- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 stycznia 2015, 17:11
cześć :)
musze sie was poradzic. opisze to w skrócie
dzis zerwałam ze swoim chlopakiem. Bardzo mnie wkurzył, poryczałam się. Jesteśmy a właściwie bylismy ze soba bardzo szczęśliwi, b. dobry kontakt, poczucie humoru identycznie itd, itd. ostatnio mu cos odbilo. zacząl powtarzac ze meżczyzna to wyższy level, że kobieta powinna dbac o rodzine i siedziec w domu, ze jest tradycjonalista, że facet to głowa rodziny ze mam go sluchac, dlaczego jestem taka uparta. no po prostu w pale sie nie miesci!! moja cierpliwosc sie skonczyła. dzis z nim zerwałam, napisal mi ze nie zasluguje na mnie i bedzie sie modlil o dobrego chlopaka dla mnie. nic nie odpisalam i nie zamierzam.
bardzo go kocham :(
dobrze zrobiłam? co wy myślicie o takiej sytuacji?
on jest polakiem, mam 20 lat on 27 jesli to ważne. A jesteśmy razem półtora roku.
10 stycznia 2015, 17:23
ja bym dopiero pokazala gdzie jego miejsce jakby mi powiedzial ze facet to wyzszy lvl...
niewyobrazam sobie bycie z kims takim. Z mezem jestesmy na rowni. Wiadomo teraz jak jestem w ciazy to siedze w domu on pracuje ale nie wymaga ode mnie sprzatania gotownia itp baa jeszcze zabrania mi sprzatac prac itp bo juz jestem w koncowce i sprawia mi to problem...
10 stycznia 2015, 17:27
Bardzo dobrze, dziwię się, że jeszcze pytasz. Jakiś totalny oszołom, który ma na dokładkę ewidentne problemy z samym sobą. Facet, który ma poczucie własnej wartości i ono jest czymś poparte w życiu nie wpadnie na pomysł wygłaszania haseł, że jest poziom wyżej - tak może mówić tylko ktoś zakompleksiony, kto na siłę próbuje budować sobie samoocenę, bo w rzeczywistości ona sięgnęła dna. Po co komuś związek z takim destrukcyjnym typem? Masz spokój, znajdziesz sobie kogoś normalnego.
10 stycznia 2015, 17:28
mój czasami, żeby mnie doprowadzić do szału mówi " dobra, idź do swoich obowiązków " - pokazuję mu wtedy wielgachny środkowy palec .
dobrze, że zerwałaś
10 stycznia 2015, 17:38
no co ty... już tyle razy próbowałam mu przetłumaczyć, porozmawiać. Tylko kończyło się to kłótnią. Dziś moja cierpliwość się skończyła, naprawdę się starałam. szczerze to zerwanie jest moja cicha nadzieja ze cos zrozumie...Nie wiem czy ja bym się po półtora roku rozstała z chłopakiem którego kocham bo ma chwilowe schizy - raczej bym próbowała go naprostować, może mu przejdzie niebawem, ale z drugiej strony to "zerwanie" (wątpie że z nim zerwałaś, sms to raczej nic formalnego i on raczej na powaznie tego nie wziął i przypuszczam że szybo się zejdziecie) może chociaż da mu coś do myślenia
10 stycznia 2015, 17:46
no jak to? to on jako wyższy level nie zasługuje na ciebie, skoro ty jesteś na niższym? nieźle się chłopak zaplątał. na moje oko próbował cię już od dłuższego czasu spławić aż w końcu zrozumiałaś, że do siebie nie pasujecie.
10 stycznia 2015, 18:01
nagle dostał z głową? Ktoś pewnie mu w tym pomógł ... Raczej z takiego powodu bym nie zerwała chyba że podświadomie szukałam pretekstu ...
10 stycznia 2015, 18:02
mój mąż odpala takie teksty, ale to są żarty... jakby mi na serio tak gadał, to długo byśmy małżeństwem nie pobyli...pamiętam, gdy pierwszy raz zażartował, że powinnam " znać swoje miejsce w związku" to mocno na niego nakrzyczałam, delikatnie mówiąc...teraz już wiem, że jaja sobie ze mnie robi.. dobrze, że dowiedziałaś się wcześniej, an ie po ślubie...
10 stycznia 2015, 18:06
A ja sobie mysle ze on kogos poznał...
10 stycznia 2015, 21:41
A ja sobie mysle ze on kogos poznał...
A z czego to wywnioskowałaś? Jakaś magiczna kula w domu?
Ja bym na pewno nie zniosła takiego gadania i z mojej perspektywy patrząc ja dług bym w związku nie pobyła z takim facetem.