Temat: Facet w rurkach

nie przypominam sobie, żebym ostatnio widziała atrakcyjnego faceta w rurkach. no ale atrakcyjny dla mnie oznacza też w pewnym wieku, a tu niestety już większe ryzyko piwnego brzucha i łysiny niż ściśniętych rurkami jajek.

nie lubię obcisłych ciuchów ani u facetów ani u kobiet...

Nie uważam, że spodnie (czy jakikolwiek ubiór) definiuje człowieka i można go oceniać, bo wcisnął na siebie coś luźnego czy dopasowanego. 

Osobiście, ze względów czysto estetycznych nie podobają mi się mężczyźni w rurkach. Takie lekko dopasowane o prostym kroju jeszcze jako tako na bardzo szczupłym mężczyźnie, ale takie typowe "oklejone" rurki  to już nie w moim guście. Ale tak jak napisałam powyżej, nigdy nie nazwałabym faceta "ciotą", bo włożył węższe spodnie niż ja. Niech sobie każdy nosi, co chce. Nie cierpię tego w Polakach - widzimy kogoś na ulicy, gapimy się na niego jakby był z Marsa i od razu komentujemy, zazwyczaj w taki sposób, że nie umyka to uwadze osoby "komentowanej". Takie rzeczy to tylko w PL. 

Te modne galeryjne " blogerskie ;p" z wyjątkowo cienkiego materiału ściśle opinające okolice krocza nie wyglądają dobrze, ktokolwiek by tego nie założył. Ale te normalne rurki sprzed jednego pokolenia to normalny fason, tyle, ze dla zgrabnych samców.

Jak sa chudziutcy i sie w nie mieszcza to niech sobie nosza, moj facet by raczej sie w takie nie zmiescil, ale ma kilka par slim i wuglada w nich calkiem niezle. Osobiscie rurek nie znosze bez wzgledu na plec noszaca.

Nie podoba mi się jak facet nosi obcisłe rurki. Choć w Polsce nie spotykam się z takim widokiem zbyt często, no chyba że wśród gimnazjalistów a na nich nie zwracam uwagi. No nie wiem czemu, po prostu ten widok mnie "odpycha". Jedni lubią jak kobieta nosi spódniczki inni jak się nie maluje, a ja wolę mężczyzn w zwykłych spodniach (bo tacy w tych krokiem do kolan też jakoś nie bardzo do mnie przemawiają). 

Ostatnio za to zaskoczył mnie pewien starszy mężczyzna (ok. 70lat) który przyszedł do przychodni w legginsach, takich zwykłych czarnych co do bluzki nie pasują, bo cały tylek prześwituje

Jezeli jest szczuply to why not? Mi sie rurki podobaja. Wole dopasowane spodnie jak wiszace. Proste kroje nie do kazdej budowy pasuja.

Moj maz nosi dopasowane spodnie i dobrze w nich wyglada. Ani rurek ani szerokich spodni nie lubi. Mi tez faceci podobaja sie najbardziej w dopasowanych spodniach, ale nie patrze krzywo na faceta w rurkach :) niech kazdy nosi co chce, rurki nie robia z faceta cioty. To tylko moda, kiedys faceci nosili dzwony, a teraz rurki... I chyba wole je, niz dzwony :P

dopasowane spodnie - spoko. Spodnie, przy których trzeba sie zastanawiać, gdzie mieszczą się pewne nieodłączne męskie atrybuty - nie. Ale tak to już jest z modą. Bywa zwykle przesadzona. Kiedyś - ultracienkie milimetrowe brwi, teraz grube na pół czoła, podkreślone kredką. Kiedyś - workowate spodnie z krokiem w kolanach, teraz rurki. Ja osobiscie prawie zawsze wole nie to, co teraz modne, ale coś w pól drogi między modami.

Zdecydowanie wolę jak facet nosi spodnie dopasowane, to znaczy, podkreślające to co trzeba. Totalnie obcisłym i workowatym mówię nie ;-)