- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 maja 2017, 19:05
24 czerwca mam zostać chrzestna u siostry corki. Siostra była wczoraj u księdza i zaczely się schody. Ksiadz stwierdził ze skoro nie ma mnie w księdze(w tamtym roku nie przyjelam księdza bylam caly dzień w pracy wiec nie było takiej możliwości) i twierdzil ze nie praktykuje i Już na wstepie zaczal siostrze mowic ze będę musiala chodzic co niedziele do kościoła i meldować się mu ze bylam!
zart jakiś to moja indywidualna sprawa kiedy chodze do kościoła.Nie zyje w grzechu nie mam nieslubnego dziecka itp. Nastawiam się ze jutro będzie niezla rozmowa z księdzem, mam wrazenie ze będzie mnie traktowal jak 8 latke ktora idzie do komuni i musi chodzic co tydzień na msze. Jak przekonać go zeby dostać zaświadczenie o byciu chrzesntym, jakich argumentow uzyc?ktoras z was miała problem z zostaniu chrzestna?
25 maja 2017, 13:31
Kościół uznaje separację. Nie musisz dawać się lać. Ale nie powinnaś żyć w nowym związku. Jeśli przyjmujesz księdza po kolędzie to nie powinnaś mieć problemów z zaświadczeniem, bo pewnie podczas wizyty ksiądz Cię pyta dlaczego Cię nie widuje na mszy. I wie,że chodzisz gdzie indziej.Zresztą w przypadku autorki wygląda, że gdyby kilka razy się pokazała w kościele to też by nie było sprawy.
nawet nie wiedziałam :) tak czy siak, niemożność szczęśliwego życia u boku drugiej osoby, innej niż mąż kat, jest dla mnie wstrętne.
ja nie miałam problemu z zaświadczeniem, a i księdza przyjmuję. pamiętam jak mi zrobił awanturę, 3 lata temu, że mąż się z pracy nie zwolnił, żeby na kolędzie być ;) już chciałam na głos powiedzieć, że w dzisiejszych czasach pracę trzeba szanować.
edit. ale w dalszym ciągu - rozwódka, nie będąca w nowym związku, w świetle KK jest cały czas zamężna, więc nie powinno być problemu.
Edytowany przez Matyliano 25 maja 2017, 13:33
25 maja 2017, 13:41
Papież Franciszek w adhortacji "Amoris laetitia" (rozumiem, że o nią Ci chodzi) mówi wyłącznie o możliwości udzielania rozwodnikom Komunii świętej. O żadnym innym sakramencie nie wspomina.I niestety Twoja wizja roli chrzestnych nie jest równoznaczna z wizją Kościoła. Chrzestni obiecują pomagać rodzicom w wypełnianiu ich obowiązku, który jest sformułowany konkretnie tak: obowiązek wychowania go (dziecka) w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Jak zachowania przykazań ma uczyć ktoś kto ich nie przestrzega?Odniose się tylko do bycia po rozwodzie. Nawe Papież Franciszek mówi często o rozwodach i ludziach w nich pokrzywdzonych http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/papiez-... ksiądz powinien pokazać miłosierdzie według tego co mówi jego najwyższy zwierzchnik. Rodzic Chrzestny to przewodnik duchowy ale nie koniecznie w religijności. Można służyć dobra rada, pomocą czy opieka kiedy rodzice dziecka tego potrzebują. I przede wszystkim być obecnym w życiu dziecka a nie tylko urodziny i okazje rodzinne czy prezenty. Tak to widzę :)Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)
Chyba link do artykułu nie jest poprawnie wklejone
Nie, nie chodzi o sakramenty tylko o to że takiemu zagubionemu katolikowi trzeba pomóc i wesprzeć. Ale temat nie o tym. 10 przykazań też nie będę rozwijać, napiszę tylko że " błądzić rzeczom ludzką " i po raz kolejny uważam że wyłączanie błędów to podstawa i nie ważne co się wyznaje i do kogo się modlisz. Ważne żeby być dobrym człowiekiem i umieć te wartości przekazać innym, zwłaszcza dziecku a potem młodymu człowiekowi. Nie tylko wartość Boga liczy się w życiu. Ale to nie temat na tu. Autorka powinna użyć dobrych argumentów i zaświadczenie dostanie :) Powodzenia
25 maja 2017, 15:52
Chyba link do artykułu nie jest poprawnie wklejone Nie, nie chodzi o sakramenty tylko o to że takiemu zagubionemu katolikowi trzeba pomóc i wesprzeć. Ale temat nie o tym. 10 przykazań też nie będę rozwijać, napiszę tylko że " błądzić rzeczom ludzką " i po raz kolejny uważam że wyłączanie błędów to podstawa i nie ważne co się wyznaje i do kogo się modlisz. Ważne żeby być dobrym człowiekiem i umieć te wartości przekazać innym, zwłaszcza dziecku a potem młodymu człowiekowi. Nie tylko wartość Boga liczy się w życiu. Ale to nie temat na tu. Autorka powinna użyć dobrych argumentów i zaświadczenie dostanie :) PowodzeniaPapież Franciszek w adhortacji "Amoris laetitia" (rozumiem, że o nią Ci chodzi) mówi wyłącznie o możliwości udzielania rozwodnikom Komunii świętej. O żadnym innym sakramencie nie wspomina.I niestety Twoja wizja roli chrzestnych nie jest równoznaczna z wizją Kościoła. Chrzestni obiecują pomagać rodzicom w wypełnianiu ich obowiązku, który jest sformułowany konkretnie tak: obowiązek wychowania go (dziecka) w wierze, aby zachowując Boże przykazania, miłowało Boga i bliźniego, jak nas nauczył Jezus Chrystus. Jak zachowania przykazań ma uczyć ktoś kto ich nie przestrzega?Odniose się tylko do bycia po rozwodzie. Nawe Papież Franciszek mówi często o rozwodach i ludziach w nich pokrzywdzonych http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/papiez-... ksiądz powinien pokazać miłosierdzie według tego co mówi jego najwyższy zwierzchnik. Rodzic Chrzestny to przewodnik duchowy ale nie koniecznie w religijności. Można służyć dobra rada, pomocą czy opieka kiedy rodzice dziecka tego potrzebują. I przede wszystkim być obecnym w życiu dziecka a nie tylko urodziny i okazje rodzinne czy prezenty. Tak to widzę :)Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)
Generalnie masz rację. Ale w KK liczy się Bóg i jego przykazania. Jeśli Ci to nie pasuje idziesz do innego kościoła/związku wyznaniowego albo zakładasz własny.
Ale to faktycznie nie miejsce na tę dyskusję.
25 maja 2017, 15:57
Zalozenie jest takie, ze rodzic chrzestny ma byc osoba wierzaca i praktykujaca, zeby dopilnowac tego, co by dziecko dorastalo w wierze. Zawsze mozna wyznanie zmienic;)
Jak sie wchodzi do mecztu, to sie buty zdejmuje. Jakos nikt sie nie burzy, ze nie mozna wejsc w butach. Dlaczego ludzie nie potrafia tego uszanowac, ze kosciol katolicki, tak jak kazda inna religja ma swoje zasady?
Edytowany przez Grubbbcia 25 maja 2017, 16:00
25 maja 2017, 16:35
ja sie w sumie ksiedzu nie dziwie, tylko, ze skad on ma pewnosc, ze do kosciola nie chodzisz? Moglas nie przyjac go ale do kosciola chodzisz (chyba, ze to wioska i kazdego tam zna, i cie nie widuje).
25 maja 2017, 16:41
Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)
Zgadzam sie.
25 maja 2017, 17:24
jak ma sie koleda do chrzescijanstwa? W zadnym kraju tego Nie ma tylko u nas wymyslili zeby wiecej kasy bylo.
26 maja 2017, 08:49
no dobra, ale jak ktoś weźmie rozwód jak już jest chrzestnym, to się go nie odwołuje ze stanowiska nie? ;) poza tym, tak na logikę, kościół nie uznaje świeckich rozwodów, więc w jego świetle to kobieta po rozwodzie, nie jest po rozwodzie, więc w sumie problemu nie ma... poza tym to dla mnie chore, że żeby KK mnie akceptował, to muszę np. dać się lać regularnie, bo jak się rozwiodę z tyranem, to fuj, nie ładnie...żeby nie było, zgadzam się z tym, że nie praktykujesz= na cholerę być w ogóle chrzestnym..Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)
owszem, kościół nie akceptuje rozwodów świeckich, ale jesli taka osoba związała się z nowym partnerem to wg kościoła żyje w grzechu mając męża i na to samo wychodzi. No chyba, ze taka osoba z nikim się nie spotyka.
26 maja 2017, 11:33
owszem, kościół nie akceptuje rozwodów świeckich, ale jesli taka osoba związała się z nowym partnerem to wg kościoła żyje w grzechu mając męża i na to samo wychodzi. No chyba, ze taka osoba z nikim się nie spotyka.no dobra, ale jak ktoś weźmie rozwód jak już jest chrzestnym, to się go nie odwołuje ze stanowiska nie? ;) poza tym, tak na logikę, kościół nie uznaje świeckich rozwodów, więc w jego świetle to kobieta po rozwodzie, nie jest po rozwodzie, więc w sumie problemu nie ma... poza tym to dla mnie chore, że żeby KK mnie akceptował, to muszę np. dać się lać regularnie, bo jak się rozwiodę z tyranem, to fuj, nie ładnie...żeby nie było, zgadzam się z tym, że nie praktykujesz= na cholerę być w ogóle chrzestnym..Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)
właśnie o tym wspomniałam wyżej. jak się nie spotyka, to chyba luzik. dla KK, jak ktoś żyje razem przed ślubem i seks uprawia, to grzech itp. więc tacy ludzie są na takim samym poziomie co rozwodnicy, a przynajmniej powinni być.
26 maja 2017, 12:45
właśnie o tym wspomniałam wyżej. jak się nie spotyka, to chyba luzik. dla KK, jak ktoś żyje razem przed ślubem i seks uprawia, to grzech itp. więc tacy ludzie są na takim samym poziomie co rozwodnicy, a przynajmniej powinni być.owszem, kościół nie akceptuje rozwodów świeckich, ale jesli taka osoba związała się z nowym partnerem to wg kościoła żyje w grzechu mając męża i na to samo wychodzi. No chyba, ze taka osoba z nikim się nie spotyka.no dobra, ale jak ktoś weźmie rozwód jak już jest chrzestnym, to się go nie odwołuje ze stanowiska nie? ;) poza tym, tak na logikę, kościół nie uznaje świeckich rozwodów, więc w jego świetle to kobieta po rozwodzie, nie jest po rozwodzie, więc w sumie problemu nie ma... poza tym to dla mnie chore, że żeby KK mnie akceptował, to muszę np. dać się lać regularnie, bo jak się rozwiodę z tyranem, to fuj, nie ładnie...żeby nie było, zgadzam się z tym, że nie praktykujesz= na cholerę być w ogóle chrzestnym..Matko, jak ja nie lubię takich roszczeniowych ludzi jak Ty... I nie popieram tego, że ludzie często dla świętego spokoju dają Wam to czego chcecie. Niestety coraz więcej ludzi widząc, że wykłócając się o wszystko można sporo zyskać, też zaczyna to wcielać w życie.. Jesteś rozwódką, a to nie jest akceptowane przez kościół katolicki. A skoro chrzestny ma dawać przykład życia katolickiego dziecku, to nie powinien żyć wg zupełnie innych zasad. Szkoda, że ta siostra zakonna Ci uległa. A co do autorki - mogę zrozumieć to, że nie mogłaś przyjąć po kolędzie, bo czasami po prostu nie ma możliwości. Ale zastanów się czy faktycznie nadajesz się na chrzestną jeśli jesteś tak "wierząca" jak mówisz.Tak ja miałam :) siostra zakonna powiedziała,że nie wyda mi zaświadczenia ponieważ po pierwsze byłam po ślubie kościelnym a po 2 już po rozwodzie :D To ja jej na to,że albo mi wyda zaświadczenie, albo naślę na nich TVN i niech cały świat się dowie, jakie to kościół ma zasady ;) zaczęłam jej wygarniać,że jak ksiądz ma dziecko to jest ok ale ja już nie moge byc chrzestną, bo się rozwiodłam :) Chyba pół godziny jej nadawałam, no i dostałam co chciałam :) hahahahah Oni nie maja prawa Nas oceniać :)