Temat: chłopak bez prawka?

Są tu dziewczyny, których chłopak nie posiada prawo jazdy? mój chłopak za tydzień będzie zdawał 4 razy testy... Trochę się wkurzam, bo chciałby zdać ale nie uczy się, a jak uczy się to raz przysiądzie i potem wszyscy są najgorsi bo on nie zdał i że to wszystkich wina, a sam nic zbytnio nie robi.. Mimo to cały czas go motywuje, wspieram.. A przyznam że bardzo bym chciała żeby ZDAŁ w końcu te testy! ułatwiłoby nam to spotkania, bo mieszkamy od siebie trochę dalej.. Ale czuję że z jego 'nauką' nie zda.. Ja dopiero na prawo jazdy będę mogła iść w kwietniu..

Zawsze chciałam mieć chłopaka z prawkiem.. (nie jestem żadną materialistką!) i z pewnością z tego powodu nie zakończyłabym związku:)

Ja bym nie chciala miec faceta bez prawka. Sama mam i mysle ze to podstawa jak matura-takie czasy.
Pasek wagi

nie pozwoliłnym niekomu zdawać na prawko więcej jak dwa razy. Jak ktoś jest idiotą to nie powinienj jeździć.

Mój ostatni chłopak, lat 31, nie ma prawka i nie zamierza robić. Zawsze jak gdzieś jechaliśmy to ja musiałam prowadzić. Tak, wkurzało mnie to niemiłosiernie. 

Niezryjtyle napisał(a):

nie pozwoliłnym niekomu zdawać na prawko więcej jak dwa razy. Jak ktoś jest idiotą to nie powinienj jeździć.

To, że ktos zdał za 1 raz nie musi oznaczać ze nie jest idiotą i będzie świetnym kierowcą;)

Jak dla mnie brak prawa jazdy to kłopot. Wiadomo, ze W dużym mieście jest komunikacja miejska, więc łatwo można sobie poradzić, ale nie wyobrażam sobie mieszkać np na wsi i być zależnym od autobusów. I ja i mój Mąż mamy prawo jazdy i oboje cenimy sobie niezależność jaką nam to daje. Oczywiście, można żyć bez prawka.  Mój Brat nie jeździ, ze względów zdrowotnych i radzi sobie, ale wiadomo, wolałby mieć prawko. Uważam, że dobrze robisz zachęcając chłopaka do tego, żeby się przykładal do nauki. Jednak, jeśli on sam nie zrozumie tego, to ciężko będzie mu to wytłumaczyć.

Pasek wagi

No ja mam prawko i moj facet tez. Na teraz nie wyobrazam sobie zeby moglo byc inaczej

A trunkowy? Jak trunkowy, to wygodniej mu bez prawa jazdy, a jak abstynent, to szczyt marnotrawstwa. 

Mój ma 25 lat i nie ma prawka, bo nigdy nie miał na to kasy albo miał inne wydatki, na samochód też go nie stać

Dla mnie facet bez prawka to podejrzana sprawa :D 

inspire62 napisał(a):

Są tu dziewczyny, których chłopak nie posiada prawo jazdy? mój chłopak za tydzień będzie zdawał 4 razy testy... Trochę się wkurzam, bo chciałby zdać ale nie uczy się, a jak uczy się to raz przysiądzie i potem wszyscy są najgorsi bo on nie zdał i że to wszystkich wina, a sam nic zbytnio nie robi.. Mimo to cały czas go motywuje, wspieram.. A przyznam że bardzo bym chciała żeby ZDAŁ w końcu te testy! ułatwiłoby nam to spotkania, bo mieszkamy od siebie trochę dalej.. Ale czuję że z jego 'nauką' nie zda.. Ja dopiero na prawo jazdy będę mogła iść w kwietniu..Zawsze chciałam mieć chłopaka z prawkiem.. (nie jestem żadną materialistką!) i z pewnością z tego powodu nie zakończyłabym związku:)

Pomijając już, że uważam to twoje pragnienie za zabawne, to: mam odwrotną sytuację - to ja jestem tą lebiodą, która x razy nie zdała. I muszę słuchać jego marudzenia, że on by chciał żebym po niego podjechała czasami, żebym poprowadziła itd. Wiesz, jakie to jest frustrujące? Przecież my nie oblewamy tych egzaminów, bo tak nam jest wygodniej, lepiej i fajniej. Chcemy mieć ten dokument bardziej niż wy. I nie dość, że sami musimy godzić się z (kolejną) porażką, to jeszcze przed partnerem niejako się tłumaczyć. Odpuść, zda to zda. A jak nie zda, to świat się nie zawali.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.