Temat: Życie bez studiów

Za rok kończę liceum i większość moich znajomych ma już określony kierunek studiów oraz pracę, którą by chcieli w przyszłości wykonywać. Ja nie mam żadnego pomysłu na życie i szczerze nie widzi mi się spędzanie kolejnych 5 lat na nauce dla jakiegoś papierka. Już wolę zrobić jakiś kurs, douczenie do jakiegoś zawodu. Czy teraz studia są niezbędne? Czy warto poświęcić 5 lat dla papierka? 

Babli napisał(a):

a co wolisz pracowac za grosze i do tego robic cos co nie sprawia Ci przyjemnosci?Zdajesz mature ?

Tak bo po studiach każdego biorą do pracy z otwartymi ramionami i proponują na start 5000zł :D

Pasek wagi

nie rozumiem idei na studia po papierek , teraz na nikim niue robi wrazenie tytuł  licencjata czy magistra , wychodzac na rynek pracy trzeba miec jakies podstawy co z tego ze studia , do tego jezyk obcy , programy komputerowe w małym paluszku 

kapuczino napisał(a):

wannabelean napisał(a):

Powiem Ci tak... Skończyłam liceum, zdałam maturę z dobrymi wyniki i nie miałam żadnych planów na przyszłość. Stwierdziłam, że na studia nie idę bo mi się nie chce uczyć, zrobię jakąś szkołę weekendową i pójdę do pracy. Boże, co  u mnie w domu się działo, jak zdradziłam swoje plany.... Rodzina narzekała, że na studia iść muszę! Zapierałam się rękami i nogami, aż wreszcie ostatniego dnia złożyłam podanie na studia, wybrałam sobie turystykę i rekreację, bo kierunek pasował do tego co chcę kiedyś robić - pracować z ludźmi, rozmawiać z nimi, poznawać nowych - tylko tyle wiedziałam. Na studia się dostałam, wyjechałam do wielkiego miasta SAMA! Nie znałam ani jednej osoby. Rok później dołączyła do mnie moja siostra, chłopak i znajomi, poszli w moje ślady i studiują albo ten sam kierunek albo podobny. Teraz kończę 2gi rok i z perspektywy czas powiem tak - warto iść na studia! Ja nie jestem pewna czy po ukończeniu ich będę pracowała w branży. Jednak mając te 19 lat po maturze chcesz iść do pracy i tyrać do 60 roku życia? Ba! Teraz to jeszcze dłużej :D Warto jest zrobić jakieś studia, to, co przeżyjesz przez te 3 albo 5 lat będzie przygodą twojego życia i ja ci to gwarantuję! Poznasz masę nowych ludzi, poimprezujesz, usamodzielnisz się... plusów jest bardzo wiele. Może będą trudne momenty, nie będzie chciało ci się uczyć, jednak dasz radę! Studia są dla ludzi, czasami jest ciężko ale życie studenta jest piękne! Idź na studia, wybierz przyjemny kierunek, przedłuż sobie lata młodości, wybaw się... Tutaj jest pełno ludzi takich jak ty, którzy nie wiedzą, co chcą robić w życiu i trafili na daną uczelnię z przypadku, ale co z tego? Na pracę przyjdzie czas, całe życie przed tobą! :D
właśnie , to jest to ! nie wiem co cchę robić więc pójdę na turystykę i rekreacje a potem i tak będę zapierdzielać na kasie. kiedyś na studia szli najzdolniejsi, dzis idą wszyscy. no świetnie jej radzicie.

Widzisz, ja na tych studiach odnalazłam pasję i ustanowiłam sobie cele na najbliższe lata mojego życia. Studia nie są po to, aby kształcić jedynie w danym zakresie ale po to, aby pomóc się człowiekowi rozwijać w wielu dziedzinach życia. Zawsze byłam zdolną osobą, co teraz na uczelni ma ogromne znaczenie, bo łatwo się wybić z tłumu; to racja, że teraz wszyscy idą na studia ale co mają robić? W biedrze na kasie tyrać? No błagam! Jeżeli państwo daje nam możliwość bezpłatnie się kształcić to warto z tego skorzystać, choćby po to aby zdobyć podstawową wiedzę o świecie, bo po liceum wiemy tak na prawdę g*wienko! Wybrałam sobie kierunek jaki wybrałam, ale dzięki niemu zwiedziłam kawał świata, poznałam inne kultury, poznałam masę ludzi i nauczyłam się pracować z ludźmi! Studia to jedyna konkretna perspektywa do rozwoju ogólnopojętego. Ale widocznie nigdy nie studiowałaś :) Na kasie zapierdziela masa ludzi, po każdych kierunkach, ale są to osoby, którym nie chce ruszyć się dupy, bo tak na prawdę praca się wszędzie znajdzie! Prawie połowa krakowskich hoteli  szuka pracowników - absolwentów tiru, to tak dla przykładu :) Nikt mi nie powie, że po studiach nie można znaleźć pracy, praca jest, ale jak się ma lewe ręce do roboty, to już problem. Od razu na stanowisko menedżera cię nie wrzucą. A tak poza tym, to jaki kierunek dziewczyna ma wybrać? Ma iść od razu na prawo, gdzie poza toną nauki niczego innego nie znajdzie? Warto wybrać kierunek przyjemny, na studiach na bank rozwinie się na tyle, aby zdecydować co chce robić w dalszym życiu.

Pasek wagi

Moim zdaniem masz rok na przemyślenia i rozglądanie się. Poczytaj opisy kierunków na uczelni, szkół policealnych itp.

I nie ma zasady że jak ktoś ma plan na swoje życie, studia itp. to wszystko mu się uda. Widziałam i osoby które marzyły o studiach prawniczych, a rezygnowały po miesiącu. Tak samo jak znam osoby które wybrały na studiach "cokolwiek" a są z tego zadowolone i im się poszczęściło. Nie każdy ma plan na siebie w wieku 19 lat i to jest normalne. Twoje studia nie muszą się łączyć z twoim hobby (tak jak praca nie zawsze łączy się z naszymi pasjami), chyba że chcesz zostać dr. hab, w danej dziedzinie. Zastanów się może w czym jesteś dobra (matma, polski, relacje z ludźmi itp.) lub co lubisz. 

Moim zdaniem warto jest zrobić licencjat (albo wyrobić sobie zawód) bo masz wtedy punkt odniesienia. Możesz potem pójść na kurs uzupełniający, na studia podyplomowe czy nawet magistra. Teraz studia w większości przypadków nie są pięcioletnie i nie musisz robić mgr w tej samej dziedzinie. Po samej maturze, jeśli nie masz smykałki do biznesu niewiele uda ci się wykombinować. A z upływem lat trudniej jest pójść na studia czy kurs, głównie przez pracę. 

Jeżeli zrobiłabyś jakąś szkołę policealną lub licencjat i znalazłabyś jakąś fajną robotę to czasem i sama firma w ciebie może zainwestować (kursy itp.), ew. miałabyś więcej pieniędzy i gdybyś chciała podnieść swoje kwalifikacje to byłoby ci łatwiej finansowo.

Pasek wagi

czarne_72 napisał(a):

Babli napisał(a):

a co wolisz pracowac za grosze i do tego robic cos co nie sprawia Ci przyjemnosci?Zdajesz mature ?
Tak bo po studiach każdego biorą do pracy z otwartymi ramionami i proponują na start 5000zł :D

Mysle ze wieksze sa na to szanse niz po liceum, zreszta chyba idziesz na studia po to zeby miec dobra prace i nie plakac w zyciu ze nie masz na to i na tamto. Wiadomo nawet i po studiach pracy moze nie byc , przypadki sa rozne.

Babli napisał(a):

czarne_72 napisał(a):

Babli napisał(a):

a co wolisz pracowac za grosze i do tego robic cos co nie sprawia Ci przyjemnosci?Zdajesz mature ?
Tak bo po studiach każdego biorą do pracy z otwartymi ramionami i proponują na start 5000zł :D
Mysle ze wieksze sa na to szanse niz po liceum, zreszta chyba idziesz na studia po to zeby miec dobra prace i nie plakac w zyciu ze nie masz na to i na tamto. Wiadomo nawet i po studiach pracy moze nie byc , przypadki sa rozne.

A ja tak tylko wtrace od siebie... :) jak ktos bardzo chce, ma ambicje to osiagnie sukces po (hejtowanej tak) psychologii, prawie czy bez studiow. Wystarczy chciec a wszystko mozna. :) 

Pasek wagi

Studia nie są obowiązkowe i w dzisiejszych czasach jest nadprodukcja ludzi z wyższym wykształceniem, a faktycznie bez zawodu. Tymczasem rynek pracy potrzebuje fachowców, ludzi z konkretnymi umiejętnościami, a nie z dyplomem. Teraz jak praktycznie każdy kończy studia, dyplom stracił na znaczeniu. Jeśli nie masz pomysłu na studia - i co po studiach, to lepiej poszukać jakiegoś pomaturalnego/policealnego kształcenia zawodowego. Najgorzej, to zostać bez zawodu z samą maturą, ale po wielu kierunkach perspektywy są takie same, tylko pięć lat w plecy. 

Jeśli nie masz na siebie konkretnego pomysłu, może zrób sobie rok przerwy, popracuj, poszukaj czegoś, co chciałabys robić całe życie - takie pójście na studia "bo zdałam maturę" jest bez sensu, sama obserwuję wielu znajomych, którzy zdawali geografię, bo liczy się na najwięcej kierunków, jakiś tam kierunek wybrali na siłę, a teraz się męczą, marudzą i zmieniają. Perspektyw po tym żadnych, bo raz, że te wszystkie kierunki ich nudzą, a dwa, że to typowe "fabryki bezrobotnych" (z nielicznymi wyjątkami). 

Także daj sobie trochę czasu, rok to nie jest dużo. Lub szkoły policealne, ale zakładam, że jak nie masz pomysłu na studia, to na szkołę też nie.

Sama jestem studentka i nie odradzalabym pojscia na studia. To nie jest kwestia zdobycia papierka, czy nawet porzadnego zawodu, a tez obycia i wartosci na plus dla czlowieka. Nie mowie, ze kazda osoba z tytulem, to inteligentny czlowiek, jednak zawsze jest szansa na to, ze bedziesz bardziej kompetentna. Sama praca uczy wiecej, ale warto miec jakies podstawy.

Nie uwazam jednak, ze czlowiek bez studiow jest skazany na lopate i tyranie cale zycie. Znam wiele osob, ktore bez wyzszego wyksztalcenia maja wlasne, bardzo dobrze prosperujace firmy, zarabiaja tez niezle pieniadze. Poza tym nie rozumiem dlaczego spolecznie pietnowany jest brak wyzszego wyksztalcenia - kazdy wybiera w zyciu to, co uwaza za wlasciwe.

Ostatnio czlowiek z duzym doswiadczeniem (przynajmniej na podstawie zamieszczonego opisu) poszukiwal pracy przez jakis portal i udzielil informacji, ze ma skonczone mgr studia turystyki i rekreacji. Ktos skomentowal "mgr turystyki i rekreacji?! Z czym do ludzi?". Mysle, ze idealnie obrazuje to poziom myslenia wielu ludzi. A naprawde nie trzeba byc prawnikiem, lekarzem, czy inzynierem budownictwa zeby zyc na poziomie. Same studia tez nic nie znacza.

Pomysl i zastanow sie co chcialabys robic. Zawsze mozesz sprobowac zaczac wybrany kierunek. Na starcie moze nie warto przekreslac mozliwosci ksztalcenia w taki sposob - nikt nigdy nie zabierze Ci satysfakcji z wlozonej pracy i posiadania tytulu.

Ja zaluje tylko, ze zainwestowalam wiecej czasu w prace niz w studia, ale nigdy bym z nich nie zrezygnowala. I nie zaluje, ze zdecydowalam sie na nie, mimo ze bylo mnostwo momentow, w ktorych zastanawialam sie po co tak sie mecze ;)) Z perspektywy wiem, ze bylo warto. :)

Powodzenia w wyborach!

Przepraszam z gory za brak polskich znakow.

PrettyHurts napisał(a):

Za rok kończę liceum i większość moich znajomych ma już określony kierunek studiów oraz pracę, którą by chcieli w przyszłości wykonywać. Ja nie mam żadnego pomysłu na życie i szczerze nie widzi mi się spędzanie kolejnych 5 lat na nauce dla jakiegoś papierka. Już wolę zrobić jakiś kurs, douczenie do jakiegoś zawodu. Czy teraz studia są niezbędne? Czy warto poświęcić 5 lat dla papierka? 

...więc nie studia jako studia powinny zaprzątać Twoją głowę, a to co chcesz przez kolejne lata życia robić. Dopiero później zorientować się, czy taka drogę zawodową umożliwią Ci jedynie studia, czy są innego rodzaju szkolenia, szkoły policealne, czy wystarczy być samoukiem. Przynajmniej na początek. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.