt mi nie wmówi, że to pestka, bo wymagano od nich sporej wiedzy właśnie pod tym kątem. Wiadomo, że są luźniejsze przedmioty i tematy na tych studiach, ale medyczne podstawy schorzeń też musieli znać.
31 maja 2017, 10:10
Zastanawiam się ile z dziewczyn które się tu wypowiedziało na temat psychologii z Wileną i jej "śmieciówką" na czele studiuje psychologie?? Ja studiuje psychologie i po pierwsze PSYCHOLOGIA PSYCHOLOGII NIE RÓWNA. Zalezy gdzie studiujesz tą psychologię i jaką specjalnośc wybierasz. Kliniczna psychologia jest akurat bardzo ciężka - duża odpowiedzialność się z tym wiąże , masa nauki, pomyślcie że oni muszą zdiagnozować człowieka i jeśli się pomylą mogą zrobić tej osobie ogromną krzywdę.
Nie wiem też ile z Was wie że psychologia to nauka EMPIRYCZNA - to znaczy że jej podstawą jej projektowanie i przeprowadzanie badan i tego trzeba się na tych studiach nauczyć z zaawansowaną statystką włącznie , mile widziana znajomośc róznych narzędzi do programowania badan. Wszystko w psychologii musi być udownodnie naukowo, wbrew temu co myślą ludzie którzy psychologii nie studiują- w tym kierunku nie tworzy się teorii z powietrza.
Z osiągnięć psychologii czerpie całe mnóstwo innych dziedzin- ekonomia, marketing, reklama, handel,polityka, dosłownie wszystko... Wileno Twoje ukochane prawo też musi mocno współpracować z psychologią i z tej psychologii korzystać. Jest dziedzina co się zwie Psychologią Sądową.
Brak mi słów na taką ignorancję zresztą to typowe dla Polaków. Amerykanie zdają sobie z ogromnego znaczenia i siły psychologii jako dziedziny naukowej i czerpią z niej całymi garściami rozwijają ją i prosze bardzo jak ich kraj funkcjonuje, jakie mają firmy, jakie badania, jakie uniwersytety, jakich sportowców....
Edytowany przez Sunniva89 31 maja 2017, 10:14
31 maja 2017, 11:17
Jeżeli są ciężkie dla Ciebie, to zmień póki możesz.Później możesz żałować a tylko stracisz czas i pieniądze(zależy od uczelni). Piszecie o magisterce, jedna napisała, że ma 4,5 na dyplomie i co z tego? Ważne jest, aby dobrze poruszać się w wyuczonym zawodzie a nie trzymać się starego poglądu, że im wyższa ocena na dyplomie, tym lepiej umie lub bardzo dobrze. Błąd!