- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 czerwca 2016, 08:10
Pytanie tak jak w temacie? Popcorn słony, karmelowy m&m, nachiosy czy jeszcze coś innego będąc na diecie. Ja dzisiaj jadę z dziewczynami i po prostu wiem, że jakbym powiedziała, że ja tylko przy wodzie zostanę to by mnie zagryzły xD
14 czerwca 2016, 12:04
ja przemycam orzechy lub mieszanke studencka. niecierpie tych kinowych specyfikow. u nas niestety jest tak, ze do wiekszosci kin nie mozna nic wnosic, wiec chodze tam gdzie nie kontroluja torebek. wode tez przemycam ;)
14 czerwca 2016, 12:06
a propo popcornu .... bo zauważyłam pewną "modę" .... mianowicie teraz "modne" jest jedzenie popcornu bez użycia rąk, czyli nurkowanie twarzą w torebce .... nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to po prostu wygląda obrzydliwie :/
14 czerwca 2016, 12:22
Filmy na ogół nie trwają dłużej niż 3 godziny . Nawet niemowlak wytrzymuje tyle bez jedzenia .
14 czerwca 2016, 12:23
Nie tylko dzieciary są problemem. Te zazwyczaj szeleszczą tylko opakowaniami. Najgorsi są dorośli wchodzący na salę z nachosami z cuchnącym meksykańskim sosem itp.
14 czerwca 2016, 12:35
nachosy to masakra, pierw wlewaja ta pampe do maszyny a pozniej to pieka, raz to jadlam i czulam dwa dni....jedyne na co chetnie sie kusze to lody, ale teraz juz niestety nie...tylko orzeszki
14 czerwca 2016, 12:36
a ja zawsze jem popcorn :) bez przesady, zeby odmawiać sobie wszystkiego - no chyba, że ktoś chadza do kina co drugi dzień. i jestem z tych cichych konsumujących, bo nienawidzę jak ktoś je glośno/szeleści itp. - nawet nie wiecie ile hałasu robi popcorn, jak ktoś żuje i nie zamyka buzi - no makabra - zwłaszcza jak akurat się robi cicho na ekranie i słychać obok mnie mlaskanie/chrupanie, brrrrrrrrr
nie przesadzacie trochę? - brak kultury, chamstwo? ;P znam gorsze rzeczy niż jedzenie w kinie ;p któraś napisała, że to zwyczaj zanikający - nie w Gdansku - po jedzenie zawsze kolejka, a ludzi bez jedzenia można policzyć na palcach - nawet ostatnio byłam w Kinie na Iron Manie, seans o 21 i chyba już ostatni dzień grania tego filmu w ogóle - z dobre 5 minut stałam w kolejce i większość poszła na "mój" film.,
Edytowany przez Matyliano 14 czerwca 2016, 12:44
14 czerwca 2016, 12:44
Oj tam, jak raz na jakiś czas, to cola zero i trochę zwykłego popcornu i jest ok ;) Albo jak koleżanka wyżej - jakieś naturalne chipsy, ewentualnie jakieś wafle ryżowe, chociażby paprykowe:
Ale fajne gdzie mozna takie kupić?
14 czerwca 2016, 12:57
O kurde i tak oto autorka zapytała "co zamiast", a już wywód jakim to trzeba być świniakiem i chamem, żeby w kinie jeść.
Ja bym sobie pozwoliła na taki wyjątek od diety na Twoim miejscu, albo zabrała pokrojone warzywa, chociaż to dopiero może być dziwacznie odebrane.
14 czerwca 2016, 13:00
Duzo razy nie jem nic, czasem zdarzy mi sie popcorn zjesc albo kawe wypic.
Edytowany przez Grubbbcia 14 czerwca 2016, 13:00