Temat: obleśne plecy-kobiety

Oglądałam sotatnio program o doborze jakiś sukien i co mi się rzuciło w  oczy- kobiety z takimi obłymi plecami, z nadwagą albo po prostu jakieś  niejędrne, wybierją sukienki z wyciętymi plecami. Dla mnie takie "grube" plecy wyglądają strasznie obleśnie u kobiety i powinno się je zasłaniać, co sądzicie? Tosamo tyczy się ogólnie grubych ramion i ubrań bez ramiczek. Wg mnie tylmo bardzo szczupłe plecy i ramiona wyglądają ładnie odkryte.

Wisterya napisał(a):

Hm, szczerze, to nie wiedziałam do teraz, ze ten problem istnieje (tzn. te obłe plecy, bo nadwaga to wiadomo :P). Nawet nie wiem, jakie ja miałam (w tej chwili nie moge sprawdzic...). Wydawało mi sie, ze mam normalne plecy, nawet fajne, a tu okazuje sie, ze mogły byc niedostatecznie umięśnione do bluzki w lato -.- Jak żyć panie premierze????

Dokładnie, jak żyć? Po przeczytaniu kilku postów w tym temacie doszłam do wniosku, że w ogóle nie powinnam wychodzić z domu. W końcu jestem taka nieidealna i tyle osób mogę obrzydzić... No, ewentualnie worek po ziemniakach na łeb, żeby się nie rzucać za bardzo w oczy.

Pasek wagi

Ja jestem zdania, że niemal każda kobieta, która wybiera suknię ślubną robi wszystko żeby tego dnia wyglądać najpiękniej i żeby spełnić swoje marzenie odnośnie kroju sukni. I to nie powinno być tak, że jak panna młoda jest przy kości to jej zabronimy odkryć ramiona czy plecy albo pokazać kawałek nogi, bo w naszym odczuciu nie wyglądają idealnie. 
W ogóle nie razi mnie to gdy grube kobiety odkrywają plecy - uważam wręcz, że to jest lepsze niż włażenie w suknię która zakrywa wszystko.

Sama jestem gruba i kupiłam suknię ślubną, która odkrywa moje otłuszczone ramiona i obłe plecy, a na dodatek ma dopinaną "bezę", a pod spodem mini spódniczkę. Rozstrzelajcie mnie! 

ale jak komus pasuje pokazywanie walkow to jego sprawa. Ja nie pokazuje opony brzusznej to tez nie bede pokazywac tych na plecach. Choc i tak mnie wkur.. ze widac te walki pod stanikiem przez bluzke. 

A temat jak temat, bylo pytanie sa odpowiedzi. 

Mi sie to nie podoba

Taak, obleśne,a  wyeksponowane specjalnie tłuste, pryszczate plecy, ramiona lub stopy, które pumeksu  ikremu nie widziały nigdy w życiu. 

Nie mówię, że ktoś ma zakrywać te plecy i wbijać się w kompeleksy, ale skoro chce wygladac ladnie na slubie, urovzystosci etc. to laczego wybiera takie? W lato, na silowni etc. niech sobie chodzi jak chce, bywa, nie każdy jest piękny.

martaxyz napisał(a):

Taak, obleśne,a  wyeksponowane specjalnie tłuste, pryszczate plecy, ramiona lub stopy, które pumeksu  ikremu nie widziały nigdy w życiu. Nie mówię, że ktoś ma zakrywać te plecy i wbijać się w kompeleksy, ale skoro chce wygladac ladnie na slubie, urovzystosci etc. to laczego wybiera takie? W lato, na silowni etc. niech sobie chodzi jak chce, bywa, nie każdy jest piękny.

Masakra. A co Cię boli co kto założył.w razie xzego to ta osoba wygoda OBLESNIE , nie Ty. Najlepiej nie wychodzcie  z domu bo ktoś może porazic wasze wrazliwe oczka takim strasznym widokiem. 

No dokładnie, to coś jest obleśne, a nie cała Ty.

Nie rozumiem oburzenia. Czy ja komuś zabraniam w czymś chodzić? MI się NIE PDOOBAJĄ grube plecy, tym bardziej ubrane w za ciasne sukienki. Ale czy ja gdzieś napisałam, żeby ludzie ich nie odkrywali bo się na nie porzygam? No chyba nie. Mi to wisi, w co sie kto ubiera. Temat był raczej w kontekście sukien ślubnych, no i niestety nie zmienię zdania, że wygląda to nieestetycznie (obleśnie) i nie pasuje na taka uroczystość, nie dodaje uroku. Miał być luźny temat. Jednym się podobają, innym nie. Ja nic nie mam do grubych kobiet, w ogóle nic nie mam do ludzi, no chybaże są chu**mi.

Btw. taki płytki i głupi temat, a zawsze najwięcej odpowiedzi na takie :D Jakbym założyła o hodowli  schlumbergera truncata to pewnie nikt by nie odpisał, no ale ptrzynajmniej nie wyszło by na jaw, że jestem płytka i głupia :D

Btw, Sasho, myślałam, że się zakolegowałyśmy (smiech)

Z racji tego, że ostatnio mi się przytyło przez zwyczajne lenistwo i poniekad stres w pracy, a wychodzę za maż w sierpniu tego roku, a wiem, że nie schudnę do upragnionej wagi, więc wybrałam suknię ślubna z ramiaczkami i to grubymi - kiedyś miałam pięknie wyrzeźbione szczupłe plecy i ramiona, teraz jest trochę gorzej, więc zdecydowałam się na suknię z ramiaczkami, by nie wygladać, jak otyłe panie z programów tv w sukniach bez pleców, bo to wyglada niestety źle. Ja mam taka z przedłużanym gorsetem - nie dość, że mnie wydłużyła i wyszczupliła to przy butach na słupku z 6 cm obcasem wygladam na duzo szczuplejsza niż jestem. Poniżej suknia:

Tutaj pierwsza z prawej :) Jak widać dobrze zakrywa :)

Krówa, chyba nie rozumiem. Tylko szczuplaki mogą wszystko? A grubasy do piwnicy bo brzydkie? Miarą człowieczeństwa poziom tłuszczu w organizmie? Porąbało was.

ZuzaG. napisał(a):

Krówa, chyba nie rozumiem. Tylko szczuplaki mogą wszystko? A grubasy do piwnicy bo brzydkie? Miarą człowieczeństwa poziom tłuszczu w organizmie? Porąbało was.

Ej no mogą wszystko, tylko gorzej wyglądają sumując temat.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.