- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 kwietnia 2017, 13:42
Zadziwia mnie ile kobiet wstydzi sie pokazac swoja twarz bez makijazu, oraz to, ze gotowe sa pomalowac sie poniewaz ida np: do sklepu, na fitness, bieganie, czy wyjscie z psem.
Sama maluje sie (prawie) co dziennie, ale nie mam problemu pokazac sie bez makijazu osobie, ktora na co dzien widzi mnie pomalowana. Przeciez to jest MOJA twarz, moja skora, dlaczego mam sie jej wstydzic, bac pokazac? Znam dziewczyny, ktore zle sie czuja przy wlasnym partnerze bez makijazu...
Nie rozumiem tez mowienia, ze trzeba dbac o siebie, wiec trzeba sie malowac nawet i po domu, zeby podobac sie partnerowi. A nie lepiej zadbac tak w 100% o swoj wyglad (ciala, skory, twarzy, paznokci, wlosow, zebow, stop) i wygladac ladnie, delikatnie i swiezo nawet bez makijazu?
Ciekawa jestem waszego zdania, a komu temat sie nie podoba i wypowiadac sie nie chce, niech tego wbrew sobie nie robi :P
ps. nie mam na mysli osob z chora cera, wstydzace sie pokazac brzydka skore na buzi.
Edytowany przez nevereveragain 27 kwietnia 2017, 17:00
27 kwietnia 2017, 16:38
" kobieta zawsze powinna wyglądać jak milion dolarów . Nigdy nie wiadomo kiedy spotka kogoś, kogo nienawidzi" lubie sie malować ale nie zawsze to robię . Nie maluje sie głownie jak mam dola, czuje ze w niczym nie wygladam dobrze i makijaż mi nie pomoże . Na zakupy do pobliskiego sklepu sie nie maluje
27 kwietnia 2017, 17:15
Bez makijażu chodzę po podwórku i po domu, przy najbliższej rodzinie i partnerze.
Bez makijażu czuję się chora. Mam jasną, cienką skórę, bardzo jasne brwi, jasne rzęsy. Podobam się sobie w makijażu i mi podobają się dobrze umalowane kobiety, lubię się malować. Może kwestia przyzwyczajenia?
Bez makijażu w pracy/na mieście czuła bym się mniej więcej tak, jakbym była w piżamie. Makijaż zajmuje mi ok. 10-15 min, więc nigdy nie było to uciażliwe ani dla mnie, ani dla partnera.
Jakbym zrobiła sobie brwi to myślę, że przy umalowaniu rzęs, mogł bym tak gdzieś wyjść. Latem nie mam problemu, żeby wyjść bez podkładu, ale "bez oka" nigdzie się nie ruszę.
Edytowany przez 27 kwietnia 2017, 17:16
27 kwietnia 2017, 17:20
Ja maluje sie na co dzień do pracy ale jak jestem w domu to w ogóle, raz, że nie czuje potrzeby a dwa, że uważam, skóra oddycha... Nigdy z tym nie miałam problemów, do sklepu, ma siłownie, po domu w makijażu ? - ja zdecydowanie nie :) mój mą jak zauważyłam, też lubi mnie bez makijażu..
27 kwietnia 2017, 17:22
Też tego nie rozumiem :-) uwielbiam naturalne, pewne siebie kobiety. Kiedyś spotykałem się z jedną dziewczyną, nawet się nie spodziewałem, że mogła mieć na sobie taką tapetę, bo wyglądała całkiem naturalnie... Niestety okazało się coś innego jak spędziliśmy ze sobą i noc i zmyła wszystkie warstwy. Nie żeby coś było z nią nie tak, wyglądała ok bez makijażu, ale jak zupełnie inna osoba.Rano poszliśmy jeszcze na kawe... musiałem czekać 45 minut aż zrekonstruuje swoją codzienną twarz. Szkoda.
No jakbyś ją poznał taką "piękną" saute to pewnie byś jej nei zaprosil do domu ;) Faceci "lubią bez makijażu" czyt. bez takiego makijażu, którego myślą, że nie ma.
27 kwietnia 2017, 17:22
Ja się praktycznie w ogóle nie maluję z kilku powodów. 1. mam cerę z niedoskonałościami, a ponoć lepiej takiej cery nie "traktować" za bardzo makijażem. 2. Maluję się "raz na chiński rok", zazwyczaj mam wtedy taką "chcicę" (w wiosnę często mam tak, że budzę się rano i tak sobie myślę, że może się dzisiaj pomaluję, bo... bo jest ładna pogoda i tak...). 3 Chciałabym umieć robić sobie pełny makijaż. Jak na razie stosuje tylko tusz do rzęs, czasem robię kreski, coś na usta (zazwyczaj jakaś pomadka, nie przepadam za błyszczykami), puder i rzadko kiedy fluid.4.Uwielbiam spać i dla mnie każde 10 minut poświęcone na makijaż wolę przespać ;p 5. Nie maluję się też ponieważ chce, żeby ludzie od razu widzieli moją prawdziwą twarz, poznali od razu nie tylko mój prawdziwy charakter, ale też wygląd 6. Na szczęście są ludzie, którzy nie odwracają się gdzieś na mój widok. A skoro się przyzwyczajają i nie mają z tym problemu to nie widzę sensu, żebym miała sobie cerę maskować.7, Poza tym, mimo tych niedoskonałości, przyzwyczaiłam się do braku makijażu.
27 kwietnia 2017, 17:29
Ja sie maluje raz na ruski rok, czasem mam faze n a malowanie sie do pracy ale zazwyczaj wole te 10 minut dluzej pospac... Tylko na wyjscia sie maluje, a juz na silownie czy na dluzszy spacer nie wyobrazam sobie wyjsc w makijazu...
27 kwietnia 2017, 17:34
Nie ma problemu, chociaż wiadomo, że wyglądam gorzej niż z makijażem :) Ale ogólnie to bardzo nie lubię podkładów, więc używam tylko na 'wielkie wyjścia' i nocne imprezy. A tak to tylko kredka, tusz, korektor na cienie pod oczami i szminka. 5 minut mi to zajmuje?
27 kwietnia 2017, 17:57
ja to mam mieszane uczucia odnośnie do tego, czy lepiej wygladam z makijazem czy bez. Lepiej, bo sobie moge kolorem troche podnieśc oko o polik, juz się przydaje, ale skóra, mimo iż mam i naczynka i nierówna pigmentację wcale tak cudnie pod podkładem nie wygląda, mnie jest niedobrze jak dostanę matu, rozjaśnię zacienienie i zaczyna być widac strukturę, a siłą rzeczy każdy podkład wypłaszcza rysy a podkreśla nierówności.
27 kwietnia 2017, 18:07
No jakbyś ją poznał taką "piękną" saute to pewnie byś jej nei zaprosil do domu ;) Faceci "lubią bez makijażu" czyt. bez takiego makijażu, którego myślą, że nie ma.Też tego nie rozumiem :-) uwielbiam naturalne, pewne siebie kobiety. Kiedyś spotykałem się z jedną dziewczyną, nawet się nie spodziewałem, że mogła mieć na sobie taką tapetę, bo wyglądała całkiem naturalnie... Niestety okazało się coś innego jak spędziliśmy ze sobą i noc i zmyła wszystkie warstwy. Nie żeby coś było z nią nie tak, wyglądała ok bez makijażu, ale jak zupełnie inna osoba.Rano poszliśmy jeszcze na kawe... musiałem czekać 45 minut aż zrekonstruuje swoją codzienną twarz. Szkoda.
Większość facetów myśli, że dziewczyna bez makijażu wygląda tak:
I chyba nawet nie zdają sobie sprawy ile te dziewczyny w rzeczywistości mają tapety na twarzy.