- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2017, 19:53
Edit: chodzi w temacie tylko i wylacznie o wasze zdanie; czy znacie osoby otyle, ktore wedlug was sa atrakcyjne?
Edytowany przez nevereveragain 5 lutego 2017, 18:22
5 lutego 2017, 07:25
wszyscy tu piszecie, że kwestia atrakcyjności w dużej mierze zależy od zadbania. A mi perfekcyjny makijaż u ponad 100-kilowej babki z 165 cm wzrostu wydaje się groteskowy, bo dbanie o siebie to przede wszystkim powinno być dbanie o swoje zdrowie, a nie zamiatanie otyłości pod dywan fatałaszkami i mejkapem. I owszem, te wszystkie modelki, dziewczyny w rozmiarach dostępnych w sieciówkach, typu 42-44, czy wspomniana Karolina Szostak przed odchudzaniem - to są ciągle nie odbiegające zbytnio od normy laski i tak, mogą być uznane za ogólnie atrakcyjne. Ale 100 kg/160 cm to już przegięcie.
5 lutego 2017, 08:17
To zależy. Bo spójrzmy na to tak: jest kobieta, otyła, ale umie o siebie zadbać. Ma piękne włosy, makijaż i ubrania, które są dokładnie ubrane do jej figury. Często się uśmiecha i jest serdeczna. Ona może być jak najbardziej atrakcyjna.
A teraz inna: otyła, włosy nie za ładne, makijażu w sumie to brak. Mina gburowata, brak uśmiechu. Wybaczcie, ale taka osoba napewno dla nikogo nie będzie atrakcyjna
5 lutego 2017, 09:29
dla mnie raczej nie , ale tak na szybko znam conajmniej 2 długoletnie, szczęśliwe związki, gdzie kobieta jest otyła , a facet szczypiorek .
5 lutego 2017, 09:49
to jest pytanie do facetow. kobietom trudno takie rzeczy ocenic. wiele kobiet uwaza, ze wysuszony szkielet jest atrakcyjny, a wcale tak nie jest.
pisanie o wzroscie czy kolorze oczu nie ma nic do rzeczy. otylosc, poza kilkoma skrajnymi przypadkami jednostek chorobowych, to nasza wlasna wina, lenistwo itd. poza tym, czy facet pomysli, ze to chorba, czy stwierdzi, ze pani po porastu lubi duzo i niezdrowo zjesc?
np. w pracy jest super kolezanka, aktywna (prospoleczna), pomocna, usmiechnieta, zadbana, pomyslowa, itd. ale sama. Niestety, bardzo otyla. I niedawno slyszalam w kuchni, jak jej 2 dobrych kolegow rozmawia z kims jeszcze, ze "taka fajna, ale gruba. jakby wziela sie za siebie, to by byla laska. zdecydowanie za gruba". w sumie przykre, ale prawdziwe.
5 lutego 2017, 10:09
Tak wszystkie krytykujecie, ale też się zastanówcie. Gdyby każda otyła kobieta nie była atrakcyjna i nie miała partnera, to biorąc pod uwagę jakim problemem jest otyłość, to pewnie 1/4 kobiet była by sama ze względu na otyłość, jak dodać do tego kobiety o wadze w normie które z jakiś powodów nie chcą się wiązać, to ta ilość wzrosła by do 1/3, 1/2. A tak przecież nie jest.
Kolejna sprawa to wiek, inne podejście będą miały nastolatki/nastolatkowie i to pewnie do trzydziestki się przeciągnie. Takie osoby chcą się pochwalić partnerem, tak jak ktoś się chwali autem czy telefonem. I dlatego wygląd idzie na pierwszy plan.
Uważam też że jeżeli dla kogoś atrakcyjność = szczupłość, to taka osoba ma marne szanse na długotrwały udany związek bo ciało kobiety z wiekiem się zmienia. 40-latka nie będzie miała ciała 20-latki, więc to prosta droga do kompleksów, a jeżeli dodatkowo na tej "atrakcyjności" ma zbudowany związek, to prawie pewne że facet znajdzie sobie inną atrakcyjną kobietę, bo obecna, zgodnie z przyjętymi prze nich określeniem słowa "atrakcyjność" przestanie być atrakcyjna. Więc trzeba "wymienić na nowszy model".
Edytowany przez 5 lutego 2017, 10:11
5 lutego 2017, 10:12
jak się zadaje pytanie, trzeba dobrze przemyśleć jakich odpowiedzi sie oczekuje :)
mamy na forum co najmniej jednego mężczyznę, dla którego otyłe kobiety sa atrakcyjne. Więcej, dla niego TYLKO otyłe kobiety są atrakcyjne, więc technicznie rzecz ujmując, jeśli istnieje choć jeden taki przypadek, to na pytanie pozostaje jedna odpowiedź - tak.
natomiast co do atrakcyjności w sensie dużo bardziej ogólnym, najatrakcyjniejsza jest przeciętność, wcale nie wyjątkowe piekno. Piekno zaczyna pobudzac do dyskusji, do przeciętności mamy znacznie więcej serca.