Temat: kolezanka.smiertelnie sie obrazila po mojej propozycji

Kolezanka jest mi winna 80zl od 3msc. Zawsze wymiguje sie jakimis niespodziewanymi wydatkami... Zaproponowalam jej ze moze mi umyc okna 3 duze i jedno balkonowe w zamian za te pieniadze. Zajelo by jej to pewnie z pol godziny bo wystarczy je przetrzec tylko. Byly dokladnie myte 2msc temu. 

Na moja korzystna propozycje odpowiedziala "no wiesz"? 

Niby 80zl to nie duzo ale nikomu kasa z nieba nie leci i nawet jak sie pozycza 2zl to sie oddaje. Nie odbiera odemnie tel ani nie odpisuje. Czy miala prawo sie obrazic? 

Noma_ napisał(a):

Hahahaha no nic lepszego się po Tobie nie spodziewałam. 
spieprzaj 

I prosze nie odpowiadaj na moje posty "madko" :D

Martuska. napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Hahahaha no nic lepszego się po Tobie nie spodziewałam. 
spieprzaj I prosze nie odpowiadaj na moje posty "madko" 

Niestety, ale brak klasy widać w Twoich wypowiedziach i w Twoim zachowaniu, smutna prawda .... 

A ja z niektórymi znajomymi też mam taki tryb, że niekiedy długi oddajemy sobie w przysługach. Ale to raczej przy bliższych relacjach. Twoja koleżanka pewnie się obraziła, bo poczuła się potraktowana jak "ta biedniejsza" - choć powodu do wielkiego focha nie widzę, bo skoro jest problem z oddaniem 80zł, to pewnie prawda. Ja tam bym taką propozycję przyjęła, przecież to nie praca służebnicza, tylko oddanie przysługi zamiast kasy i okazja, żeby posiedzieć razem i sobie pogadać ;)

Noma_ napisał(a):

Martuska. napisał(a):

Noma_ napisał(a):

Hahahaha no nic lepszego się po Tobie nie spodziewałam. 
spieprzaj I prosze nie odpowiadaj na moje posty "madko" 
Niestety, ale brak klasy widać w Twoich wypowiedziach i w Twoim zachowaniu, smutna prawda .... 
Idz do dziecka bo podobno sobie z nim nie radzisz:)))

Sfaxy007 napisał(a):

A ja z niektórymi znajomymi też mam taki tryb, że niekiedy długi oddajemy sobie w przysługach. Ale to raczej przy bliższych relacjach. Twoja koleżanka pewnie się obraziła, bo poczuła się potraktowana jak "ta biedniejsza" - choć powodu do wielkiego focha nie widzę, bo skoro jest problem z oddaniem 80zł, to pewnie prawda. Ja tam bym taką propozycję przyjęła, przecież to nie praca służebnicza, tylko oddanie przysługi zamiast kasy i okazja, żeby posiedzieć razem i sobie pogadać ;)
tez tak pomyslalam. Zwlaszcza ze gdzies tam dorywczo sprzata i dorabia wiec pomyslalam ze juz jest biegla w temacie:)

Niech sie obraza (pewnie jej na reke, bo juz sie nie zobaczycie i kasy tez nie zobaczysz). Przelknelabym te kase i wiecej nie pozyczalabym. 

Nauczylam sie, ze lepiej w zyciu maja ci, co to tylko jojdaja cale zycie ze pieniedzy nie maja, wszyscy ich zaluja i co nie p0zyczysz takiej biedaczce?  :-/ a potem czekasz 2 miesiace i sie nawet nie zajaknie. Ona nie ma to ty tez mozesz nie miec. 

.Puckolinka. napisał(a):

Gdybym nie miała kasy na oddanie długu to bym się zgodziła na taki układ. Było by mi mega wstyd gdybym nie miała kasy na spłatę. Ale to się wynosi z domu....

No ja chyba też 

Pasek wagi

Nie widzę nic złego w oddaniu długu w naturze... skoro koleżanka od 3 miesięcy nie ma kasy, a sprząta okazjonalnie u innych to nie widzę problemu..uważam, że sprawę postawiłaś uczciwie... 

Klasy nie ma ten co nie oddaje długu, nie ten co proponuje uczciwe rozliczenie w inny sposób. Skoro sprząta u obcych, może też sprzątac u znajomych.

Pasek wagi

Pomysl bardzo dobry chocby po to, by zawstydzic bezczelna dluzniczke. Trzeba bylo jej docisnac jeszcze. "Nie no wiesz tylko jak od wielu miesiecy masz problem z oddaniem to zasuwaj do szmaty"

Pasek wagi

Ja nie widzę nic złego w myciu okien zamiast oddania kasy, ale jeśli koleżanka sama by to zaproponowała. Tak to mogła poczuć się urażona, chociaż wiadomo, że skoro się miga ze zwrotem to powinna się cieszyć, że dług może odrobić. Natomiast ponieważ Ty wyszłaś z taką propozycją mogła pomyśleć, że traktujesz ją jako osobę niższej kategorii.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.