Temat: Nazwisko po ślubie

Przyjęłyście/ przyjmiecie nazwisko męża po ślubie czy też zostałyście/zostaniecie przy swoim albo połączycie oba? Dlaczego tak?

Pasek wagi

Będe miała po mężu.. dwa nazwiska to zbyt męczące :D

Będę mieć dwa. Moje krótkie imię i jego krótkie nazwisko brzmi jakoś tak... dziwnie. No i poza tym po prostu lubię swoje ;)

Dzieci będą nosiły nazwisko po ojcu ze względów praktycznych. Bez problemu wymawiaja je obcokrajowcy i to dla mnie główny argument "za", moje to językowy łamaniec dla każdego spoza Polski. 

pigla napisał(a):

Mam dwa nazwiska. Jedno bardzo rzadkie (moje) a drugie (męża) dosyć powszechne. Jest ono długie i obcokrajowcy mają z nim problem, ale jest też unikatowe. Moje nazwisko jest podwójne, bo w momencie ślubu miałam już pewien dorobek naukowy. Dzieci będą mieć tylko nazwisko męża. Znajome właśnie ze względu na publikacje (książki, artykuły) zostawiają sobie po ślubie swoje nazwisko, a i wtedy nie trzeba wymieniać dowodu itp. :) 


ja miałam już jakiś tam dorobek naukowy itd, ale zdecydowałam się jednak zmienić całkiem nazwisko na nazwisko męża. po pierwsze jemu na tym bardzo zależało, a po drugie nie podobało mi sie łączone, bo miałam długie nazwisko, więc już w ogóle nie mieściłabym się w żadnych rubryczkach ;p moim zdaniem podwójne nazwiska rzadko wyglądają ładnie ze sobą, chyba że są znośnie krótkie, przy długim odpada.

Joanna19651965 napisał(a):

Mam podwójne. Moje własne, związane ze znaną postacią więc wywołuje konkretne skojarzenia (baaaardzo dalekie pokrewieństwo) i po mężu "zwykłe". Oba długie, ale jest przywiązana do swojego panieńskiego, a mąż stwierdził, że jak chcę, to mogę zostać tylko przy swoim. Poza tym wychodziłam za mąż już po zakończeni studiów, więc kwestia dyplomu i innych dokumentów. Syn ma nazwisko po mężu. I zabawna historia: kiedyś pani w banku zrobiła mi awanturę, że mam takie długie nazwiska i "jej się nie mieszczą". 


ja nie widzę problemu w dyplomie.
a poszłam dalej w kierunku naukowym, część już miałam na swoje stare nazwisko, ale zmieniłam i jak .krcb. pracuję na nowe ;p

.krcb. napisał(a):

od 4 lat mam nazwisko męża i cały mój dorobek naukowy idzie na konto nowego nazwiska :) mi to pasuje bo mam po slubie ładne i rzadkie nazwisko w dodatku szlacheckie - mamy nawet herb ;D  

SweetGirl19 napisał(a):

Ja po ślubie planuję zostawić swoje nazwisko bądź dodać drugie. Powodów jest kilka, między innymi to, że moje nazwisko jest rzadko spotykane i jestem jedyną osobą w całym kraju, która się tak nazywa, przyjmując pospolite nazwisko mojego chłopaka byłabym 1000 osobą o tym samym imieniu i nazwisku w Polsce. Dodatkowo wymiana wszystkich dokumentów i te wszystkie inne formalności mnie przerażają.


jak będziesz miała dwuczłonowe to i tak musisz wymienić dokumenty.

ja prawa jazdy nie wymieniłam... ale dowód osobisty, kartę mpk, legitkę doktoranta owszem.
(wystarczyło tylko zdjęcie, dowód wymieniasz bezpłatnie, czekałam niecały tydzień!)
jeszcze karnet na siłownię i kartę do biblioteki mam na stare ;p
a w banku powiedzieli, że na razie mi karty nie wymienią, dopiero jak się jej ważność skończy.

na 100% przyjmę nazwisko męża chyba, że będzie się nazywał jak pewien pan z tv "fajfus" to nie ;p no i chyba ze zostane prezesem bedac panna to wtedy będę mieć podwójne

Mam nazwisko po mezu. Skoro tworzymy rodzine to jest dla mnie naturalne, ze mamy to samo nazwisko. Laczone mi sie nie podobaja. Nie mowiac o sytuacji, gdy zona zachowuje tylko wlasne nazwisko. Widzialam sytuacje na lotnisku jak nie chcieli kobiety przepuscic przez odprawe paszportowa, bo dziecko mialo inne nazwisko, ona inne, a w dodatku dziecko na odpowiedz "czy to jest twoja mama" pokrecilo glowa, ze nie. Okazalo sie, ze dziecko nie polskie i pytania nie zrozumialo, poza tym 2 latek sie wystraszyl sytuacji. Ale kobieta zdrowo musiala sie nagimnastykowac by udowodnic, ze to jej dziecko. Polecili jej w okienku nosic ze soba akt urodzenia dziecka. 

Ja mam dwa. I nie chodzi o wybitny dorobek naukowy, ale raczej o rozpoznawalność i pierwsze mam dosyć charakterystyczne:). Poza tym gdybym zrezygnowała z mojego następowałaby zbitka takich samych sylab na końcu imienia i początku nazwiska, co brzmiałoby śmiesznie. Tak, że przyczyny bywają różne. 

Pasek wagi

W przyszlosci planuje miec dwa. Swoje bardzo lubie, jest krotkie i oryginalne :) Jesli obecny M. bedzie slubnym to moje krotkie i jego dluzsze, typowo polskie beda brzmiec razem ok :D 

Po ślubie przyjęłam nazwisko męża , dla mnie było to naturalne . Wśród moich znajomych też jest taka " tradycja" .Jedynie moja bratowa ma nazwisko swoje i męża - mówiła że nie chcę być kojarzona ze mną , w sensie mamy tak samo na imię :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.