- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 stycznia 2016, 22:04
Nie wydaje wam sie ze producenci tego programu przeginaja? Robia kase na tych biednych niedorzwinietych i nieszczesliwych chlopakach ze wsi...caly kraj ma beke z bandziorka, ze szczeny i innych. przeciez widac ze to sa osoby czesto uzaleznione nie panujace nad swoim losem,...mnie ten program nie bawi ale smuci...szkoda mi ich. Po prostu, gdzie ludzka wrazliwosc i przyzwoitość? zapraszam do dyskusji
20 stycznia 2016, 15:11
Uwielbiam :) To są ludzie dorośli, więc odpowiadają świadomie za to co robią i mówią. Nikt się nie śmieje, że ktoś jest z mega ubogiej rodziny, ale tam niektórzy takie pierdoły gadają, że mnie brzuch na koniec odcinka boli. Jak kiedyś miałam więcej czasu to każdy odcinek ze 4 razy oglądałam.
20 stycznia 2016, 15:16
Dziewczyy, przywróciłyście mi wiarę w ludzi, bo już myślałam, że tylko ja to oglądam haha i trochę wstyd :P:P:P
20 stycznia 2016, 16:31
właśnie obejrzałam na youtube "najlepszy momenty". Wcześniej o tym programie nie słyszałam. I wcale nie jest mi tych panów żal. Prymitywni, bez wykształcenia, biedni, ale wymagania co do kobiet są ogromne. Może przytoczę "kobieta jest potrzebna do pieczenia, do sprzątania, do prania, do gotowania, do pieczenia (x2), do sprzątania mieszkania (x2), w łazienkach, do wszystkiego - seksu, no i taka robocza". "no jakby była czysta to by się opłacało rozłożyć wersalkę", "chciałbym żeby dziewczyna była ładna, atrakcyjna, ale żeby wiadomo miała włosy no, ja lubie długie włosy u kobiet, bardzo lubię długie u kobiet włosy..." nie mam siły dalej pisać :) wystarczy...
20 stycznia 2016, 16:48
bardzo lubię ten program. dorośli ludzie, sami zgłosili się do programu. ja tam się z nich nie śmieję. moją ulubioną bohaterką jest mama jednego z uczestników, która chyba teraz sama została uczestniczką programu (nie pamiętam jak się nazywa, ale jej przyśpiewki i przysłowia rządzą). ale jak widzę Szczenę, to mnie krew zalewa... i te jego mądrości.... ;)
20 stycznia 2016, 16:52
bardzo lubię ten program. dorośli ludzie, sami zgłosili się do programu. ja tam się z nich nie śmieję. moją ulubioną bohaterką jest mama jednego z uczestników, która chyba teraz sama została uczestniczką programu (nie pamiętam jak się nazywa, ale jej przyśpiewki i przysłowia rządzą). ale jak widzę Szczenę, to mnie krew zalewa... i te jego mądrości.... ;)
Pani Aniela- mama Jarusia ;) a oglądałaś odcinek w którym Szczena kupował Asi pierścionek w lombardzie i przeliczał ile wódki mógłby za to kupić ?:D
20 stycznia 2016, 17:11
to jest paradokument.ma na celu pokazanie zycia takim jakie jest,przy drobnych reżyserskich poprawkach.takie ocienie zycia tez sa.Ja sie nie nasmiewam z nich.ogladam od pierwszego sezonu.Jedni mnnie bawia,inni smuca.tam pokazany jest dobrze specyficzny rodzaj podejscia do kobiet,zycia,samotności.
20 stycznia 2016, 17:30
Pani Aniela- mama Jarusia ;) a oglądałaś odcinek w którym Szczena kupował Asi pierścionek w lombardzie i przeliczał ile wódki mógłby za to kupić ?:Dbardzo lubię ten program. dorośli ludzie, sami zgłosili się do programu. ja tam się z nich nie śmieję. moją ulubioną bohaterką jest mama jednego z uczestników, która chyba teraz sama została uczestniczką programu (nie pamiętam jak się nazywa, ale jej przyśpiewki i przysłowia rządzą). ale jak widzę Szczenę, to mnie krew zalewa... i te jego mądrości.... ;)
hahahah nieee :D ale zobaczę w internecie :D też muszę zacząć tak przeliczać, ale nie na wódę, tylko na pieluchy np. :D 2 paczki to jedna bluzka :D
20 stycznia 2016, 17:32
Mój brat kiedyś wszystko na zapałki przeliczał, bo wtedy ilości porażają ;D:D:D
20 stycznia 2016, 17:56
Obejrzałem kiedyś pół odcinka bo w pracy ludzie z tego ryli i byłem ciekawy. Niestety albo na szczęście dostałem bielma na oczach i nie dałem rady wytrzymać do końca ;) A fenomen tego typu programów i całej reszty tych "Trudnych Spraw" polega na tym, że statystycznie ludzi głupich jest więcej niż mądrych więc nawet po odjęciu tych co to oglądają "dla beki" pozostaje całkiem poważna grupa docelowa.