Temat: Błędy ortograficzne

Luźny temat. Czy denerwują Was błędy ortograficzne jakie ludzie popełniają na forach np. na vitalii czy w komentarzach na Fb? Nie mówię tu o literówkach- wiadomo często piszemy z telefonów, śpieszymy się. Ja nie mogę patrzeć jak niektóre osoby wśród moich znajomych piszą ktury,wogule, som. Tutaj na vitalii też bardzo często widuje takie "smaczki" dziś poraziło mnie słowo: "angarzuję"

Gdybysmy w porę zrobili reformę języka nie byłoby problemu. Dzisiejsza wymowa nie roznicuje u/h/ż, więc nie ma przesłanek żeby pismo to robiło - jednak ortografię mamy i wypada stosować, tak razi mnie czasem co czytam.

W 19w. tak zrobili Serbowie i nie wiedzą co to ortografia zasada "pisz jak czytasz, czytaj jak jest napisane" bardzo ułatwia życie. 

Nie czytam w ogóle postów osób, które popełniają tak rażące błędy. Skoro ktoś ma olewczy stosunek do własnego języka, to nie interesuje mnie, co ma do powiedzenia. Nie ma dnia, abym nie przeczytała tutaj takich kwiatków jak "osobą" (zamiast osobom), warzę 50kg, bynajmniej w znaczeniu przynajmniej itp. Dzisiaj przeczytałam na przykład "ot kąd" i zastanawiałam się przez chwilę co to ma znaczyć. Nie potrafię szanować takich ludzi.

mnie to w ogóle nie razi. owszem, też to zauważę, ale jeśli wiadomo o co chodzi autorce to czym się przejmować. Przecież najmądrzejsi politycy nawet robią  błędy. JA śmiem twierdzić, ze gdyby nie podkreślanie na czerwono w kompie to co druga z nas robiłaby mnóstwo błędów. 

A nie rozumiem, tez za co ma "autor błędu" dziękować i za co przepraszać? Można go poprawić, ale w prywatnej wiadomości, a nie że 10osob napisze pod jego postem o błędzie . Tez bym się wkurzyła.

nie denerwują :) bardziej śmieszą i czasami mocno bolą w oczy :)   mi się zdarzyło walnąć tu takiego byka, że hej - strasznie mi było wstyd później...zwlaszcza, że raczej dbam o poprawną pisownię. 

Pasek wagi

portofinka napisał(a):

Nie czytam w ogóle postów osób, które popełniają tak rażące błędy. Skoro ktoś ma olewczy stosunek do własnego języka, to nie interesuje mnie, co ma do powiedzenia. Nie ma dnia, abym nie przeczytała tutaj takich kwiatków jak "osobą" (zamiast osobom), warzę 50kg, bynajmniej w znaczeniu przynajmniej itp. Dzisiaj przeczytałam na przykład "ot kąd" i zastanawiałam się przez chwilę co to ma znaczyć. Nie potrafię szanować takich ludzi.

współczuję jeśli nie szanujesz ludzi za robienie błędów ortograficznych. to już chyba się nadaje do leczenia.

"z kąt" mnie zabiło 

Ale ogólnie nie rażą mnie tak bardzo. Nie jest to forum polonistyczne, wiec nie wszyscy musza być mistrzami pióra. Zdarzają się jednak takie błędy, których nie da się nie zauważyć i aż bolą...

Bardziej mnie razi w oczy jeden taki pamiętnik na V, gdzie dowiedziałam się, jak można napisać jakieś 20 zdań tekstu o niczym. Takiego lania wody nie widziałam nawet w najgorszych tekstach pozycjonujących za 1zł.  To jest taka marnacja słów. Krasnoludy by za to zatłukły toporem.

również je olewam i zaczytuje się w treść. Sama przez przypadek robię głupie błędy, bo np alt mi się nie wcisnął, albo za szybko pisze to literowka za literowka, ale to sie rzadko zdarza. Za to czesto zapominam o interpunkcji, ponieważ chcę szybko napisać to co mam w głowie zanim zapomne [ a zapominam ciągle ;______; skleroza]

krysiakowalska napisał(a):

A nie rozumiem, tez za co ma "autor błędu" dziękować i za co przepraszać? Można go poprawić, ale w prywatnej wiadomości, a nie że 10osob napisze pod jego postem o błędzie . Tez bym się wkurzyła.

Chodziło mi właśnie o zwrócenie uwagi prywatnie.

Nie współczuj, bo nie ma czego. Jakoś nie jest mi przykro, że nie utrzymuję kontaktu z ludźmi, którzy nie znają swojego języka i mają "wylane" na to, że w każdym zdaniu robią błąd. 

Polski bynajmniej łatwym nie jest...zwłaszcza ta parszywa partykuła , której nienawidzi garść osób stąd. Ja za to wprowadzam często własną interpunkcję. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.