- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 czerwca 2015, 16:46
Jak oceniałyście swoją pracę magisterską? Ja mam oddanie w piątek, ale uważam że jest beznadziejna. Miałam mało czasu (myślałam, że będę mogła bronić się we wrześniu) i kilka innych osobistych problemów, które mnie zajmowały. Boję się, że promotor uzna, że nie może jej przyjąć...
8 czerwca 2015, 22:35
Po co się tak kłócić? Możecie mnie okrzyknąć głąbem - jak uczyniła koleżanka powyżej, co pięknie o niej świadczy - ale uważam, że po pierwsze w dzisiejszych czasach tytuł zawodowy (bo nie jest to tytuł naukowy!) magistra nie jest niczym nadzwyczajnym a po drugie magister magistrowi równy nie jest. Różnica między uczelniami naprawdę jest zauważalna.
Chcesz medal? ;) - jak to próbuję komuś wytłumaczyć (że uczelnie się różnią poziomami) to się dowiaduję, że jestem zarozumiała i arogancka - być może jestem, nie wiem, ale na pewno nie z tego powodu. Przecież uniwersytety wiodące w rankingach mają dużo wyższy poziom niż jakiś wydział zamiejscowy prywatnej szkoły wyszszej im. Pana Kleksa w Jęczywołach Dolnych.
8 czerwca 2015, 22:37
Chcesz medal? ;) - jak to próbuję komuś wytłumaczyć (że uczelnie się różnią poziomami) to się dowiaduję, że jestem zarozumiała i arogancka - być może jestem, nie wiem, ale na pewno nie z tego powodu. Przecież uniwersytety wiodące w rankingach mają dużo wyższy poziom niż jakiś wydział zamiejscowy prywatnej szkoły wyszszej im. Pana Kleksa w Jęczywołach Dolnych.Po co się tak kłócić? Możecie mnie okrzyknąć głąbem - jak uczyniła koleżanka powyżej, co pięknie o niej świadczy - ale uważam, że po pierwsze w dzisiejszych czasach tytuł zawodowy (bo nie jest to tytuł naukowy!) magistra nie jest niczym nadzwyczajnym a po drugie magister magistrowi równy nie jest. Różnica między uczelniami naprawdę jest zauważalna.
Ale kto tego nie rozumie? ;] Chyba tylko studenci prywatnej szkoły wyszszej im. Pana Kleksa w Jęczywołach Dolnych ;]
8 czerwca 2015, 22:47
Trochę temat poszedł nie w tym kierunku, w którym się spodziewałam.
Jak się okazuje można mieć inną ocenę niż 5 z pracy, prawdopodobnie dostanę 4,5 (czyli w sumie niepotrzebnie się stresowałam), ale muszę jeszcze trochę rzeczy popoprawiać :)
8 czerwca 2015, 23:14
Trochę temat poszedł nie w tym kierunku, w którym się spodziewałam.Jak się okazuje można mieć inną ocenę niż 5 z pracy, prawdopodobnie dostanę 4,5 (czyli w sumie niepotrzebnie się stresowałam), ale muszę jeszcze trochę rzeczy popoprawiać :)
8 czerwca 2015, 23:16
Dobra Wilena, ale zejdź z tego swojego piedestału na normalniejsze kierunki, gdzie niemal każdy dostaje 5 z magisterki....
wiesz, ja studiowałam kierunek ekonomiczny i z mojego roku nie obroniły się 4 osoby (z około 60 podchodzących do obrony w pierwszym terminie). Także jest możliwe dostać coś innego niż 5 ;)
9 czerwca 2015, 00:03
Na mojej uczelni troje bywaly i to czesto. Bywaly niedopuszczenia do magisterki, pomimo zdania wszystkich egzaminow w toku studiow. Ja bylam takim przypadkiem, gdy promotorka dwukrotnie mnie nie dopuscila do obrony /zreszta kilku innych osob rowniez. Teraz wiem, ze slusznie/, a nie wydany mi zgody na zmiane promotora i wyszlo jak wyszlo.
Gdy dowiedzialam sie, ze ona juz na mojej uczelni nie wyklada, wrocilam ponownie na dyplom, powtorzylam semestr, zdalam roznice i na spokojnie zabralam sie za robienie pracy. Nie zalezalo mi na ocenie, w ogole nie myslalam o tym. Ale oddajac, czulam sie zadowolona /aczkolwiek niespelniona, bo napisalam zaledwie polowe tego co chcialam, a wyszlo mi i tak 150 stron. Moja promotorka mi to zarzucila i pomyslalam, ze to bedzie argument, zeby postawic mi 3, chociaz wiedzialam, ze praca jest dobra. Nie mialam zadnych poprawek w pracy. Na kazde spotkanie z moja promotorka, to ja robilam liste zadan tego co musze zrobic. Ona zas takim swiezym i innym podejsciem podchodzila, ze sie uzupelnialysmy. Potem mi powiedziala, ze bylam z nielicznych osob w jej karierze naukowej, ktorej dyplomu nie musiala prowadzic, ze sama i wlasciwie go ciagnelam i ona zadawac mi zadan nie musiala, bo je juz sama mialam przygotowane. Podczas konsultacji dyplomowych nie moglysmy z promotorka wyczerpac tematu, bo bylo tyle do obgadania i pokazania rzeczy ktore zrobilam, ze czesto polowe tylko przerabialysmy, a jeszcze sama zadawalam sobie kolejne zadania domowe.
Dostalam 5 z magisterko-inzynierki. Milo wspominam i rowniez temat, ktory robilam bardzo mnie zainteresowal /chociaz z poczatku nie chcialam go robic/. Na pewno tez na to mial fakt, ze podchodzac do magisterki, pracowalam w zawodzie kilka lat i mialam wiele rzeczy w jednym palcu. Jak rowniez temat, ktory robilam, podobny, obcowalam z nim doswoadczalnie, wiec wiele rzeczy mialam w glowie i nie musialam po ksiazkach szukac.
Cos czuje, ze jeszcze w swoim zyciu popracuje nad tym tematem wiecej, ale praktycznie, a nie naukowo.
Edytowany przez RybkaArchitektka 9 czerwca 2015, 00:11
9 czerwca 2015, 07:06
Jakiego piedestału? Po prostu tak mi się akurat ułożyło, że na tych kierunkach mam większość znajomych, więc się w miarę orientuję jak to wygląda. Żartowałaś sobie/pytałaś czy każdy musi mieć piątkę to mówię, że z moich obserwacji wynika, że właśnie nie. A kierunków gdzie o dyplom wcale nie tak łatwo podejrzewam, że wbrew pozorom się jeszcze trochę znajdzie - tylko po prostu stosunkowo mało się rozmawia o jakiś inżynierskich kierunkach, prawo i medycyna są bardziej oklepanym przykładem.Dobra Wilena, ale zejdź z tego swojego piedestału na normalniejsze kierunki, gdzie niemal każdy dostaje 5 z magisterki....
A to na medycynie pisze się pracę magisterską?
9 czerwca 2015, 08:02
wiesz, ja studiowałam kierunek ekonomiczny i z mojego roku nie obroniły się 4 osoby (z około 60 podchodzących do obrony w pierwszym terminie). Także jest możliwe dostać coś innego niż 5 ;)Dobra Wilena, ale zejdź z tego swojego piedestału na normalniejsze kierunki, gdzie niemal każdy dostaje 5 z magisterki....
Owszem, ale jaki to jest procent? Baardzo niski. I te osoby pewnie w większości pracę pisały wiesz, przez ostatni tydzień.
9 czerwca 2015, 08:04
Widzę, że dla was bardzo jest ważne jaka ocena będzie na dyplomie. Jak inna niż 5 lub 4,5, to porażka. A to nie tędy droga.
9 czerwca 2015, 08:44
Owszem, ale jaki to jest procent? Baardzo niski. I te osoby pewnie w większości pracę pisały wiesz, przez ostatni tydzień.wiesz, ja studiowałam kierunek ekonomiczny i z mojego roku nie obroniły się 4 osoby (z około 60 podchodzących do obrony w pierwszym terminie). Także jest możliwe dostać coś innego niż 5 ;)Dobra Wilena, ale zejdź z tego swojego piedestału na normalniejsze kierunki, gdzie niemal każdy dostaje 5 z magisterki....
no ja akurat uważam, że 6% to spory odsetek jak na ludzi, którzy na obronie polegli. Bo teoretycznie są tu ludzie, którzy przecież uzyskali absolutorium, pracę promotor i recenzent jakoś tam ocenili, a mimo wszystko nie obronili się.