- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 marca 2015, 17:59
Czy wy tez to widzicie i czujecie? Coraz wiecej sztucznosci w sklepach, do niektorych kiedy sie wejdzie czuc smrod sztucznych materiałów. Ale i droższe sieciowki sie wycfaniaja i produkuja masowo szmatki z beznadziejnych materiałów.
Bylam dzis na zakupach i powiem Wam szczerze, ze kupilam tylko jedna rzeczi to w dodatku w lumpeksie. Tam jeszcze cos dobrego gatunkowo mozna upolowac za mniejsza kwote.
Kiedys kochalam jezdzic na zakupy, teraz mnie to zwyczajnie juz nie bawi z racji wlasnie tej, ze nie znajduje w sklepach fajnych rzeczy, które posluza mi na dluzszy czas. Wiekszosc rzeczy szybko sie mechaci, traci fason. Nie wiem juz gdzie sie ubierac..
28 marca 2015, 09:27
Te zto zauwazylam, jedynie H&M bio cotton jest w miare ok... A jak juz jestesmy w tym temacie, to sie Was zapytam:Od jakiegos czasu na niemal wszystkich moich bluzkach,na dole,mniej wiecej w okolicy zamka od spodni robia mi sie male dziurki!!! No szlag mnie trafia! Zamki w spodniach sa pod materialem,nie sadze zebym o nie ciuchami zawadzala. Moze od prania? Ale zawsze w tym samym miejscu?Ktos moze rozwikla moja zagadke?Piore zgodnie z metkami. Ostatnio ulubiona bluzka, w **** droga zostala odziurkowana, buuuuu
Mam ten sam problem. Nie mam pojęcia o co chodzi z tymi dziurkami :)
28 marca 2015, 09:44
Mam ten sam problem. Nie mam pojęcia o co chodzi z tymi dziurkami :)Te zto zauwazylam, jedynie H&M bio cotton jest w miare ok... A jak juz jestesmy w tym temacie, to sie Was zapytam:Od jakiegos czasu na niemal wszystkich moich bluzkach,na dole,mniej wiecej w okolicy zamka od spodni robia mi sie male dziurki!!! No szlag mnie trafia! Zamki w spodniach sa pod materialem,nie sadze zebym o nie ciuchami zawadzala. Moze od prania? Ale zawsze w tym samym miejscu?Ktos moze rozwikla moja zagadke?Piore zgodnie z metkami. Ostatnio ulubiona bluzka, w **** droga zostala odziurkowana, buuuuu
moze blaty w kuchni,albo wiekszosc rzeczy jest na tej wysokosci i o nie zawadzamy,ocieramy sie o nie A ja dodatkowo mam jeszcze wystajacy brzuch;p
28 marca 2015, 09:54
Ja legginsy kupuje na targu i po roku wyglądają tak jak w momencie, w którym je kupowałam (mam taką zaufana babeczke i wiem, że faktycznie ma dobre ubrania). Jeśli chodzi o sieciowki to czasem zdarzy mi się kupić jakąś szmate na dwa wyjścia- Nie narzekam tylko na ubrania z tally wejl bo tylko tam maja ciuchy w naprawdę małych rozmiarach, które mi się podobają i nie miałam sytuacji, żeby coś mi się rozwalilo po dwóch praniach. Moja wielka miłością jest primark, za każdym razem jak jestem w Anglii to potrafię tam zostawić ze sto pięćdziesiąt funtów i mimo, że to jedno z tańszych miejsc do zakupu ubrań to rzeczy kupione półtorej roku temu da dalej w dobrym stanie.
Primark ma dla mnie tragiczna jakosc...
28 marca 2015, 10:06
Do treningow to mam "markowe" i drogie ciuchy z lidla albo aldika :P a jesli chodzi o takie na codzien to wole wydac te 30-50? i kupic cos w czym bede smidal przez kilka lat.W sumie to mam do was pytanie, ktos ogarnia jak to jest z tymi skorzanymi kurtkami? Kiedys kupilem podrobe to wiadomo popekala szybko, w ubieglym roku kupilem juz prawdziwa skore ale jednak tania bo 129? no i w trakcie 2 sezonu juz widze jakies przebarwienia i ogolnie kiepska jakosc. Ile nalezy wydac kasy na dobrej jakosci skorzana kurtke?Czy wy tez to widzicie i czujecie?
Za dobrą skórzaną kurtkę którą nosiłam kilka lat i mam ją nadal ale już ma niemodny fason moja mama zapłaciła 15 lat temu 600zł i jest to kurtka z cielęcej delikatnej skóry , myślę że teraz za w miarę dobrą jakościowo skórę trzeba z 800 minimum zapłacić.
28 marca 2015, 11:02
Ja najwięcej dobrych jakościowo rzeczy znajduję zawsze w orsay, simple, vissavi, wólczance i reserved. Też nie wszystko, ale zdecydowanie najmniej rzeczy mnie rozczarowało. Z internetowych to mosquito i cos. Jeszcze Tk Maxx, część ubrań tam to straszne szmaty, ale zdarzają się perełki, np. kupiłam tam płaszcze z jakiś włoskich firm, albo ciuchy ck, które są porządnie uszyte. I zadziwiająco dużo fajnych ubrań znajduję jeszcze w F&A, część tych bardziej wyjściowych sukienek, albo "biurowych" zestawów np. była szyta w Polsce i ma jakiś lepszy materiał. W H&M np. moim zdaniem jakieś 5% rzeczy się nadaje do noszenia, ale mam właśnie j.w jedwabną koszulę i nic się jej nie dzieje. W Krakowie jest jeszcze centrum targowo handlowe (dawniej po prostu "tandeta" :) i tam też się da coś wyłowić, bo dużo rzeczy faktycznie sami szyją. Np. jest jeden sklep z sukienkami gdzie można się umówić, że uszyją coś w dłuższej wersji niż standardowa (co przy moim wzroście jest czasami wybawieniem). Niby jest sporo butików i no-namowych sklepów, ale tak - część to takie same szmaty jak w galeriach, część jest szyta typowo na 155 wzrostu, więc nie wiem kto się w to wciska (dobra wiem, ludzie którzy mają 155 cm wzrostu, ale i tak mnie to irytuje :)
Jaki to sklep? co do "tandety" to zawsze kupuje tam np płaszcze - bo można znaleść wełniane i dobrej jakości i jeszcze wyprodukowane w polsce - wow... tak samo rzeczy skórzane - buty prosto od producenta ... a te sukienki to chętnie skorzystam ... i sama sprawdzę ;) Niestety mam 1,69 i wiele sukienek jest moim zdaniem po prostu za krótka ... wole długość do kolan a o to dzisiaj ciężko ...
Ja sukienki kupuję zazwyczaj w orsay ... są w miarę dobrej jakości ... bluzki- takie zwykłe już troche gorzej ( za to te koszulowe są ok) ... choć mam zasadę, że kupuję tylko przecenione do 30zł ... to samo ze spodniami ...
28 marca 2015, 11:03
Ja mam okolicy sklep Stilex, na pierwszy rzut oka wygląda jak gigantyczny chińczyk, ale jak się przyjrzałam metkom to 90% rzeczy jest polskich producentów i jakość jest faktycznie ok. Ceny niższe niż w galeriach a jakość lepsza, są tam tez chińskie rzeczy, ale mniej, w dodatku tak jak powiedziała Guren, legginsów lepszych niż chińskie nie miałam ;) Kiedy kupiłam w calzedonii te słynne push-upy, nabawilam się od nich żylaków, a i po praniu zrobiły się nieprzyjemne w dotyku:/ W galeriach to czasem zajrzę to mohito i reserved, ale trzeba naprawdę macać każdy towar żeby się nie przejechać, tym sposobem mam kilka fajnych jakościowo rzeczy. HM i NewYorker, Bershka, Mango, nawet Zara to totalna masakra pod względem jakości...
28 marca 2015, 11:13
Primark ma dla mnie tragiczna jakosc...Ja legginsy kupuje na targu i po roku wyglądają tak jak w momencie, w którym je kupowałam (mam taką zaufana babeczke i wiem, że faktycznie ma dobre ubrania). Jeśli chodzi o sieciowki to czasem zdarzy mi się kupić jakąś szmate na dwa wyjścia- Nie narzekam tylko na ubrania z tally wejl bo tylko tam maja ciuchy w naprawdę małych rozmiarach, które mi się podobają i nie miałam sytuacji, żeby coś mi się rozwalilo po dwóch praniach. Moja wielka miłością jest primark, za każdym razem jak jestem w Anglii to potrafię tam zostawić ze sto pięćdziesiąt funtów i mimo, że to jedno z tańszych miejsc do zakupu ubrań to rzeczy kupione półtorej roku temu da dalej w dobrym stanie.
Tez uwazam, ze jakosc Primarka pozostawia wiele do zyczenia, bylam tam kilka razy i nic nie kupilam, po prostu dziadostwo
Edytowany przez silvie1971 28 marca 2015, 11:13
28 marca 2015, 11:40
Polecam simple, monnari - drogie ale klasyczna elegancja zawsze w cenie , levis, mustang ,big star ,lee ,wrangler- za jakość niestety trzeba dopłacić . Sieciówki nigdy nie były jakościowo super ale i ceny nie zwalają z nóg . A na wyprzedażach można kupić za grosze . Ja jestem zdania ze lepiej kupić jedna rzecz pozadna niz 10 szmat