- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 lutego 2015, 21:43
Niby to wiemy, ale jak się jest wzrokowcem (jak ja) to ta informacja lepiej się utrwala. Z bloga, który ostatnio podczytuję (Smak Zdrowia), na każdym talerzu mamy 400 kcal:) Pierwsze zdjęcie z jajkiem pokazuje jak duży jest talerz. No to jedziemy:)
Na mnie chyba najbardziej robi wrażenie to ostatnie z ptasim mleczkiem, co to było wsunąć 8 sztuk?:D
Blog polecam, może niekoniecznie to proponowane 1200 kcal i unikanie np. orzechów ale same przepisy na pewno do wypróbowania - proste, nieudziwnione i wyglądają na smaczne.
23 lutego 2015, 22:29
I tak drogie panie wyląda 2000 zdrowych kalorii. Polecam wszystkim jadącym na 3 waflach i wieśniaku. Odejmij jedną michę i masz dietę 1600.
Edytowany przez 23 lutego 2015, 22:29
23 lutego 2015, 22:30
a co to są te brązowe ziarenka (trzecie od góry)
23 lutego 2015, 22:31
Ja na wpol spie i nie zrozumialam ;p ale widze niektorzy sie w jezyk nie moga ugryzc tylko musza juz pojechac kogos ;phahhahhaa tez tak pomyslalam na początku jak przeczytałam pobieznie:-)nie lubie ptasiego mleczka ;p o co chodzi z jajkiem? Ugotowane ma 400 kcal?
Pojechać? No tak, bo w tych czasach nie można wytknąć już błędu jakim jest olanie treści tematu i pytanie o oczywiste oczywistości ;) bo już się po kimś jeździ.
23 lutego 2015, 22:39
Autorka bloga tak twierdzi:)a co do ptasiego - komu nie zdarzyło się wsunięcie na raz jednego pięterka?:)Wow.. Te dania rzeczywiście mają tylko 400 kcal ? Od dzisiaj nienawidzę ptasiego mleczka. Potrafię tego paskudztwa włomotać jednorazowo z 3 razy tyle.
Mi sie nie zdazylo:P Ale ja ogolnie nie lubie sklepowych slodyczy.
23 lutego 2015, 22:40
Pojechać? No tak, bo w tych czasach nie można wytknąć już błędu jakim jest olanie treści tematu i pytanie o oczywiste oczywistości ;) bo już się po kimś jeździ.Ja na wpol spie i nie zrozumialam ;p ale widze niektorzy sie w jezyk nie moga ugryzc tylko musza juz pojechac kogos ;phahhahhaa tez tak pomyslalam na początku jak przeczytałam pobieznie:-)nie lubie ptasiego mleczka ;p o co chodzi z jajkiem? Ugotowane ma 400 kcal?
o rany, poluzujcie ! dziewczyna zadała tylko pytanie, nikomu krzywdy nie zrobiła - temat fajny, a go psujecie.
23 lutego 2015, 22:42
Fajny temat, ale przyznam, że jestem trochę zdziwiona. Może w tych daniach nie ma za bardzo tłuszczy? Bo ja liczę sobie dokładnie z kalkulatorem potreningu i moje porcje objętościowo są jednak sporo skromniejsze (nawet jak zjem 500 czy 600 na jeden raz).
23 lutego 2015, 23:03
Mi sie nie zdazylo:P Ale ja ogolnie nie lubie sklepowych slodyczy.Autorka bloga tak twierdzi:)a co do ptasiego - komu nie zdarzyło się wsunięcie na raz jednego pięterka?:)Wow.. Te dania rzeczywiście mają tylko 400 kcal ? Od dzisiaj nienawidzę ptasiego mleczka. Potrafię tego paskudztwa włomotać jednorazowo z 3 razy tyle.
ar1es1, jesteś jedna na milion:) ja zjadłam za Ciebie:)
23 lutego 2015, 23:06
wygląda to na orzechy laskowe :) a swoją drogą dawno nie widziałam tak fajnego tematu na vitalijkowym forum :) dzięki Autorko :)a co to są te brązowe ziarenka (trzecie od góry)
O rany, dzięki, aż się zarumieniłam :)
I tak, to orzechy laskowe.
24 lutego 2015, 08:39
robi wrażenie, aż miło, że ktoś to wreszcie unaocznił :)
moja wiecznie-na-diecie znajoma za łeb się łapała, kiedy jej pokazywałam zdjęcie moich obiadów na półmiskach i zup w salaterkach, i mówiłam że to mniej niż kawałek tortu od Sowy, chyba do dziś nie uwierzyła, nie wiem, kontakt nam się urwał :)
24 lutego 2015, 08:52
Lubię takie porównania dają trochę do myślenia i pokazują, co i ile można zjeść w miejsce jednej czekolady, pączka czy kanapek z nutellą.