Temat: Loey Lane - blogerka plus size

Niby gruba, ale taka śliczna. Muszę powiedzieć, że bardzo przyjemnie się na nią patrzy, a wy co o niej myślicie?

Ma śliczną buzię szkoda że nie można tego powiedzieć o jej sylwetce.

*

Pasek wagi

paramount napisał(a):

stado niedowartościowanych vitalijek ...myślę cobie jak czytam niektóre posty tutaj ;p.... Dziewczyna ma zaburzenia odżywiania , z tego co kojarzę to chyba walkę z anoreksją także ... anorektyk nie zawsze waży te 30 kg przy 170 wzrostu. Ogarnijcie sie dziewczyny bo aż się przykro robi jak niektóre potrafią zadziobać inne dziewczyny... tylko w imię czego ? wyższego dobra ?

Ale skąd my mamy to wiedzieć? Dostałyśmy do oceny tylko jej zdjęcie, nie sądzę by większa część zagłębiała się w szczegóły życia tej dziewczyny... Wiec sama się ogarnij

chuda.2015 napisał(a):

paramount napisał(a):

stado niedowartościowanych vitalijek ...myślę cobie jak czytam niektóre posty tutaj ;p.... Dziewczyna ma zaburzenia odżywiania , z tego co kojarzę to chyba walkę z anoreksją także ... anorektyk nie zawsze waży te 30 kg przy 170 wzrostu. Ogarnijcie sie dziewczyny bo aż się przykro robi jak niektóre potrafią zadziobać inne dziewczyny... tylko w imię czego ? wyższego dobra ?
ani wyzszego dobra ani nizszego - nikt jej nie dziobie, tylko zwracamy uwage na aspekt zdrowia, a ty jakos tez jej nie wychwalasz, a jedynie stac cie na krytykowanie krytykujacych -) Ciekawe podejscie. No prosze - pisz jak to pieknie miec 30 kg nadwagi, jak to dobrze robi na serce, na watrobe, na zoladek, na stawy - wal smialo!

myślę  że każdy powinien patrzeć na siebie a nie wytykać komuś innemu wygląd. Ona ma lustro w domu napewno ;) 30 kg w jedną strone czy drugą nigdy nie będzie dobre ot co.

jak tak na nią patrzę, to przychodzi mi do głowy, że chyba muszę sobie taki strój kąpielowy kupić, świetnie w nim wyglądają osoby puszyste ;) ma piękną twarz, włosy, uśmiech, oczy :D jakby była szczuplejsza, to już w ogóle boska by była :) ja tam nic nie mam do ludzi otyłych, jak i do ludzi chudych, chociaż skrajności mnie paraliżują. To jeszcze nie jest skrajność. ;) 

Przyjemne, sympatyczne rysy. Bardzo fotogeniczna.

Twarz ma na prawdę piękną, ale ciało. .. no cóż, parę kilogramów nadwagi jest ok, ale jak ktoś już jest otyły, to jakoś trudno mi taką osobę podziwiać. 

Pasek wagi

Z twarzy bardzo ładna, ale zdecydowanie powinna schudnąć, szkoda zdrowia.

Pasek wagi

Piękna kobieta... nie mam wrażenia, żeby promowała otyłość, jesli już, samą siebie - a to chyba dozwolone?

Widzę to tak: jest sobie sliczna dziewczynka z kilkoma kg nadwagi (albo i nie) i co ona słyszy (i widzi w TV) - jak schudniesz to będziesz piękna (w domyśle - fajna, taka jak trzeba, nasza, kochana itd) więc chudnie, zwykle jakąś debilną popularną dietą, po czym następuje jojo ze swoimi psychicznymi i fizycznymi konsekwencjami. Po paru latach z łatwością osiąga posturę widoczną na zdjęciu. Nie wierzę, że można osiągnąć taką wagę w inny sposób, niż poprzez zaburzenia odżywiania. Tzw. genetyczna otyłość to wyjątek, nie reguła. Gdyby świat wokół nie zmuszał jej (w wieku nastoletnim nie ma czegoś takiego jak wolny wybór), żeby dążyła do durnych ideałów, nigdy nie znalazłaby sie w obecnej sytuacji. Ważyłaby pewnie z 10-15 kg wiecej niż "zdrowotne" normy ale coś takiego? W zyciu.

Troska o zdrowie w wykonaniu dziewczyn katujących się niskokalorycznymi dietami i forsownymi treningami w tym kontekście brzmi dla mnie jak szczyt hipokryzji...

No i każda kobieta po obejrzeniu paru otyłych blogerek natychmiast zapomni, że musi mieć BMI 19, jasne...

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

od szyi w górę przyjemnie się  patrzy. Dla mnie to nie jest "plus size" tylko "alarm size". Jak się promuje wychudzone modelki to wszyscy zniesmaczeni, a jak otyłe to już okej...Jasne, fajnie, że nie ma kompleksów będąc, nazwijmy rzeczy po imieniu- grubą, ale jeszcze fajniej by było gdyby schudła te 30 kg i nadal pozostała grubsza, ale już bez chorobliwej otyłości.Ja jedyne, co mogę powiedzieć patrząc na tą dziewczynę to... że mi jej szkoda.
zgadzam sie z Keyma.
Dziewczyny, nie rozumiecie tylko jednej rzeczy: ona ma za sobą długą drogę pośród zaburzeń odżywiania, była już chuda, gruba, znowu chuda i znowu gruba. To, że w końcu siebie akceptuje mimo wszystko świadczy o tym, że w końcu uporała się ze swoimi problemami i może rozsądnie podejść do kwestii odżywiania/ odchudzania. Subskrybuję Loey od kilku lat, jej kanał był pierwszym, który dodałam do obserwowanych, jest śliczna, ma ułożone życie, męża, a taka Keyma jej zazdrości, bo ma faceta brudasa, więc może sobie chociaż pohejtować zadowoloną z siebie dziewczynę. 
ja tylko ocenilam obiektywnie,nie znam dziewczyno.Dlatego teraz w trakcie choroby nie wklejam zdjec z waga 97,kiedy pol Vitalii pamietam mnie z waga 55-58

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.