Temat: Początek pracy - wkupne?

Zastanawiam się, jak to jest u innych - czy zaczynając nową pracę/staż/praktyki przynosicie tzw. wkupne? Np jakieś ciacho? Pewnie nie wszędzie tak to się nazywa :). Jestem ciekawa czy ten zwyczaj nadal istnieje i jak do niego podchodzicie. Hmm?

Pasek wagi
NIe słyszałam o czymś takim.

Ja również pierwsze słyszę o takim zwyczaju, ale przyznam że wydaje się być bardzo ciekawy. W mojej obecnej pracy, każdy w ramach urodzin czy imienin przynosi jakieś słodkości, a tak poza jakimiś specjalnymi okolicznościami to każdy sobie :)

Bardzo podoba mi się natomiast fakt że na koniec miesiąca (w firmie w której pracuje jest to najgorętszy dzień w miesiącu) wszyscy w pracy zostajemy po godzinach, nasi szefowie stawiają obiad, zwykle jest to pizza, ale wszystkim nam jest bardzo miło :) 

Anusinski napisał(a):

Właśnie słyszę z otoczenia, że tu jest coś takiego praktykowane - tzn. np ciasto jakiś tydzień po rozpoczęciu pracy. Chodzi o niewielki oddział szpitalny. Tak więc zastanawiam intensywnie czy się w to bawić czy nie .

Skoro tak jest w tym miejscu pracy, to się dostosuj :D

A ja się z tym spotkałam, mnie o tym powiedziała mama i dobrze, bo potem się okazało, że inni też coś przynosili często pierwszego dnia. Na ogół z komentarzem, że się samemu piekło, albo ciastka z ulubionej cukierni. Ja powiedzmy biurowe warunki, znałam swojego szefa i dwie osoby, reszcie trzeba było iść się pokazać - więc szło się z czymś słodkim. A mama służba zdrowia.

Spotkałam się ale z tym, że wódkę się stawia 

pracuje w międzynarodowej korporacji i u Nas jest taki zwyczaj. Na początku pracy, na teamowe meetingi (ja chyba po ok. miesiąciu), przynosi się ciacho. Podobnie z urodzinami, obchodzimy wszystkich. Plus każdy dostaje prezent :)

Mi się to podoba. Jest mega sympatycznie - ale nie sztucznie bo zgrana ekipa. 

Pasek wagi

W mojej pracy niedawno przyjęta pani sprzątająca niemal codziennie przynosi coś dla każdego - garść wiśni, nektarynki ect. Potrafi podać je nawet przy interesantach, co jest komentowane zwykle z przymrużeniem oka. To bardzo szczera, życzliwa i gadatliwa kobieta, ale takie zachowanie na dłuższą metę może okazać się dość irytujące. A ja sama przed swoim pierwszym dniem w pracy nawet o tym nie pomyślałam i raczej bym się na to nie zdecydowała. 

nigdy nie praktykowałam, u nas nie ma tego zwyczaju, jest raczej "wykupne" hehe, jak się odchodzi z firmy :D

To zależy :) U mnie w pierwszej pracy (dorywczej) był właśnie taki zwyczaj, że nowa osoba przynosiła"wkupne" :)

U mnie w księgowości często jest to praktykowane, ale raczej nie w pierwszym dniu pracy tylko raczej w pierwszym tygodniu/miesiącu jak już trochę poznasz ludzi i się zaklimatyzujesz. Myślę, że to miły gest, w końcu każdy lubi ciacho :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.