Temat: Studia czy emigracja ??

Napisałam już dzisiaj o tym wpis, ale chciałabym żeby wypowiedziało się trochę więcej osób na ten temat. 

Zdaję w tym roku maturę i nie wiem co robić dalej. Chciałabym iść na studia, ale obawiam się że to nie ułatwi mi w jakiś znaczny sposób późniejsze znalezienie dobrej pracy. Rozważam również wyjazd za granicę do pracy - zawsze to życie na własną kieszeń.

Będę bardzo wdzięczna jeśli wypowiecie się co myślicie na ten temat. Może znajdą się osoby, które już wybierały między tymi dwiema opcjami? Mam nadzieję że wasze wypowiedzi ułatwią mi podjęcie decyzji :)

studia. najpierw studia. i tak nie wiadomo co ci zycie przyniesie. ja zaczęłam studia grubo po trzydziestce i mojej córce nie pozwolę powtórzyć mojego błędu. kasa to nie wszystko. na studiach jest czas nie tylko na kucie. jest czas na przyjaźnie, miłości, kulturę, studenckie życie.to czas cudnej swobody, uczenia się życia poza domem. ludzie po studiach całe zycie wspominają studenckie czasy:))) a te wspomnienia są bezcenne. ja studiowałam na dziennych studiach (pomimo wieku hehehe), dwa lata postudiowałam sobie w czechach:) było świetnie. nie żałuję:))) robota nie zając hihihi jak to mówią, więc pakuj się na studia i nie martw się na zapas:))
a z drugiej musze ciężko pracowac za 1800 zl ;] >>>>>  nawet nie wiesz ilu by chcialo miec tyle co ty, moj facet pracuje rowniez ciezko ale za 1000 zl
ja studiuje dziennie i do tego pracuje i jest mi dobrze :P i nie narzekam, a za granica bez wyksztalcenia kokosow tez raczej nie zarobisz
studia zaoczne i emigracja jednocześnie. da się
studia studia studia!!!!
wyksztalcenia nikt Ci nie odbierze...mozesz tez wyjechac i na emigracji robic studia...
ja zdazylam sie "nastudiowac", wyemigrowac i wrocic...;)
jestes mloda dasz rade ze wszystkim i na wszystko przyjdzie czas, ale nie rezugnuj ze studiow...
powodzenia na maturze;)
Pasek wagi
moze mi ktos tu wyjasnic po co konczyc szkole, jesli i tak mialaby wyjechac? ja zaluje ze wlozylam tyle energii w szkole, bo ostatecznie zmarnowalam tylko kupe lat a jestem w pkt wyjscia, gdyz i tak zakladam teraz wlasny biznes ( o tyle lat pozniej !!!!), do ktorego papierek mi niepotrzebny
tak wykształcenie ci nik nie odbierze ale czy bedziesz szczęśliwa jesli pójdziesz na studia dzienne to beztroskie życie wita, zaoczne praca 5 dni a potem w weekend zjazd i tak w kółko kilka lat....
jeśli chodzi o wyjazd spróbuj dopóki jesteś młoda i jak coś nie wypali na emigracji zawsze możesz wrócić i zacząć studia,
jeśli nie masz nikogo znajomego za granicą pomyśl o au pair bądź podobnym programie masz załatwiona prace mieszkanie doszkolić język a w miedzy czasie możesz się rozejrzeć za czymś lepszym.
decyzja zostać czy wyjechać nie jest łatwa ale ryzyko zawsze się opłaca

jezeli myslisz nad wyjazdem powaznie moim zdaniem powinnas spróbowac. ja sama zastanawialam sie czy by nie wyjechac na miesiac lub dwa ale to byla tylko taka myśl, w sumie wiedziałam ze tego nie zrobie. ale gdybym miała pewna propozycje pracy a nie tylko wyjazd 'na truskawki' czy inne zajecie sezonowe to mysle ze warto zobaczyc jak to wyglada. moze akurat Ci sie spodoba? zawsze mnie zastanawia czym tak naprawde różni sie zycie w anglii czy niemczech od zycia w polsce, chciałabym pomieszkac w innym panstwie przez jakis czas, a przede wszystkim odwage zeby tak zmienic nagle swoje zycie ;]

powiem Ci tak... z jednej strony studia nie uciekna i mozesz jechac np na rok i wrócic jezeli Ci sie nie spodoba... mozesz tez zdecydowac sie na studia a jezeli dalej bedziesz myslec o wyjeździe to poprostu weźmiesz urlop dziekanski i wyjedziesz .

Pasek wagi
jedz na studia za granicą :)
Wiesz, wykształcenie to wykształcenie. Zawsze lepiej mieć to wyższe, niż średnie i wyjechać. Wyjedziesz, dostaniesz pracę, podwyżki nie dostaniesz, bo masz za małe wykształcenie. Gdybyś pojechała z wyższym zarabiałabyś tam więcej. Zresztą, skąd wiesz ile nacieszyłabyś się tam tą pracą, i czy w ogóle byś ją miała... A tak to, nabór na studia skończony, rok w tył.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.