Temat: Będziecie dawać dzieciom cukierki na halloween?

Nie . Nie obchodzi się u nas czegoś takiego jak Halloween. Dla mnie to jakieś nieporozumienie. 

Mi się podoba, Fajne święto dla dzieciaczków, co mi szkodzi wydać kilka zł na cukierki i im porozdawać, no i mają radochę z przebieranek. Szkoda że u nas nie jest tak popularne to święto, no ale może kiedyś 

Popieram. Zresztą osobiście nie widziałam poprzebieranych dzieci łażących od drzwi do drzwi za słodyczami. Oprócz amerykańskich filmów oczywiście ;)
Swoją drogą szlag by mnie trafił gdyby ktoś co chwilę do mnie pukał po cukierki. Ale że mieszkam w bloku na czwartym piętrze to mi to raczej nie grozi ;)

pewnie mnie nie będzie w domu, więc nie ;p

Nie, przecież to niechrześcijańskie święto! Nie wiem, skąd u nas takie idiotyczne tradycje.

do nas w żadnym roku jeszcze nie przyszli to też nie jesteśmy przygotowani na taką "ewentualność ":P

te, co mówią, że to nie polskie świeto: a na walentynki wyrzucacie prezenty mówiąc to samo swojemu partnerowi..?

nie. co to jest za dziwne "święto" .W Polsce jest Wszystkich świetych a nie jakis durne halloween 

Ja bym nie dała . 

1. Nie jest to święto polskie.

2. halloween to nic innego jak święto potępionych, więc jaki to wzór dla dziecka ?

3. na jednym z wykładów psycholog zapytał rodziców ,, jak chcecie, żeby wasze dzieci były normalne skoro zabawiacie ich laleczkami monster high, zabawiacie ich światem śmierci, czy duchów'' . Potem się mówi, że te dzieci jakieś takie inne w dzisiejszym świecie. Zacznie się od takich niby zabaw , a skończy sie na czymś gorszym :P

4. Przekonania religijne ;) Namacalnie spotkałam Boga w swoim życiu i wiem, że to mu się nie podoba. Często byłam obecna przy egzorcyzmach : Rozmawiając z ludźmi opętanymi wiem , że zaczynalo się od takich małych rzeczy.

Zresztą, jeżeli ktoś kolwiek będzie miał do mnie na ten temat pytanie czy wątpliwości , czy dać dziecku cukierka na halloween i pozwolić mu się przebrać , to chętnie podzielę się swoim świadectwem na priv. ;) Bo z natury nie włączam się w dyskusję religijne na forum. 

Pozdrówki :)))

Oczywiście, że bym dała cukierki, co roku się szykuję na dzieci. Mieszkam w małej miejscowości przebierają się "nasze" dzieci, cieszą się, przeżywają już drugi tydzień. Sama mam syna, który chodzi w przebraniu po paru domach i smutno mi się czyta jak ktoś, kto sam był dzieckiem pisze, że nie lubi dzieci, że "chodzą po domach". Wiadomo każdy ma prawo chcieć / nie chcieć. Szkoda, że ludzie tak się zamykają. Na szczęście mieszkam w dość przyjaznym środowisku i dla dzieci i dla innych ludzi :)