Temat: obleśne plecy-kobiety

a jak ktoś jest głupi, to nie powinien się odzywać? bo gorzej wypada? :)

Oj dziewczyny już nie dramatyzujcie z tym nie wychodzeniem z domu, bo przesadzacie. Prawda jest taka, że ludzie ślepo kupują co jest modne, a co niekoniecznie wygląda na nich dobrze i tak chodzą. Wiadomo, że nikt nikomu nie zabroni niczego nosić, ale nie ukrywajmy kurde, że nie każdy we wszystkim dobrze wygląda i nie wszystkie ciuchy są dla wszystkich. Hipokrytki z was, bo jak był temat co was denerwuje w czyimś ubiorze ludzie wymieniali wielokrotnie np. za małe ubrania. Na temat wystających z biodrówek boczków jest mnóstwo memów i powstało nawet sympatyczne określenie muffin top... przecież nikt nie wyśmiewa, że ktoś tam jest gruby tylko, że wybrał coś, co niekoniecznie estetycznie na nim wygląda, podkreśla jego wady w sposób wręcz karykaturalny. Jak ktoś uważa, że to jest wyśmiewanie ludzi grubych to uważam, że jest przewrażliwiony. Podsumowując każdy może owszem nosić co chce, ale nie zabronicie innym ludziom myśleć, że wygląda to średnio i nie możecie mieć do nich o to pretensji.

Ale, że wygląda obleśnie? Serio? Obleśnie? Poziom żenady, którego nie jestem w stanie zaakceptować, takie moje ograniczenie umysłowe widocznie.

Mnie tam też nie podoba się eksponowanie grubych pleców czy skrzydełek. Lubię ubraniem podkreślać, co ładne, a ukrywać to, co takie nie jest. Stąd przy wyborze sukienek wybieram rękawy i najwyżej niewielkie dekolty na plecach, a za to biorę góry dopasowane, folguję sobie z dekoltem z przodu i odcięciem dla zaznaczenia talii. Worki pokutne toto nie są, nie jest w nich też gorąco.  Nie wiem, jak pojawia się temat tyłka Kim Kardashian to można pisać "ble, fuj, jaki wielki, flemh", a nie można napisać, że wpijający się w grube plecy gorset wygląda brzydko?

Nie zrozumiałaś?

"(GRUBI) Ej no mogą wszystko, tylko gorzej wyglądają sumując temat"

"(GŁUPI) Ej no mogą wszystko, tylko gorzej wyglądają sumując temat"

Mi też się nie podobają nalane plecy wypływające z sukienek, ale równie okropne są odkryte krzywe i krótkie nogi, zbyt mocno wyeksponowane powiększone piersi, albo rękawy tatuażu w połączeniu z białą suknią ślubną? I co z tego? Jak to mówi moja siostra: "co komu do domu jak chałupa nie jego". Mogę odwrócić wzrok i nie patrzeć, ale nie będę tego głośno komentować. To jest kwestia poczucia estetyki i pozostaje tylko współczuć jeśli ktoś nie ma wyczucia w tej dziedzinie.

Ależ po co Kim Kardashian... wystarczy bardzo szczupła dziewczyna wstawiająca zdjęcie na forum vitalii. Ile to razy pisali takiej, że wygląda odrażająco? A tutaj nie komentujemy w ogóle wagi i nie wyśmiewamy, że ktoś jest gruby tylko mówimy o tym, że ktoś się nie umie ubrać, podkreśla strojem swoje największe wady i wygląda średnio. 

Tutaj bardzo proszę... po lewej stronie niech ktoś powie, że to fajnie wygląda. A wystarczy trochę uwagi, poprawić sukienkę i mamy efekt jak po lewej, za co się tu obrażać?:

nie rozumiem oburzenia niektorych, gdyby zadac pytanie z innnej strony: czy podobaja ci sie grube plecy? Nie wierze ze ktos odp by twierdzaco a tu wielkie oburzenie jak ktos po prostu stwierdzi fakt ze tluste plecy wylewajace sie z za ciasnych ubran sa bleee! Pseudo poprawnosc niektorych ze nie wypada stwierdzic faktu to zwykla obluda!

O a od kiedy na forum mozna sie wypowiadac tylko jak ktos zapyta? Chyba po to jest forum zeby wyrazac swoja opinie! Co do reszty wypowiedzi to szkoda komentowac: "nigdy nie dyskutuj z idiota bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu a potem pokona doswiadczeniem" tyle w temacie