- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2016, 12:14
Hej, zaczełam kurs prawa jazdy. Mam wyjeżdzone 6h(6 razy po 1 h) i ciągle mam te same paranoje.. nie potrafię ocenić kiedy jest coś daleko, blisko, czy się zmieszczę..wystarczy inny samochód czy pieszy i już się boję, że w niego wjadę.. też tak mieliście? kiedy minęło? nie czuję także, że zjeżdżam z toru jazdy.. jak to wyczuć? po ilu godzinach poczuliście się pewniej?
26 czerwca 2016, 16:54
Każdy uczy się jeździć dopiero po zdanym egzaminie. Polecam walczyć dalej z samochodem. :)
26 czerwca 2016, 16:56
Co to jest 6 h ... spokojnie... poczekaj do końca,aż wyjeździsz wszystkie godziny...Strach ma wielkie oczy ;) jeśli wtedy nie będziesz czuła się na siłach, wykup sobie dodatkowe godziny...a jeśli nawet po wykupieniu godzin będziesz się źle czuła za kólkiem to hmmm mimo wszystko idz na egzamin... wiadomo inaczej się jeździ z instruktorem a samemu :) chociaż ja z instruktorem jeździłam na luzie... ale nie martw się na zapas ...POWODZENIA :)
26 czerwca 2016, 17:10
Z oceną odległości to mam ciągle problem, choć prawo jazdy zrobiłam cztery lata temu ;) Czasem zaparkuję za blisko, czasem za daleko. Ale obawy i panikowanie na drodze minęło mi po około 20h jazdy. Egzamin zdałam za pierwszym razem ;)
26 czerwca 2016, 17:20
Słuchaj, to dopiero 6 godzin. Nawet te 30 nie sprawi, że będziesz dobrym kierowcą. Po prostu skup się na tym, co robisz i słuchaj rad instruktora. Pamiętaj, że bycie kierowcą to wielka odpowiedzialność, żeby nie zrobić krzywdy sobie i innym.
26 czerwca 2016, 18:38
daj sobie czas, 6 godz to niewiele. Nie zrażaj sie i kontynuuj kurs, z kazda wyjeżdżoną godziną będziesz sie czuła pewniej. Nawet po zdaniu egzaminu stresowalam sie prowadząc auto ale wszystko przyszlo z czasem i u Ciebie tez na pewno tak będzie :)
Edytowany przez AprilMoon 26 czerwca 2016, 18:39
26 czerwca 2016, 21:37
Może czas zrezygnować.... Serio.... I nie piszę tego złośliwie. Nie mniej jednak nie ma nic gorszego niz spanikowany kierowca i jego spanikowane manewry na drodze....Nigdy nie miałam takich lęków wiec nie pomoge
Nie sluchaj glupot. Ja tak naprawde pewnie za kierownica zaczelam sie czuc jak wykupilam jeszcze dodatkowe jazdy po kursie. Kazdy potrzebuje inna ilosc czasu na nauke. Napewno nie ma co sie zniechecac
26 czerwca 2016, 21:40
Z czymś takim raczej nie miałam problemu, ale z ogólną jazdą autem to jeszcze po skończonym kursie miałam problem. W sensie bałam się,szczególnie jeżdżąc sama, minęło z czasem
26 czerwca 2016, 21:46
Dzięki za odpowiedzi. Niby wiem o co chodzi teoretycznie, ale jak przychodzi do praktyki.. Moja introwertyczna natura nie bardzo daje mi się na szczęście ponosić emocjom, ale cały czas się boję, że mi te schizy nie przejdą..
26 czerwca 2016, 22:31
to ja pół roku jestem od zdania prawka, jeżdzę regularnie, choć niewiele i wciąż mam takie dylemty i obawy jak Ty, bardzo nie umiem oceniać odległości
26 czerwca 2016, 23:10
to ja pół roku jestem od zdania prawka, jeżdzę regularnie, choć niewiele i wciąż mam takie dylemty i obawy jak Ty, bardzo nie umiem oceniać odległości
Ja też od pół roku :D Problemy z oceną odleglosci mam juz rzadko, czasem sie zdarzy ze wole poczekac chwile dluzej niz jechać na styk (np jak wlaczam sie do ruchu wlasnie). Dalej tylko nie ogarniam wymiarów mojego samochodu i wydaje mi sie wiekszy niz jest, wiec stresuje mnie wjezdzanie w wąskie miejsca i nie jestem mistrzem parkowania xd