Temat: Loey Lane - blogerka plus size

Niby gruba, ale taka śliczna. Muszę powiedzieć, że bardzo przyjemnie się na nią patrzy, a wy co o niej myślicie?

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

od szyi w górę przyjemnie się  patrzy. Dla mnie to nie jest "plus size" tylko "alarm size". Jak się promuje wychudzone modelki to wszyscy zniesmaczeni, a jak otyłe to już okej...Jasne, fajnie, że nie ma kompleksów będąc, nazwijmy rzeczy po imieniu- grubą, ale jeszcze fajniej by było gdyby schudła te 30 kg i nadal pozostała grubsza, ale już bez chorobliwej otyłości.Ja jedyne, co mogę powiedzieć patrząc na tą dziewczynę to... że mi jej szkoda.
zgadzam sie z Keyma.
Dziewczyny, nie rozumiecie tylko jednej rzeczy: ona ma za sobą długą drogę pośród zaburzeń odżywiania, była już chuda, gruba, znowu chuda i znowu gruba. To, że w końcu siebie akceptuje mimo wszystko świadczy o tym, że w końcu uporała się ze swoimi problemami i może rozsądnie podejść do kwestii odżywiania/ odchudzania. Subskrybuję Loey od kilku lat, jej kanał był pierwszym, który dodałam do obserwowanych, jest śliczna, ma ułożone życie, męża, a taka Keyma jej zazdrości, bo ma faceta brudasa, więc może sobie chociaż pohejtować zadowoloną z siebie dziewczynę. 
ja tylko ocenilam obiektywnie,nie znam dziewczyny.Dlatego teraz w trakcie choroby nie wklejam zdjec z waga 97,kiedy pol Vitalii pamietam mnie z waga 55-58, Bo ktos moglby napisac Zoyka locha,nie znajac mojej historic.Blogerce zycze zdrowia I szczescia we wszystkim

Bardzo ładna kobieta:) pozazdrościć pewności siebie i samoakceptacji :)

Myślałam, że ja przy moim 42 rozmiarze jestem plus size. Jak dla mnie masakra, przyjemnie mi się w ogóle nie patrzy na nią.

taka OTYŁOŚĆ stanowi zagrożenie dla zdrowia! nie widzę w tym nic wartościowego ani godnego promowania

ile ona ma wzrostu i kg?

hm..ładna ,zadbana ale....chodzi o zdrowie a zdrowe to nie jest!

Pasek wagi

zoykaa napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

od szyi w górę przyjemnie się  patrzy. Dla mnie to nie jest "plus size" tylko "alarm size". Jak się promuje wychudzone modelki to wszyscy zniesmaczeni, a jak otyłe to już okej...Jasne, fajnie, że nie ma kompleksów będąc, nazwijmy rzeczy po imieniu- grubą, ale jeszcze fajniej by było gdyby schudła te 30 kg i nadal pozostała grubsza, ale już bez chorobliwej otyłości.Ja jedyne, co mogę powiedzieć patrząc na tą dziewczynę to... że mi jej szkoda.
zgadzam sie z Keyma.
Dziewczyny, nie rozumiecie tylko jednej rzeczy: ona ma za sobą długą drogę pośród zaburzeń odżywiania, była już chuda, gruba, znowu chuda i znowu gruba. To, że w końcu siebie akceptuje mimo wszystko świadczy o tym, że w końcu uporała się ze swoimi problemami i może rozsądnie podejść do kwestii odżywiania/ odchudzania. Subskrybuję Loey od kilku lat, jej kanał był pierwszym, który dodałam do obserwowanych, jest śliczna, ma ułożone życie, męża, a taka Keyma jej zazdrości, bo ma faceta brudasa, więc może sobie chociaż pohejtować zadowoloną z siebie dziewczynę. 
ja tylko ocenilam obiektywnie,nie znam dziewczyny.Dlatego teraz w trakcie choroby nie wklejam zdjec z waga 97,kiedy pol Vitalii pamietam mnie z waga 55-58, Bo ktos moglby napisac Zoyka locha,nie znajac mojej historic.Blogerce zycze zdrowia I szczescia we wszystkim

Mógłby, ale to nie świadczy o Tobie, tylko o nietaktownym 'ktosiu'. Znamy takich ktosiów na Vitalii i nikt ich zachowania nie popiera.

A Loey jest vlogerką, będzie pisac o wszystkim i wklejac zdjecia, bo taką ma pracę.

Pasek wagi

Jest ladna z buzi i nie moge sie oprzec by pomyslec taka ladna a gdyby schudla to by byla przesliczna

zoykaa napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

od szyi w górę przyjemnie się  patrzy. Dla mnie to nie jest "plus size" tylko "alarm size". Jak się promuje wychudzone modelki to wszyscy zniesmaczeni, a jak otyłe to już okej...Jasne, fajnie, że nie ma kompleksów będąc, nazwijmy rzeczy po imieniu- grubą, ale jeszcze fajniej by było gdyby schudła te 30 kg i nadal pozostała grubsza, ale już bez chorobliwej otyłości.Ja jedyne, co mogę powiedzieć patrząc na tą dziewczynę to... że mi jej szkoda.
zgadzam sie z Keyma.
Dziewczyny, nie rozumiecie tylko jednej rzeczy: ona ma za sobą długą drogę pośród zaburzeń odżywiania, była już chuda, gruba, znowu chuda i znowu gruba. To, że w końcu siebie akceptuje mimo wszystko świadczy o tym, że w końcu uporała się ze swoimi problemami i może rozsądnie podejść do kwestii odżywiania/ odchudzania. Subskrybuję Loey od kilku lat, jej kanał był pierwszym, który dodałam do obserwowanych, jest śliczna, ma ułożone życie, męża, a taka Keyma jej zazdrości, bo ma faceta brudasa, więc może sobie chociaż pohejtować zadowoloną z siebie dziewczynę. 
ja tylko ocenilam obiektywnie,nie znam dziewczyny.Dlatego teraz w trakcie choroby nie wklejam zdjec z waga 97,kiedy pol Vitalii pamietam mnie z waga 55-58, Bo ktos moglby napisac Zoyka locha,nie znajac mojej historic.Blogerce zycze zdrowia I szczescia we wszystkim

Trzymaj się zoykaa, pamiętam Cię jeszcze z przed chyba 5 lat na Vitalii :)

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

zoykaa napisał(a):

tennickjuzistnieje napisał(a):

od szyi w górę przyjemnie się  patrzy. Dla mnie to nie jest "plus size" tylko "alarm size". Jak się promuje wychudzone modelki to wszyscy zniesmaczeni, a jak otyłe to już okej...Jasne, fajnie, że nie ma kompleksów będąc, nazwijmy rzeczy po imieniu- grubą, ale jeszcze fajniej by było gdyby schudła te 30 kg i nadal pozostała grubsza, ale już bez chorobliwej otyłości.Ja jedyne, co mogę powiedzieć patrząc na tą dziewczynę to... że mi jej szkoda.
zgadzam sie z Keyma.
Dziewczyny, nie rozumiecie tylko jednej rzeczy: ona ma za sobą długą drogę pośród zaburzeń odżywiania, była już chuda, gruba, znowu chuda i znowu gruba. To, że w końcu siebie akceptuje mimo wszystko świadczy o tym, że w końcu uporała się ze swoimi problemami i może rozsądnie podejść do kwestii odżywiania/ odchudzania. Subskrybuję Loey od kilku lat, jej kanał był pierwszym, który dodałam do obserwowanych, jest śliczna, ma ułożone życie, męża, a taka Keyma jej zazdrości, bo ma faceta brudasa, więc może sobie chociaż pohejtować zadowoloną z siebie dziewczynę. 
ja tylko ocenilam obiektywnie,nie znam dziewczyny.Dlatego teraz w trakcie choroby nie wklejam zdjec z waga 97,kiedy pol Vitalii pamietam mnie z waga 55-58, Bo ktos moglby napisac Zoyka locha,nie znajac mojej historic.Blogerce zycze zdrowia I szczescia we wszystkim
Mógłby, ale to nie świadczy o Tobie, tylko o nietaktownym 'ktosiu'. Znamy takich ktosiów na Vitalii i nikt ich zachowania nie popiera.A Loey jest vlogerką, będzie pisac o wszystkim i wklejac zdjecia, bo taką ma pracę.

Ale tu chodzi o to że my oceniłyśmy dziewczynę bardzo obiektywnie, tak jakbyśmy ją na ulicy spotkały. Nie znamy jej historii, nie interesujemy się nią więc skąd mamy wiedzieć o jej problemach?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.