- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2017, 11:30
Ponad miesiac temu urodziłam córkę, logiczna wiec konsekwencja tego był fakt ze sylwestra spedzamy w domu. Moj facet a ojciec dziecka sam mówił ze nigdzie nie idzie bo woli zostac ze mna. Szkoda mi go było wiec zaproponowałam że moze sobie kogos zaprosic bo ja zapewne pojde po fajerwerkach spac.
I rzeczywiscie. Zaprosił kolege jednak ten kolega sie upił i sobie poszedł jeszcze przxed północa do domu. Trzezwy z pijanym sie nie dogada w zwiazku z czym poszłam spac i mojemu tez kazalam. Obudziłam sie na karmienie malucha kolo trzeciej i jego nie było. Wzial psa i sobie wyszedł. Myslałam ze rano wroci, Ale wrocił dopiero w nowy rok o 21 00.
Spakowalam go z zamiarem wyrzucenia ale sie zlitowalam i zostal, nie odzywam sie jednak do niego. Niewiem co zrobic dla mnie to karygodne zachowanie isc sobie pic i zostawic kobiete z malutkim dzieckiem sama w sylwestra i nowy rok. Ja dobra zgodzilam sie na impreze i nigdy nie mam nic przeciwko zeby sobie poszedl czy zaprosil kolege na wodke. Ogolnie jego obowiazki to pracva i tyel co wyjdzie z psem. Nic wiecej od niego nie wymagam. Chetnie zajmuje sie dzieckiem. Ale fakty sa takie ze on mnie olal i nie dawal znaku zycia. Ogolnie jest dobrym facetem pomaga mi ale niewiem co mam z tym fantem zrobic. Przeciez cos takiego nie moze mu ujsc na sucho. Co myslicie?
3 stycznia 2017, 11:40
zachowal sie nieodpowiedzialnie,powinnas z nim porozmawiac ,ze cie to zabolalo.obys pozniej nie miala takich cyrkow.powodzenia
3 stycznia 2017, 11:41
a to pierwsza taka akcja? często znikał na dłużej po imprezach? takie imprezy często się zdarzają?
dla mnie byłoby to nie do zaakceptowania.
3 stycznia 2017, 11:47
nie wiemy jak wygląda "cały obrazek" tzn. wasze codzienne życie, związek itp. jeśli jest to gość nieodpowiedzialny i takie coś jest u niego na porządku dziennym to nie wiązałabym się nawet z kimś takim.. a jeśli to jednorazowa akcja to nie gadałabym z nim kilka dni by to sobie przemyślał. myślę, że sugeorwanie mu by zaprosił kumpla w takiej sytuacji to był kiepski pomysł :( i wytłumaczył Ci co robił calutki dzień ? czuje się chociaż jak palant ?
3 stycznia 2017, 12:18
a ja bym się tym nie przejęła. Fajnie żeby został ze mną do północy, ale potem, skoro ja idę spać, to jeżeli on ma ochotę, może sobie wyjść z kumplami. Tak to widzę. Jedyne co jest niefajne to jego powrót o 21. No raczej powrót do 10 rano to i tak byłoby naprawde fair ze strony partnerki. Więc trochę przesadził. Nie ze wyszedł, ale że wrócił jakby nigdy nic o 21.
3 stycznia 2017, 13:18
a ja bym się tym nie przejęła. Fajnie żeby został ze mną do północy, ale potem, skoro ja idę spać, to jeżeli on ma ochotę, może sobie wyjść z kumplami. Tak to widzę. Jedyne co jest niefajne to jego powrót o 21. No raczej powrót do 10 rano to i tak byłoby naprawde fair ze strony partnerki. Więc trochę przesadził. Nie ze wyszedł, ale że wrócił jakby nigdy nic o 21.
a Ja bym i tak sie zdenerwowala nie wazne czy by wrocil o tej 10 rano czy o 22 w nocy. Lecz nie dlatego ze wyszedl tylko dla tego ze po prostu mi o tym nie powiedzial a ja bym sie martwila. Bo co to byl by za problem obudzic i powiedziec ze wychodzi, lub jesli nie chcial budzic to napisac smsa a rano zadzwonic :D
3 stycznia 2017, 13:37
Jesli zrobił to pierwszy raz to pogadaj z nim i mu powiedz, że takiego zachowania nie zamierzasz tolerować. Pewnie też bym się zdenerwowała na Twoim miejscu bo jeszcze że poszedł sobie do kolegów w sylwestra jak spałaś to spoko ale cały kolejny dzień to juz przesada lekka zwłaszcza, że macie małe dziecko. Ja bym go na pewno z domu nie wyrzucała ale bym mu nagadała :P
3 stycznia 2017, 13:43
A ja nie rozumiem takiego podejścia - dajesz mu do zrozumienia, że powinien się zabawić, a jeśli to robi, to odstawiasz focha. Mogłaś mu powiedzieć, że chcesz, żeby siedział z Tobą.
3 stycznia 2017, 13:51
a Ja bym i tak sie zdenerwowala nie wazne czy by wrocil o tej 10 rano czy o 22 w nocy. Lecz nie dlatego ze wyszedl tylko dla tego ze po prostu mi o tym nie powiedzial a ja bym sie martwila. Bo co to byl by za problem obudzic i powiedziec ze wychodzi, lub jesli nie chcial budzic to napisac smsa a rano zadzwonic :Da ja bym się tym nie przejęła. Fajnie żeby został ze mną do północy, ale potem, skoro ja idę spać, to jeżeli on ma ochotę, może sobie wyjść z kumplami. Tak to widzę. Jedyne co jest niefajne to jego powrót o 21. No raczej powrót do 10 rano to i tak byłoby naprawde fair ze strony partnerki. Więc trochę przesadził. Nie ze wyszedł, ale że wrócił jakby nigdy nic o 21.
3 stycznia 2017, 15:17
bo faceci tacy sa jak im dasz palca to wezma reke... nie mozna byc za dobra, sama proponowaalas mu impreze to teraz jestes sobie winna.. ja bym mu pokazala gdzie jego miejsce, nie pozwol z siebie jakies frajerki robic ze bedzie robil co chcial jak za kawalerskich czasow. Teraz jest maluch i czasy sie zmienily.
Krotko trzeba trzymac! I perfum jakis w ramach rekompensaty