Temat: HELP!!! rozbity termometr rtęciowy

Rozbiłam termometr rtęciowy i niestety odkurzyłam pozostałości rtęci odkurzaczem, zanim przeczytałam w internecie, że jest to szkodliwe. Teraz jedyną radą wg. internetu jest wietrzenie pomieszczenia (długo). Tylko co znaczy długo? Bo jestem chora, jedynym moim pragnieniem jest położyć się na chwilę do łóżka, a zamiast tego muszę siedzieć w kuchni na podłodze i czekać aż się wywietrzy (nie mam innej możliwości). Czy ktoś z was orientuje się jak taka ilość rtęci może wpłynąć na zdrowie? Bo opinie są bardzo podzielone...

Pasek wagi

Kiedyś mój znajomy, totalny idiota, razem ze swoimi kolegami dodał taką rtęć do kanapki swojej koleżance z klasy. Dziewczyna to zjadła i natychmiast dostała biegunki. Wiem, że innych ekscesów po tym nie miała, żyje i jest zdrowa, a to było z 15 lat temu.

Sama też miałam w domu rtęć z termometru, trzymałam ją w takim pojemniczku, ale musiał mi się przewrócić, czy otworzyć i odkryłam, że rtęć zniknęła. Czyli wylała się i rozproszyła wszędzie.

Wywal worek z odkurzacza, bo Twoja rtęć może tam jeszcze być. Nie ma co panikować, ale lepiej postępować jak najostrożniej. Myślę, że po porządnym wietrzeniu możesz wrócić do pokoju.

Pasek wagi

rtęć jest bardzo lotna już napewno wywietrzała, a worek od odkurzacza do wyrzucenia 

wywietrzala. Pamiętam jak byłam mała to rozbił mi się termometr i bawiłam się tymi kuleczkami co robią się z rtęci. Moja matka (chemiczka) kazała mi tylko umyć ręce bo rtęć jest groźna tylko po spożyciu, szybko wietrzeje i łatwo ją zmyć . Nic ci nie będzie, wywal tylko worek i jeśli przewietrzylas pokój to wszystko jest w porządku. 

No i wywal torbę z odkurzacza, ja to bym nawet zmieniła filtr.

kapuczino napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Czubkowa napisał(a):

w praktyce to ja jak byłam dzieciakiem to rtęcią się bawiłam jak termometr się strzaskał i jakoś żyję także bez paniki :) jak wciagnęłaś odkurzaczem to już nie baw się w wietrzenie
hahahaha ja tak samo :D raz, przypadkiem połknęłam.. nic mi nie jest, płodna jestem, włosy na miejscu ;D bez paniki
dziewczyny nie wprowadzjacei w błąd autorki. polknięcie nawet jest mniej niebezpieczne niż wdychane oparów rtęci. może być niebezpieczne dla zdrowia, wywietrzenie jest bardzo ważne
Ale my nie wprowadzamy nikogo w błąd tylko piszemy jak to wyglądało za gówniarza, kiedy nigdzie nie było wiadomo że rtęć jest niebezpieczna i dzieciaki się nią bawiły .. przepraszam że to napiszę, nie jest to złośliwe ani wymądrzanie się żeby nie było :P Ale jakby to mój facet powiedział, nie ma czegoś takiego jak opary rtęci (czy też benzyny) - są PARY :) w szkole straży pożarnej strasznie ich za te słownictwo goniono i zawsze zwraca uwagę jak ktoś używa słowa "opary" zamiast "pary" :D jest to o tyle dziwne, że w tv bardzo często mówi się właśnie opary, w wielu artykułach też i ona zawsze mówi "ta w tv tak gadają a w szkole za takie błędy były narzucane godziny robocze" :D

Pasek wagi

chyba naprawdę masz gorączkę, bardzo wysoka :D otwórz okno na 10 min i do spania ☺

Guren napisał(a):

wywietrzala. Pamiętam jak byłam mała to rozbił mi się termometr i bawiłam się tymi kuleczkami co robią się z rtęci. Moja matka (chemiczka) kazała mi tylko umyć ręce bo rtęć jest groźna tylko po spożyciu, szybko wietrzeje i łatwo ją zmyć . Nic ci nie będzie, wywal tylko worek i jeśli przewietrzylas pokój to wszystko jest w porządku. 

No wlasnie tez mi sie tak wydaje, ze te rtec trzeba by polknac, zeby sie nia zatruc, bo same pary w tym stezeniu nie sa grozne. Mnie zawsze zastanawialo jak te kuleczki wygladaja :D

cancri napisał(a):

Nie przesadzasz? Te termometry od wielu lat nie sa szkodliwe. Te cale informacje o szkodliwosci rteci w takiej ilosci pochodza chyba sprzed 50 lat :P Naprawde myslisz, ze gdyby byla tak szkodliwa, to by ja dopuszczano do uzytku domowego, gdzie co druga osoba co najmniej raz w zyciu zbija taki termometr? :P
 czy Ty miałaś chemie w szkole??? chyba nie

soraka napisał(a):

cancri napisał(a):

Nie przesadzasz? Te termometry od wielu lat nie sa szkodliwe. Te cale informacje o szkodliwosci rteci w takiej ilosci pochodza chyba sprzed 50 lat :P Naprawde myslisz, ze gdyby byla tak szkodliwa, to by ja dopuszczano do uzytku domowego, gdzie co druga osoba co najmniej raz w zyciu zbija taki termometr? :P
 czy Ty miałaś chemie w szkole??? chyba nie

ja miałam i jakoś rtęci a lekcji nie widziałam :P

soraka napisał(a):

cancri napisał(a):

Nie przesadzasz? Te termometry od wielu lat nie sa szkodliwe. Te cale informacje o szkodliwosci rteci w takiej ilosci pochodza chyba sprzed 50 lat :P Naprawde myslisz, ze gdyby byla tak szkodliwa, to by ja dopuszczano do uzytku domowego, gdzie co druga osoba co najmniej raz w zyciu zbija taki termometr? :P
 czy Ty miałaś chemie w szkole??? chyba nie

Mialam, i to do konca liceum 3h tygodniowo ;-)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.