- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2015, 21:43
Niby to wiemy, ale jak się jest wzrokowcem (jak ja) to ta informacja lepiej się utrwala. Z bloga, który ostatnio podczytuję (Smak Zdrowia), na każdym talerzu mamy 400 kcal:) Pierwsze zdjęcie z jajkiem pokazuje jak duży jest talerz. No to jedziemy:)
Na mnie chyba najbardziej robi wrażenie to ostatnie z ptasim mleczkiem, co to było wsunąć 8 sztuk?:D
Blog polecam, może niekoniecznie to proponowane 1200 kcal i unikanie np. orzechów ale same przepisy na pewno do wypróbowania - proste, nieudziwnione i wyglądają na smaczne.
24 lutego 2015, 08:55
Weatherwax - wielkie dzięki za ten temat. Własnie pochłonęłam ten blog w całości, bo od jakiegoś czasu mam kryzys dietetyczny. Mam taką ilość informacji, że sobie z nimi nie radzę co powinnam, a czego nei mogę jeść. Chyba wrócę do podstaw i diety tego typu:)
24 lutego 2015, 09:36
24 lutego 2015, 11:19
też czytałam tego bloga. trzeba tylko pamiętać, że większość tych przepisów nie zawiera właściwie w ogóle tłuszczu.
24 lutego 2015, 11:21
Weatherwax - wielkie dzięki za ten temat. Własnie pochłonęłam ten blog w całości, bo od jakiegoś czasu mam kryzys dietetyczny. Mam taką ilość informacji, że sobie z nimi nie radzę co powinnam, a czego nei mogę jeść. Chyba wrócę do podstaw i diety tego typu:)
A na zdrowie:) fajnie, że coś Ci w oko wpadło.
24 lutego 2015, 11:28
o rany, poluzujcie ! dziewczyna zadała tylko pytanie, nikomu krzywdy nie zrobiła - temat fajny, a go psujecie.Pojechać? No tak, bo w tych czasach nie można wytknąć już błędu jakim jest olanie treści tematu i pytanie o oczywiste oczywistości ;) bo już się po kimś jeździ.Ja na wpol spie i nie zrozumialam ;p ale widze niektorzy sie w jezyk nie moga ugryzc tylko musza juz pojechac kogos ;phahhahhaa tez tak pomyslalam na początku jak przeczytałam pobieznie:-)nie lubie ptasiego mleczka ;p o co chodzi z jajkiem? Ugotowane ma 400 kcal?
A po co wytykasz? Czasami sie warto ugryzc w jezyk ;)
Nie psuje tematu tylko smiesza mnie tutaj dziewczyny, ktore od razu wytykaja bledy, atakuja lub zwracaja uwage. To takie na poziomie gimnazjum jak dla mnie :)
24 lutego 2015, 11:30
To prawda, że w tych przepisach z tłuszczami ubogo, ale autorka o tym ostrzega w wielu miejscach na blogu i mówi, żeby każdy postępował z tłuszczem wg własnych potrzeb.
24 lutego 2015, 11:35
tak, tylko nie każdy te "ostrzeżenia" weźmie do siebie. niektóre wezmą gotową dietę 1200 kcal bez żadnych modyfikacji i dodawania tłuszczu i mogą być potem problemy.
zresztą autorka pisała, że je teraz na utrzymaniu 1800 kcal, więc chyba z metabolizmem coś nie halo.
ale gdyby nie ten brak tłuszczu, to przepisy wyglądają bardzo ciekawie.
24 lutego 2015, 11:44
Ja patrze na te zdjecia i myślę sobie, że chyba nawet nie o to chodzi czy jest tam dodany tłuszcz, bo ten zawsze można samemu dodać wg uznania, ale chodzi o to że można najeść się porządną porcją sensownego jedzenia nie dowalając sobie zbędnych kalorii - a jak zje się te kilka kawałków ptasiego mleczka (w ilościach kcal odpowiadającemu kaloryczności dużego posiłku ze zdjęcia obok) to człowiek i tak się nie naje, co najwyżej zasłodzi, a jakby miał się najeść tym ptasim mleczkiem to musiałby go zjeść ze 4 razy więcej, czyli 4 razy więcej kcal. Dla mnie to takie zdjęcia poglądowe, co bardziej "opłaca się" zjeść.
24 lutego 2015, 11:49
No niestety tak może być, ale nie da się myśleć za każdego. Dla mnie proponowane 1200 to mało, ale przepisy mi się podobają i nietrudno je podrasować w tłuszcz. Bardziej mi chodziło o porównanie ile się wsuwa tzw mimochodem, tzn parę takich czekoladek to dla wielu codzienny dodatek do popołudniowej kawki a kaloryczność jak pełnego talerza na obiad.
24 lutego 2015, 11:57
ja wiem, że chodzi o porównanie objętościowe i tutaj całkowicie się zgadzam! :) tylko poruszyłam troszkę inną kwestię. chodzi mi o samą treść bloga. autorka daje tam gotowe menu chyba nawet do pobrania, które nie zawiera jednak tłuszczu. nie każda babeczka orientuje się w wartościach odżywczych i weźmie po prostu to menu bez modyfikacji i potem może płakać nad wariującymi hormonami.