Temat: Czy mozna ochrzcic dziewczynke imieniem

Ola, czy koniecznie musi byc Aleksandra lub Olga?

Pasek wagi

skrzydlata napisał(a):

ja juz jedna taka znalam co miala Paula zamiast Paulina i to juz nie brzmialo dobrze w zyciu doroslym

Chyba mieszkasz w miejscu gdzie mieszka 100 osób, bo imię Paula jest prawie tak częste jak i Paulina i to od wielu lat, gdyż to są różne imiona a nie zdrobnienia. Nie jedna Paulina cię w leb strzeli jak powiesz do niej Paula.

na miejscu kogos o imieniu Ola zmienilabym sobie w urzedzie imie na Aleksandra po skonczeniu 18 lat. Pomysl prawie tak glupi jak przyslowiowe Brajanki i Vanesski

Laura2015 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

Lana_Banana napisał(a):

Nie wiem, ja nie widzę nic złego w "dorosłej Oli", brzmi podobnie jak Olga, Iga, Pola (nie Apolonia, tylko Pola). Co to za problem? Jak już się tak bardzo przejmować oficjalnymi sytuacjami w gronie dorosłych, to może od razu dać dziecku na imię Władysława czy Kazimiera, żeby brzmiało "jeszcze doroślej" i poważniej?  Poza tym dziecko, o którym mowa pierwsze oficjalne sytuacje będzie miało zapewne za jakieś 15-20 lat, więc trudno oceniać, co się wtedy będzie poważnie czy niepoważnie kojarzyło.Jeśli już miałabym się martwić na zapas, to czymś nieco innym. Miałam koleżankę Magdę, która wiele razy musiała tłumaczyć, że to jest jej pełne imię, a i tak często się zdarzało, że gdzieś jej ktoś wpisał Magdalena, bo "wiedział lepiej". Więc ewentualne tu mógłby być problem - ludzie usłyszą Ola, ale część automatycznie zapisze Aleksandra, będzie musiała podkreślać, że nie Aleksandra, tylko Ola, a to bywa męczące. 
Ja tam już kiedyś pisałam, że dla mnie jest różnica między imieniem brzmiącym poważnie, a tym, które brzmi infantylnie. Wychodzę z założenia, że osoba, która ma na imię Ola, Kuba czy Pola ma rodziców albo infantylnych, albo artystycznych, a zatem, jako wychowane w takim duchu, nie jest kandydatem na odpowiedzialne stanowisko. Wbrew pozorom skojarzenia ludzi wcale nie znaczą tak mało jak się powszechnie wydaje. Imię w pewien sposób determinuje odbiór człowieka i oczekiwania wobec niego. A oczekiwania ludzi determinują zachowania. I nie przypuszczam, żeby to się zmieniło za 15 lat. Za 50 to może i tak. 
Imię Pola jest bardzo popularne i to wśród osób 30+.Dla mnie w Poli, Magdzie czy nawet Oli nie ma nic złego. Brzmią o wiele lepiej niż kobieta 40+ na spotkaniu firmowym mówiąca, że nazywa się Kasia Nowak, Zuzia Kozłowska czy rektor uczelni Sławek Zalikowski.

Tylko zauważ, że Kasia Nowak i Ola Nowak brzmią dla większości osób identycznie infantylnie. Ja nie analizuję, czy imię istnieje, czy nie istnieje formalnie. Dla mnie Kasia, Zuzia, Ola i Pola są zdrobnieniami i jak ktoś mi się tak przedstawia, to kojarzy mi się identycznie. 

Laura2015 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

ja juz jedna taka znalam co miala Paula zamiast Paulina i to juz nie brzmialo dobrze w zyciu doroslym
Chyba mieszkasz w miejscu gdzie mieszka 100 osób, bo imię Paula jest prawie tak częste jak i Paulina i to od wielu lat, gdyż to są różne imiona a nie zdrobnienia. Nie jedna Paulina cię w leb strzeli jak powiesz do niej Paula.

No nie wiem. Przez ostatnie 20 lat naczytałam się wiele imion i autentycznie nie spotkałam żadnej Pauli ani żadnej Poli. W Warszawie, więc trochę ponad 100 osób to miasto liczy.

Ja miałam problem z ochrzczeniem córki Mai bo ksiądz stwierdził że w kościele nie ma takiego imienia jak maja i musiałam nadać jej w kościele Katarzyna.  Normalnie jest maja a w kościele ochrzczona jako Katarzyna.  Czy ochrzcil by twój ksiądz dziewczynkę z imienniem Ola ciężko powiedzieć ale wiem że w moim kościele by to nie przeszło.  A po drugie co za różnica Ola czy Aleksandra.  Przecież w papierach ma Aleksandra a itak będziesz ja nazywała Olą.  Ja mam naimie Ola w papierach w dokumentach mam Aleksandra i nikt na mnie tak nie mówi tylko zawsze Ola Olka itp itd 

Laura2015 napisał(a):

skrzydlata napisał(a):

ja juz jedna taka znalam co miala Paula zamiast Paulina i to juz nie brzmialo dobrze w zyciu doroslym
Chyba mieszkasz w miejscu gdzie mieszka 100 osób, bo imię Paula jest prawie tak częste jak i Paulina i to od wielu lat, gdyż to są różne imiona a nie zdrobnienia. Nie jedna Paulina cię w leb strzeli jak powiesz do niej Paula.

A ja mam wlasnie na imie Paulina ale większość osob wola na mnie Paula i to uwielbiam już sie wrecz ozdzwyczailam jak czasem ktos Paulina powie

Mnie w szpitalu pytali czy córka będzie Zofia czy Zosia bo podobno niektórzy wpisują Zosia :/ Dla mnie to dziwne bo dzieci dorastają i na pewno będą chciały mieć dorosłe imie. Ja na Twoim miejscu dałabym Aleksandra. 

Pasek wagi

W Szwecji będą myśleli, że to facet.

Adriana82 napisał(a):

W Szwecji będą myśleli, że to facet.

A o facecie ze Szwecji w Polsce myslą, że kobieta i co? 

Laura2015 napisał(a):

Adriana82 napisał(a):

W Szwecji będą myśleli, że to facet.
A o facecie ze Szwecji w Polsce myslą, że kobieta i co? 

Przekichane jednym słowem :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.